eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola policji/oprogramowania › Re: kontrola policji/oprogramowania
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: kontrola policji/oprogramowania
    Date: Thu, 29 Apr 2004 12:22:45 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 58
    Sender: r...@p...onet.pl@pc88.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <c6qn74$jkh$7@news.onet.pl>
    References: <c6njl1$g7q$1@inews.gazeta.pl> <c6p796$e1n$11@news.onet.pl>
    <c6q8f1$n55$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc88.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1083236388 20113 217.99.219.88 (29 Apr 2004 10:59:48 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 29 Apr 2004 10:59:48 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:211031
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c6q8f1$n55$1@inews.gazeta.pl...

    > Co bedzie, jesli po parumiesiecznym zabraniu
    > komputera, nic tam sie nie znajdzie? Czy
    > mozna zadac jakies odszkodowanie?

    W praktyce nie. To znaczy generalnie trzeba by udowodnić, że działanie
    organów ścigania było bezprawne. Wówczas by odszkodowanie przysługiwało
    oczywiście. Ale ponieważ z reguły jakaś tam podstawa prawna przeszukania
    istnieje, to odszkodowanie nie przysługuje. Podejrzewam, że między innymi
    z tego powodu nałożono obowiązek zatwierdzania przeszuka i zatrzymań
    przedmiotów nie wydanych dobrowolnie w zawitym terminie. W ten sposób już
    po 7-14 dniach wiadomo, czy przy czynności nie naruszono prawa, a w
    wypadku naruszenia można przeciwdziałać.
    >
    > Czy po zabraniu komputera, nawet do prokuratora,
    > uzytkownik moze odpowidac za to, jakie
    > programy wgrano u prokuratora? Czy moze ponosic
    > odpowiedzialnosc za komputer, do ktorego
    > dostep mieli inni (prokurator, policja itp)?

    To nie tak. Komputer w chwili zabrania odpowiednio się zabezpiecza.
    Odpowiednie zabezpieczenie, to nałożenie plomb z Twoim podpisem na
    wszystkie gniazda, którymi można coś wprowadzić do komputera. Do
    przejrzenia zawartości dysku wystarczy możliwość podłączenia monitora i
    klawiatury. Załóżmy jeszcze myszki. Przez te porty raczej nic nie
    zainstalujesz na komputerze, a przynajmniej ja nie słyszałem o takiej
    możliwości. W razie wątpliwości, że coś doinstalowano wystarczy sprawdzić
    owe plomby. Twój podpis stanowi gwarancję, że nic do doinstalowywano.
    >
    > Czy zabranie komputera nie powinno byc poprzedzone
    > oswiadczeniem policji,
    > ze u klienta (goscia ktoremu zabrano komputer),
    > w momencie zabierania komputera,
    > nie znaleziono zadnego nielegalnego pliku?

    Wiesz, takie oświadczenie jest bez sensu. Zresztą jest generalna zasada,
    że w protokołach (szczególnie oględzin) nie pisze się, że czegoś tam nie
    ma. Samo pojęcie "nielegalnego pliku" jest zresztą dość kontrowersyjne.

    Jeśli komputer przejrzano na miejscu i stwierdzono, że nie ma tam nic, co
    mogło by stanowić dowód w sprawie, to po co go zabierać? Komputer zabiera
    się, gdy się coś znajdzie, albo gdy nie ma możliwości jego sprawdzenia na
    miejscu. Ten brak możliwości może wynikać z różnych przyczyn. Czasem
    czynność wykonuje policjant, który o komputerze wie tyle, że on lepiej
    działa, jeśli go podłączyć do prądu. Czasem rzecz poszukania ma taki
    charakter, że bez specjalistycznej wiedzy biegłego znaleźć to nie sposób.
    Czasem osoba obecna przy przeszukaniu oświadcza, że komputer zawiera jej
    prywatne osobiste dane i nie zezwala na przejrzenie. Wreszcie zdarza się,
    że nie ma kto podjąć decyzji, czy wolno przejrzeć, bo właściciela nie ma,
    a obecna przy przeszukaniu babcia spazmuje.

    Czasem komputer się zabiera również nie dla zawartych w nim danych, tylko
    dla niego samego. Na przykład w wypadku kradzieży, wyłudzenia przedmiotem
    przestępstwa może być on sam. Wówczas w ogóle często zawartość dysku się
    pomija, bo dla prowadzonego postępowania nie ma ona żadnego znaczenia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1