eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Znalazł się pieszy!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 541

  • 91. Data: 2023-08-29 19:36:16
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 16:07, Robert Tomasik pisze:

    > Tylko umknął Ci szczegół, że pieszy idzie w miejscu niedozwolonym. O ile
    > oczywiście celnym jest argument, że gdyby jechali wolniej, to by żyli,
    > to nie zmienia to faktu, że pieszy mógł się do samego wypadku
    > przyczynić. Rolą biegłego będzie ocena, czy samochód był na tyle blisko,
    > że pieszy mógł go dostrzec zanim wszedł. Bo jeśli mógł i powinien, to
    > nie wolno mu było0 wejść na jezdnię.

    Z naciskiem na mógł? Bo wiesz - stachowiak mógł umrzeć na kulsonów, ale
    jakoś nie udało się tego dowieść:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 92. Data: 2023-08-29 21:15:58
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 16:25, Kviat pisze:

    >> Wówczas mielibyśmy umyślność i zabójstwo. Natomiast spowodowanie
    >> wypadku z zasady jest nieumyślne.
    > Ale to nie pieszy spowodował wypadek. Wypadek spowodował najebany
    > kierowca zapierdalający przez miasto.

    Też, ale niekoniecznie wyłącznie.
    >
    >> Ważnym, by udowodnić, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa. W
    >> tym wypadku wszedł w miejscu zabronionym pod koła nadjeżdżającego
    >> pojazdu,
    >
    > ...który to pojazd zapierdalał z nadmierną prędkością prowadzony
    > przez najebanego kierowcę. I gdyby był trzeźwy i nie zapierdalał, to
    > ten pieszy nie wszedłby mu pod koła, bo by zdążył bez problemu
    > zwolnić i wyhamować. I co z tego, że by wymusił pierwszeństwo? Mandat
    > dla pieszego za przejście w niedozwolonym miejscu i tyle.

    Gdyby nie te cztery trupy, to by można mandatem skończyć.
    >
    >> który w mojej ocenie powinien był móc dostrzec przy minimum
    >> ostrożności, czyli spojrzeniu w tamtą stronę.
    > Kurwajapierdolę... a dlaczego w twojej ocenie to nie kierowca
    > powinien był móc dostrzec pieszego przy minimum ostrożności?

    Też powinien. Tylko, że pieszy, gdyby spojrzał, to mógł nie wchodzić.
    To, że samochód jedzie z nadmierną prędkością było widać. Z jakąkolwiek
    by zresztą nie jechał, to nie wolno wchodzić mu przed maskę.
    >
    >>>> Tu nie trzeba było mieć miernika prędkości. Wystarczyło
    >>>> spojrzeć w prawo, co pieszy czyni 2 sekundy później tuż przed
    >>>> wpadającym w kadr pojazdem.
    > Wystarczyło żeby kierowca był trzeźwy i nie zapierdalał.

    Ale "zapierdalał" i można to był oz łatwością stwierdzić. Stan
    trzeźwości jest drugorzędną sprawą, albowiem trzeźwość pewnie miała
    wpływ na prędkość, ale na wtargnięcie pieszego już nie.
    >
    >>>> Nie zdziwił bym się, gdyby kierujący trąbił.
    > A trąbił?

    Nie wiem, ale z jakiegoś powodu pieszy postanowił jednak spojrzeć. Tyle,
    że z poły pasa.
    >
    > Czyli że co? Jak zapierdalam najebany po mieście, to gdy zatrąbię na
    > pieszego, to pieszy winny? Ręce opadają...

    Pieszy jest winny, najprawdopodobniej przechodzenia w miejscu
    niedozwolonym oraz wtargnięcia tuż przed pojazdem. Co do przyczynienia
    sie do wypadku, to już kwestia do rozważenia.
    >
    >>>> Oczywiście kierujący nie powinien jeździć pod wpływem i na
    >>>> pewno z taką prędkością,
    > I na tym powinieneś swój wywód zakończyć, zamiast wymyślać (jak złe
    > pismaki...) jakieś trąbienie.
    >
    Widzisz! I tym sie różnimy. Ty nie dostrzegasz całości.
    >
    >> Znam szereg zdarzeń, gdzie po kolizji trzeźwy sprawca dostał
    >> mandat, a nietrzeźwy pokrzywdzony wyrok za prowadzenie pojazdu pod
    >> wpływem.
    > Że niby tego pieszego szukają, żeby mu mandat wręczyć za
    > przechodzenie w niedozwolonym miejscu? Serio?

