eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › dialer....tak czy nie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2003-03-27 12:24:05
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Piotr 'VaGla' Waglowski" <v...@v...do-usuniecia.pl>

    > Jako prawnik powiem, że nie koniecznie. Jak złodziej przyjdzie w nocy do
    > sklepu i zabierze butelkę wódki, to czy ktoś mu ją musiał wydać?
    > W wypadku dealera, to moim zdaniem jest tak, że akurat wysyłającym jest
    sam
    > odbiorca.

    hmmm... no niby tez jestem prawnikiem, ale tej logiki nie rozumiem. A byc
    moze poprostu wiem w jaki sposob instaluje sie dialery...

    --
    __________________________________________________
    Piotr 'VaGla' Waglowski | vagla [at] vagla [dot] pl | ICQ: 30733977
    VaGla.pl Prawo i Internet | http://www.vagla.pl | IRC: #wiaraa #warszawa
    Internet Society Poland, Czlonek Zarzadu | http://www.isoc.org.pl
    Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Glowny Konsultant |
    http://www.piit.org.pl



  • 12. Data: 2003-03-27 12:26:21
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Piotr 'VaGla' Waglowski" <v...@v...do-usuniecia.pl>

    > Wszystko ok, ale chodzi o to, że podciągając dialery pod ustawę o
    świadczeniu
    > usług drogą elektroniczną nałoży się jednocześnie na usługodawców
    (oferujących
    > dialery) całą masę obowiązków - praktycznie cały rozdział 2 ww. ustawy,
    dzięki
    > temu między innymi oczywiście, będziemy mogli się dowiedzieć, kto
    dokładnie te
    > dialery "udostępnia"

    Juz o tym informowalem, ale moze w tym miejscu tez sie przyda link:
    http://www.vagla.pl/skrypts/dialery_niemcy.htm
    projekt nowelizacji niemieckiego prawa telekomunikacyjnego...

    --
    __________________________________________________
    Piotr 'VaGla' Waglowski | vagla [at] vagla [dot] pl | ICQ: 30733977
    VaGla.pl Prawo i Internet | http://www.vagla.pl | IRC: #wiaraa #warszawa
    Internet Society Poland, Czlonek Zarzadu | http://www.isoc.org.pl
    Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Glowny Konsultant |
    http://www.piit.org.pl



  • 13. Data: 2003-03-27 12:31:05
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: w...@p...onet.pl

    > Mylisz sie. Dialer ściągasz sam. Ustawa o świadczeniu usług drogą
    > elektroniczną dotyczy bardziej sytuacji, kiedy coś jest przysyłane do
    > Ciebie bez Twojej zgody

    nie, to Ty się mylisz. To nie jest ustawa wyłącznie o tym czego nie chcę i co
    bez mojej zgody jest mi wysyłane...to jest ustawa o świadczeniu usług drogą
    elektroniczną, a jak już doszliśmy - dialer to usługa świadczona drogą
    elektroniczną.

    pozdrawiam
    d.




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 14. Data: 2003-03-27 13:02:28
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: w...@p...onet.pl

    > > Wszystko ok, ale chodzi o to, że podciągając dialery pod ustawę o
    > świadczeniu
    > > usług drogą elektroniczną nałoży się jednocześnie na usługodawców
    > (oferujących
    > > dialery) całą masę obowiązków - praktycznie cały rozdział 2 ww. ustawy,
    > dzięki
    > > temu między innymi oczywiście, będziemy mogli się dowiedzieć, kto
    > dokładnie te
    > > dialery "udostępnia"
    >
    > Juz o tym informowalem, ale moze w tym miejscu tez sie przyda link:
    > http://www.vagla.pl/skrypts/dialery_niemcy.htm
    > projekt nowelizacji niemieckiego prawa telekomunikacyjnego...

    bardzo ciekawa lektura
    w takim razie jeszcze ostatnie, chyba najważniejsze pytanie:
    jaki organ, uznając, że dialer jest usługą świadczoną drogą elektroniczną
    będzie organem nadzorującym/kontrolnym/orzekającym w przypadku art. 23 ustawy
    oświadczeniu usług drogą elektroniczną?

    prezes uokik? prezes urtip? na jakiej podstawie?
    a może każdy obywatel może złożyć doniesienie o ....wykroczeniu? - chyba nie...

