eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola policji/oprogramowania › Re: kontrola policji/oprogramowania
  • Data: 2004-04-29 21:04:43
    Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c6qrtv$o6r$1@inews.gazeta.pl...

    > Brak nielegalnych plikow jest dowodem na nieuzasadnione
    > zabranie sprzetu. Wine ponosi rekwirujacy sprzet
    > (tzn. osoba podejmujaca taka decyzje).

    Nie masz racji. To, czy zabranie sprzętu było uzasadnione, czy nie ocenia
    się względem informacji posiadanych w chwili podejmowania decyzji.

    > To czy dzialala
    > w dobrej wierze czy nie - to juz jej problem.
    > Ale szkoda jest i winny tez jest.

    Szkoda jakaś tam jest. Ale winnego nie ma. Wina w tym wypadku musi polegać
    na naruszeniu odpowiednich procedur.
    >
    > Czemu bez sensu? Sens ma - stwierdzenie faktu.

    Jakiego faktu? że policjant nie znalazł? Ale to nie dowód, że tam tego nie
    ma. Może jest, tylko nie umiał?

    > Natomiast jest niewygodne dla policjanta.
    > Ale to juz jego problem.

    Czemu nie wygodne? No przecież jakaś podstawa zabrania sprzętu musi być.
    Piszesz tak, jakby policjanci latali po domach i dla grandy zatrzymywali
    sobie sprzęt. A tak się raczej nie dzieje i z reguły jednak nie trafiają
    do przypadkowych osób.

    > Tym nie mniej problem znika jesli
    > sprzet sie plombuje. Wowczas to oswiadczenie
    > faktycznie wydaje sie zbedne (chyba).
    >
    > >Samo pojęcie "nielegalnego pliku" jest zresztą dość kontrowersyjne.
    > >
    >
    > Zdecydowanie TAK!
    > Tylko ze cala ta heca z rewizjami komputera polega
    > na znalezieniu nielegalnych plikow.
    > Jak to pojecie jest zdefiniowane teraz ?
    >
    A co to jest nielagalny plik?
    >
    > Normalnie - nie ma potrzeby.
    > Ja pytam sie jednak na wypadek, gdyby policjant
    > kierowal sie osobistymi zagrywkami. Policjant
    > tez czlowiek i moze miec swoje fochy. Jak sie
    > przed tym zabezpieczyc?

    Jeśli to zrobi z tzw. głową, to się nie zabezpieczysz. No ale tu potrzeba
    fochów nie jednej osoby, a co najmniej kilku. Ktoś go musi tam wysłać i
    jeszcze dać ludzi do pomocy. Inny ktoś później to musi zatwierdzić. To już
    zaczyna się całe stado robić. Oczywiście takiego zbiegu okoliczności
    wykluczyć nie mogę, ale przyznasz, że współdziałanie co najmniej czterech
    osób w celu wyrządzenia Ci akurat nieprzyjemności wydaje się mało
    prawdopodobne.
    >
    > I jeszcze jedno. Czy policjant taki musi powiadomic
    > osobe, ze jest toczona jakas sprawa? Dac jakis
    > dokument typu: "rewizja sprzetu w sprawie X,
    > na polecenie Y" ?

    Jeśli przeszukanie jest wykonywane na podstawie legitymacji służbowej lub
    nakazu kierownika jednostki, to wówczas pozostawia się pokwitowanie, a
    pocztą przychodzi postanowienie prokuratora w tej sprawie. Z tego
    postanowienia wynika o co chodzi. Jeśli natomiast mają nakaz prokuratora,
    to od razu z niego wynika wszystko. Co do zasady raczej osobę przed
    przeszukaniem oględnie informuje się ustnie o co chodzi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1