    To też, ale nie zdziwił bym się, jakby mieli inny cel.
    >
    >> Tylko z moich pobieżnych obliczeń wynika, że jazda w limicie tu
    >> niczego nie zmieniała. I tak by nie zdążył przejść i poniekąd
    >> zmusił kierującego do nagłego hamowania.
    > Bredzisz. Serio nie dasz rady wyhamować przed przejściem dla
    > pieszych, jadąc 50 km/h, gdy z odległości 70 m widzisz pieszego
    > przechodzącego przez jezdnię? To lepiej oddaj samochód do lekarza, bo
    > ma niesprawne hamulce.

    Z fizyką nie podyskutujesz. Było uważać na lekcjach.
    >
    > Jeżeli przed przejściem dla pieszych dajesz radę, to dlaczego w innym
    > miejscu (nawet niedozwolonym dla pieszego) nie miałbyś dać rady?

    Choćby z tego powodu, że o ile na przejściu dla pieszych możesz się
    spodziewać pieszego, to w miejscu niedozwolonym nie. To wydłuża czas
    reakcji.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 93. Data: 2023-08-29 21:22:00
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 17:02, J.F pisze:

    >> ...który to pojazd zapierdalał z nadmierną prędkością prowadzony przez
    >> najebanego kierowcę. I gdyby był trzeźwy i nie zapierdalał, to ten
    >> pieszy nie wszedłby mu pod koła, bo by zdążył bez problemu zwolnić i
    >> wyhamować.
    > Ale tam przejscia nie było, to samochod ma pierwszeństwo :-)
    > Owszem, jak widac ze menda-pieszy (moze jeszcze pijany), wchodzi przed
    > pojazd, to hamowac trzeba - ale niekoniecznie panicznie, a jesli
    > nawet, to droga zatrzymania krótsza, a i skutki ewentualnego wypadku
    > mniejsze.
    > No i Shrek słusznie zauwazyl, ze pół mostu w remoncie,
    > samochod i tak tam musiał skrecic i przejechac na lewą stronę,
    > a ze jechal za szybko, to nie wyszło ..

    Tylko Shrekowi umknęło, że w nocy na pustej jezdni kierujący mógł sobie
    zaplanować takiego łagodnego "S" od prawych słupków, tuż koło środkowego
    pasa zieleni i lewą stroną robót. I nie można wykluczyć, że by mu się to
    udało, bo akurat ten gość podobno od dawna takie rzeczy po Krakowie
    robił. Tylko w momencie realizacji tego planu przy wysepce pojawił się
    nasz pieszy. Kierujący zaczął improwizować i zakończył "występ" na
    schodach.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 94. Data: 2023-08-29 21:23:21
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 19:36, Shrek pisze:
    >> Tylko umknął Ci szczegół, że pieszy idzie w miejscu niedozwolonym. O
    >> ile oczywiście celnym jest argument, że gdyby jechali wolniej, to by
    >> żyli, to nie zmienia to faktu, że pieszy mógł się do samego wypadku
    >> przyczynić. Rolą biegłego będzie ocena, czy samochód był na tyle
    >> blisko, że pieszy mógł go dostrzec zanim wszedł. Bo jeśli mógł i
    >> powinien, to nie wolno mu było0 wejść na jezdnię.
    > Z naciskiem na mógł? Bo wiesz - stachowiak mógł umrzeć na kulsonów, ale
    > jakoś nie udało się tego dowieść:P

    To Stachowiak też chodził po tym skrzyżowaniu? W charakterze ducha?
    Straszył tam?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 95. Data: 2023-08-29 21:26:59
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 16:49, Kviat pisze:

    >> Dostrzec zapewne tak. Choć lazł na ciemno ubrany, a kamery podbijają
    >> jasność. Co do wyhamowania, no to już trudno mi powiedzieć. Kalkulator
    >> hamowania dla 50 km/h podaje dystans zatrzymania 42 metry dla suchej
    >> jezdni i poziomej drogi.
    > Szkoda, że nie pokazuje ci 200 metrów...