    art. 23 Kto wbrew obowiązkom określonym w art. 5 nie podaje danych, o których
    mowa w art. 5 ust. 2, 3 lub 5, albo podaje dane nieprawdziwe lub niepełne,
    podlega karze grzywny.

    pozdrawiam
    d.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 15. Data: 2003-03-27 20:32:36
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Oczywiście masz rację. Słownik (przynajmniej mój) OE nie zna dialera a
    poprawiając literówki odruchowo kliknąłem OK. teraz już zna dialery.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2003-03-27 20:51:18
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Każdy, ale wówczas, gdy mamy do czynienia serwerem
    | ogolnodostepowym - a to nie dzieje się bez wiedzy właściciela, wręcz
    | przeciwnie. Jest to świadome, celowe i nastawione na zysk działanie
    | właściciela serwera.
    |
    W nielicznych wypadkach ktoś może taki dialer puścić bez wiedzy właściciela
    numeru dostępowego. Choćby w celu narobienia kłopotów.

    | Jestem bliski stwierdzenia, ze te dialery są wciskane na sile.
    | Witryny nie informują, iż pobierają opłaty za dostęp do materiałów,
    | wszelkiego rodzaje pokupy atakują widza z każdej strony, aż w końcu
    | kliknie on na owe OK (czasem nawet to nie jest konieczne). Oczywiście
    | nie rozumiejąc co zrobi. Jest to najzwyklejsze wykorzystywanie
    | niewiedzy odbiorcy.
    |
    Dla tego zaczynam się poważnie zastanawiać, czy te numery 0-700 to nie jest
    po prostu oszustwo. Zwykłe 286 kk. Doprowadzenia do niekorzystnego
    rozporządzenia mieniem. Przed tą kwalifikacją wzbraniam się jedynie z tego
    względu, że jednak na tych 0-700 najprawdopodobniej są jakieś rzeczy
    niedostępne normalnie w sieci. Tak więc teoretycznie kupujemy sobie dostęp
    do nich. Gdyby tak nie było i przez 0-700 byłby jedynie normalny dostęp do
    sieci, to oszustwo bez dwóch zdań przechodzi.

    || Dalej stoję na stanowisku, że dealera do spamu nie da się naciągnąć.
    || Choć jestem gorącym przeciwnikiem dealerów i uważam, że należy
    || twórców tych zabawek ścigać.
    |
    | Tu się zgadzamy - spamem to nie jest. Jednak pytanie brzmiało
    | 'Czy można to uznać za świadczenie usługi droga elektroniczna?'. IMHO
    | tak.

    Po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że jest to świadczenie usługi drogą
    elektroniczną ze skutkami powołanymi przez kolegów w tym wątku. Nie jest
    spamem, ale usługą jest. No bo w końcu zawieramy jakąś umowę.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2003-03-27 23:07:31
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 27 Mar 2003, Piotr 'VaGla' Waglowski wrote:
    [...]
    >+ Juz o tym informowalem, ale moze w tym miejscu tez sie przyda link:

    O, thx ! Przeoczyłem poprzednią informację :)

