eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 181

  • 1. Data: 2006-02-12 19:13:31
    Temat: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Witam.
    Właśnie dzisiaj miałem do czynienia z kuriozalną sytuacją. Pojechałem
    odwiedzić moją matkę, która mieszka na pewnym osiedlu. Miejsca do
    parkowania są oznaczone znakiem B-36 ("zakaz zatrzymywania się") z
    tabliczką "Nie dotyczy mieszkańców" (nie jest sprecyzowane o jakich
    mieszkańców chodzi - ja jestem mieszkańcem choćby miasta w którym jest
    to osiedle ;-) ). Czy odwiedzając mieszkańca mogę zgodnie z prawem
    zatrzymać się na tak oznaczonych miejscach parkingowych? Oczywiście
    zawsze mogę powiedzieć, że samochód zaparkowała tu moja matka czyli
    mieszkaniec pełną gębą :-).
    Pytam w związku z tym, że jeden łoś mieszkający na tym osiedlu zastawił
    mi samochód uniemożliwiając wyjazd (co stanowi chyba naruszenie art. 49
    PoRD). A na prośbę o odblokowanie mnie zrobił mi karczemną awanturę, że
    mu zawracam głowę, zachowując się przy tym tak, jakbym wjechał mu do
    jego prywatnego garażu lub na prywatną posesję.
    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 2. Data: 2006-02-12 19:32:16
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: "Gryngol" <j...@p...onet.pl>

    > Pytam w związku z tym, że jeden łoś mieszkający na tym osiedlu zastawił mi
    > samochód uniemożliwiając wyjazd (co stanowi chyba naruszenie art. 49
    > PoRD). A na prośbę o odblokowanie mnie zrobił mi karczemną awanturę, że mu
    > zawracam głowę, zachowując się przy tym tak, jakbym wjechał mu do jego
    > prywatnego garażu lub na prywatną posesję.
    >

    dzwonisz na Policje albo SM i powinni chyba odcholowac...

    --
    Pozdrawiam

    GRYNGOL
    Vectra B 2.0 16v Steinmetz

    www.vectra-unlimited.pl



  • 3. Data: 2006-02-12 19:37:58
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Gryngol napisał(a):
    >
    > dzwonisz na Policje albo SM i powinni chyba odcholowac...
    >
    No być może tak, ale czy "przy okazji" nie wlepią mi mandatu za
    wykroczenie - parkowanie w niedozwolonym dla mnie miejscu? Chodzi mi o
    to właśnie, czy ja mogę parkować na tak oznakowanym parkingu?

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 4. Data: 2006-02-12 19:54:19
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: "Gryngol" <j...@p...onet.pl>

    Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta. Więc
    mandatu nei powinno być. Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie, a teraz
    chciałeś wracać do domu, a tu taki cham...... :))

    --
    Pozdrawiam

    GRYNGOL
    Vectra B 2.0 16v Steinmetz

    www.vectra-unlimited.pl



  • 5. Data: 2006-02-12 20:07:21
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Gryngol napisał(a):
    > Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta.
    No a gdyby nawet było napisane, że mieszkańców tego osiedla, to czy
    muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu?
    Mogłem przecież przywieźć mamę (mieszkańca) do domu z podróży i
    zaparkować w celu wniesienia jej bagażu do domu.
    Mogę też wprowadzić się do mamy na kilka dni (np. ze względu na jej
    chorobę i konieczność opieki) i wtedy chyba nie mam obowiązku
    zameldowania się.
    A co z odwiedzającymi mieszkańców? Czy oni łamią prawo parkując na
    osiedlu (analogicznie oznakowanym), na którym mieszka ktoś, do kogo
    przyjechali?
    Jak to jest, bo chciałbym wiedzieć na przyszłość. :-)

    > Więc
    > mandatu nei powinno być. Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie, a teraz
    > chciałeś wracać do domu, a tu taki cham...... :))
    >
    No więc ja też tak bym się tłumaczył w razie czego, że autem wjechała na
    parking moja mama, a ja przyjechałem (czy nawet przyszedłem) odebrać
    swoją - pożyczoną (wolno mi) - własność. :-)

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."


  • 6. Data: 2006-02-12 20:11:08
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    R2r [###b...@m...net.pl.###] napisał:

    > No być może tak, ale czy "przy okazji" nie wlepią mi mandatu za
    > wykroczenie - parkowanie w niedozwolonym dla mnie miejscu? Chodzi mi
    o
    > to właśnie, czy ja mogę parkować na tak oznakowanym parkingu?

    Wyjaśniasz, że samochodem przyjechała Twoja mama / tata, a Ty chcesz
    odjechać i sprawa załatwiona. Przepis nie precyzuje, czy mieszkaniec
    ma koniecznie siedzieć za kierownicą. Moim zdaniem równie dobrze może
    po prostu siedzieć w samochodzie. Podobnie w wypadku znajomych.
    Przecież mogłeś znajomemu pożyczyć swój samochód. Teraz Ty odjeżdżasz.
    Zresztą te tabliczki w ogóle są cokolwiek bez sensu, bo tak jak
    zauważyłeś nie precyzują mieszkańcem czego masz być.

    Bardzo dawno temu w dowodach rejestracyjnych umieszczano informację o
    miejscu garażowania pojazdu. Wówczas takie tabliczki miały sens, bo
    można było na podstawie dowodu rejestracyjnego sprawdzać, czy dany
    samochód ma prawo przebywać w danym miejscu. No i tabliczki były "Nie
    dotyczy samochodów garażujących". Ale to bardzo dawne dzieje. Ja to
    znam z opowiadań w zasadzie.

    Natomiast tamten "Łoś" po prostu popełnił wykroczenie zastawiając Cię.


  • 7. Data: 2006-02-12 20:14:49
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    R2r <b...@m...net.pl> napisał:

    >parkowanie w niedozwolonym dla mnie miejscu?
    A dokładnie za nie zastosowanie się do znaku zakazu.

    --
    Artur Golański


  • 8. Data: 2006-02-12 20:14:49
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Gryngol" <j...@p...onet.pl> napisał:

    >powinni chyba odcholowac...
    Raczej to się holuje, a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych.

    >Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta.
    Założyć możesz nawet, że dla mieszkańców Ziemii. Natomiast wątpię,
    abyś swoim sposobem rozumienia przekonał sędziego SG, gdy MK odmówisz.

    >Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie,
    Przy założeniu, że mama fakt ten potwierdzi i posiada PJ ;-)


    --
    Artur Golański


  • 9. Data: 2006-02-12 20:27:24
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Bardzo dawno temu w dowodach rejestracyjnych umieszczano informację
    Nadal tak jest.

    >czy dany samochód ma prawo przebywać w danym miejscu.
    W moim garażu mam prawo pozostawić każdy pojazd ;-)

    >No i tabliczki były "Nie dotyczy samochodów garażujących".
    Ale tu jest miejsce parkingowe, a nie garaż.

    >tamten "Łoś" po prostu popełnił wykroczenie zastawiając Cię.
    Reasumując obaj popełnili wykroczenie, oczywiscie zakładając, że
    pytajacy zaparkował swój pojad prawidłowo?! A tak nie było.

    --
    Artur Golański


  • 10. Data: 2006-02-12 20:32:37
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    R2r <b...@m...net.pl> napisał:

    >muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu?
    Na to wychodzi, skoro tam mieszkasz.

    >A co z odwiedzającymi mieszkańców?
    Parkują w innym miejscu.
    Tak postanowili mieszkańcy, a przynajmniej osoby ich reprezentujące.

    --
    Artur Golański

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1