    Ale to nie jest kwestia tego, co mi pokazuje, tylko obliczeń. nie mam
    dokładnych danych, to i liczyć mi sie nie chce. Choc nie jest to akurat
    szczególnie skomplikowane. Trzeba jedynie znać współczynnik
    przyczepności opon (tych konkretnych) do nawierzchni (tej konkretnej)
    oraz prędkość.

    > Napraw sobie kalkulator.

    Ale ja go nie robiłem. Wziąłem pierwszy z listy i wstukałem. nie ma
    sensu tego dokładnie liczyć, bo nie mamy danych wyjściowych. Jedni
    piszą, ze jechał 120 km/h, inni, że 140 km/h. Nie wiemy, w którym
    miejscu to prędkość, bo również dobrze może być wynikiem obliczeń
    prędkości na schodach. Za dużo niewiadomych, by to jakoś dokładnie liczyć.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 96. Data: 2023-08-29 21:29:50
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 17:37, J.F pisze:
    > Taa, pytanie czy piesi o tym wiedzą. Bo jak taki wejdzie znienacka,
    > w mniejszej odległosci, to i 50km/h nie wystarczy.
    > https://youtu.be/IXG7WeBRWmA?t=24
    > to było jeszcze na starych przepisach.

    No i dziś gdzieś czytałem, że Sąd zwrócił uwagę na to, że ten przepis
    nowy jest "skopany", bo w polskim prawie nie ma definicji pieszego
    wchodzącego, a na pewno nie jest to osoba oczekująca przed przejściem.
    Ale to tak na marginesie.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 97. Data: 2023-08-29 21:32:14
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 13:03, J.F pisze:
    >> Ogólnie to pewnie chuja mu mogą zrobić - co o ekstradycję wystąpią?
    > Spoza UE, to ich spuszczą na drzewo. Chyba, ze to np jakis Rosjanin
    > zamieszkaly w inny kraju.
    >
    Jeśli to miałoby być wykroczenie, to niewiele da się zrobić. Ale w
    wypadku przestępstwa z większością krajów mamy podpisane umowy o
    ekstradycji. Zresztą, zawsze mogą pieszego osądzić w miejscu jego pobytu
    - gdyby miał podwójne obywatelstwo.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 98. Data: 2023-08-29 21:58:06
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 21:23, Robert Tomasik pisze:

    > To Stachowiak też chodził po tym skrzyżowaniu? W charakterze ducha?
    > Straszył tam?

    Zabójców stachowiaka nie skazano dlatego, że zgodnie z wolą prokuratury
    nie dało się udowodnić że śladowe ilości amfy nie spowodowały jego
    śmierci. Co w twoim rozumowaniu powoduje, że nie da się założyć że
    zapierdalanie dwukrotnie powyżej limitu z dwom promilami nie mogło
    spowodować wypadku i na 100% da się udowodnić jakimś cudem że spowodowal
    go pieszy?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 99. Data: 2023-08-29 21:59:06
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 21:22, Robert Tomasik pisze:

    > Tylko Shrekowi umknęło, że w nocy na pustej jezdni kierujący mógł sobie
    > zaplanować takiego łagodnego "S" od prawych słupków, tuż koło środkowego
    > pasa zieleni i lewą stroną robót.

    To mu chujowo wyszło, bo w poślizg wpadł jakieś 100 metrów wcześniej:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 100. Data: 2023-08-29 22:50:41
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.08.2023 o 21:59, Shrek pisze:

    >> Tylko Shrekowi umknęło, że w nocy na pustej jezdni kierujący mógł
    >> sobie zaplanować takiego łagodnego "S" od prawych słupków, tuż koło
    >> środkowego pasa zieleni i lewą stroną robót.
    > To mu chujowo wyszło, bo w poślizg wpadł jakieś 100 metrów wcześniej:P
    >
    Z moich obliczeń wynika, że pieszego powinien koło słupa zobaczyć z
    około 70 metrów, ale jeśli zobaczył go na sąsiedniej jezdni i
    przewidział, że wlezie, to akurat by to mniej więcej pasowało.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 55


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1