eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZwolnienie ze wzgl. ekonomicznych a nowy pracownik › Re: Zwolnienie ze wzgl. ekonomicznych a nowy pracownik
  • Data: 2002-01-06 13:35:06
    Temat: Re: Zwolnienie ze wzgl. ekonomicznych a nowy pracownik
    Od: "misman" <m...@r...NIESPAM.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Umowa o pracę tak jak każda umowa może być w każdej chwili rozwiązana
    z
    > zachowaniem okresu wypowiedzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    >
    > Kiedy w tym kraju ludzie zaczną myśleć normalnie !!!!!!!! Komunizm się

    Yepp, zgadzam sie z szanownym przedmowca, ale po co te emocje ? po co
    tak krzyczec... ? CI, co nie sa odporni na "NOWE" - zrozumieli, reszcie
    to i krzyk nie pomoze.. trzeba czekac na mlodsze pokolenie, ktore chce
    byc na tzw. "TOP'ie" :o> .
    Z drugiej zas strony, konstruktywnie patrzac : nie dajmy sie zwariowac w
    tym dazeniu do doskonalosci, bo sie zupelnie w japonczykow
    pozamieniamy.. a gdzie czas na piwo ? na znajomych ? na kawalek jakiegos
    hobby ? a moze jakis sporcik bysmy pouprawiali ? ze o jakims seksie np.
    nie wspomne.. ? Ile to szanownych malzonek uskarza sie, ze ich facet
    przychodzi sterany robota, bo szef, bo projekt, bo klienci, bo zlecenia,
    bo cos tam, i nie ma juz sily i ochoty na nic... Szczerze mowiac, ja to
    przerobilem kilka lat temu, i zony nie mialem (!), wiec tym bardziej
    powinno mi bylo sie chciec, nie ? :o] . Teraz jestem o kilka lat starszy
    (i mam nadzieje madrzejszy, ale to moje subiektywne odczucie ofkors
    :o] ) i widze, ze to bylo zle. Czy moja praca ma byc moim hobby ?
    IMO wystarczy nie byc odpornym na wiedze, chciec ciagle poznawac nowe
    rzeczy, i nie dac sie wciagnac w wir pracy 24h/doba :o> Czasem trzeba,
    bo zlecenie, bo awaria, bo cos waznego, pilnego... Ale nie _ciagle_ ,
    jak sadze.. ?

    Pozdrawiam.

    P.S.
    Wlasciwie to w tym poscie nawiazalem zarowno do tematu
    "bezwartosciowych" pracownikow, jak i do postu znajdujacego sie troche
    wyzej, o podjeciu studiow i byciu na "topie". Nie podoba mi sie bierna
    postawa coponiektorych "poszukiwaczy" pracy, ktorzy wezma jakakolwiek,
    byleby byla lzejsza od lezenia i dobrze platna, ale zwolennikiem
    dobrowolnego narzucania sobie nieuzasadnionego "zapierdolu" tez nie
    jestem. No i jak to wszystko pogodzic.. ? :o]


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1