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2003-03-28 14:12:07
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    No to postaram się wyłożyć mój punkt widzenia. Dialer "leży" na jakimś
    serwerze. Oczywiście ktoś go tam "położył", ale na tym kończy się jego rola.
    Nieostrożny (albo świadomy) internauta wydaje polecenie, by jego komputer to
    "zabrał" z tego serwera i zainstalował w jego komputerze. To "zabranie" i
    zainstalowanie dzieje się bez udziału tego, kto to tam "położył".
    Oczywiście, nie twierdzę, że wbrew jego woli, ale bez świadomego udziału. W
    końcu on po to tam "położył" tego dialera. By działanie było świadome, to -
    moim zdaniem - konieczne byłoby po jego stronie czynne działanie. Czyli na
    przykład, coś w ten deseń. Ja wchodzę na stronę, dochodzę do wniosku, że
    chcę to mieć i wysyłam prośbę o przesłanie dialera w dowolnej formie
    (niekoniecznie e-mail), zaś tamten odczytuje moje zamówienie i wysyła mi to
    na mój komputer. No ale w wypadku dialerów, to tak nie jest. Dialer jako
    plik "leży" sobie na serwerze. Każdy go może stamtąd podjąć, jak w sklepie
    samoobsługowym.
    I teraz przez analogię. Jeśli ktoś dowcipny położy w sklepie na półce minę i
    klientowi w chwili wzięcia jej do ręki (bo będzie myślał, że to masło) to
    wybuchnie, to bez dwóch zdań sprzedawcy możemy postawić zarzuty:
    1) posiadania urządzenia wybuchowego;
    2) spowodowania śmierci, uszkodzenia ciała itd.
    3) niewłaściwego zabezpieczenia niebezpiecznego towaru;
    4) niewłaściwego poinformowania klienta o niebezpieczeństwie.
    ale zarzutu dostarczenia bez zamówienia tego towaru postawić się nie da, bo
    on tego nie dostarczał. Klient sam sobie to wziął, może nieświadomie, ale
    sam.
    Ponieważ w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną spenalizowano
    przesyłanie niezamówionej informacji handlowej to dialera - w mojej ocenie -
    to nie dotyczy.
    Oczywiście, otwarta pozostaje sprawa odpowiedzialności na podstawie innych
    przepisów. Oszustwo, kradzież impulsów, uszkodzenie komputera czy co tam
    jeszcze komuś przyjdzie do głowy, w zależności od funkcji wykonywanych przez
    dialer. Ale nie przesyłanie niezamówionej informacji handlowej.
    Mam nadzieję, że jeśli nawet Cię nie przekonałem, to przynajmniej jasno
    wytłumaczyłem mój pogląd na tę sprawę.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2003-03-31 08:22:05
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" [...]
    > Ponieważ w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną spenalizowano
    > przesyłanie niezamówionej informacji handlowej to dialera - w mojej
    ocenie -
    > to nie dotyczy.
    > Oczywiście, otwarta pozostaje sprawa odpowiedzialności na podstawie innych
    > przepisów. Oszustwo, kradzież impulsów, uszkodzenie komputera czy co tam
    > jeszcze komuś przyjdzie do głowy, w zależności od funkcji wykonywanych
    przez
    > dialer. Ale nie przesyłanie niezamówionej informacji handlowej.
    > Mam nadzieję, że jeśli nawet Cię nie przekonałem, to przynajmniej jasno
    > wytłumaczyłem mój pogląd na tę sprawę.

    Wg mnie ma Pan racje.

    Na pewno niejest to przyslanie niezamowionej informacji.

    Mnie chodzi o odpowiedzialnosc za produkt wprowadzany do obrotu.
    Wg mne jest niebezpieniny - moze narazic nieswiadomego uzytkownika
    na ogromne koszty. W takich przypadkach POWINNO sie wymagac,
    by uzytkownik potiwerdzil iz swiadomie godzi sie na to.

    Boguslaw




  • 20. Data: 2003-03-31 09:46:00
    Temat: Re: dialer....tak czy nie?
    Od: "Piotr 'VaGla' Waglowski" <v...@v...do-usuniecia.pl>

    > ale zarzutu dostarczenia bez zamówienia tego towaru postawić się nie da,
    bo
    > on tego nie dostarczał. Klient sam sobie to wziął, może nieświadomie, ale
    > sam.
    > Ponieważ w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną spenalizowano
    > przesyłanie niezamówionej informacji handlowej to dialera - w mojej
    ocenie -
    > to nie dotyczy.

    Pytanie dotyczylo tego, czy program modyfikujacy ustawienia stacji roboczej
    w taki sposob, ze proboje laczyc sie on z innym numerem niz do tej pory (w
    szczegolnosci z numerem, za polaczenie z ktorym oplata wynisi znacznie
    wiecej niz za 0202122), a modyfikacja ta nastepuje w wyniku uruchomienia
    programu znajdujacego sie po pobraniu - na dysku lokalnym, jednak musialo
    nastapic zdarzenie polegajace na pobraniu tego programu (dialer) moze byc
    uznane za usluge swiadczona droga elektroniczna. Drugie pytanie mozna zadac
    rowniez, czy wykorzystanie tak zmodyfikowanej stacji roboczej i polaczenie
    sie z numerem zaszytym w dialerze i pobieranie ta droga informacji z Sieci
    bedzie swiadczeniem uslug droga elektroniczna. Nie bylo pytania o
    niezamowiona informacje handlowa.

    --
    __________________________________________________
    Piotr 'VaGla' Waglowski | vagla [at] vagla [dot] pl | ICQ: 30733977
    VaGla.pl Prawo i Internet | http://www.vagla.pl | IRC: #wiaraa #warszawa
    Internet Society Poland, Czlonek Zarzadu | http://www.isoc.org.pl
    Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Glowny Konsultant |
    http://www.piit.org.pl


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1