eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek - co dalej? › Re: Wypadek - co dalej?
  • Date: Sat, 11 Oct 2008 15:59:44 +0200
    From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.17 (X11/20080922)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Wypadek - co dalej?
    References: <gcq6v9$7vv$1@mx1.internetia.pl>
    In-Reply-To: <gcq6v9$7vv$1@mx1.internetia.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <p...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: 91.206.96.25
    X-Trace: news.home.net.pl 1223734614 91.206.96.25 (11 Oct 2008 16:16:54 +0200)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 62
    X-Authenticated-User: a...@p...pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.h
    ome.net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:557958
    [ ukryj nagłówki ]

    Cut pisze:

    > Wczoraj w godzinach wieczornych miałem wypadek samochodowy. Wracając do
    > domu, jadąc po prostej drodze wjechał do mnie na "czołowe" inny samochód

    Skąd wiesz, że jechał do domu, hmm? ;)

    Podpowiedź: najwyraźniej masz "mały" problem z imiesłowami...

    > który ściął zakręt do którego ja się dopiero zbliżałem. Samochody
    > zderzyły się z olbrzymią siłą. Mnie o dziwo nic się nie stało (poza
    > stłuczonym łokciem i kolanem). Drugi kierowca po wycięciu go z samochodu
    > trafił do szpitala w stanie średnio ciężkim. Samochody zniszczone, oba
    > do kasacji. Ja nie mam AC, tylko OC. "Sprawca" również miał tylko OC w
    > Hestii. Policja sprawdziła mnie na alkomacie. Wyszło 0.000. Wzięli się

    Jeśli on ściął i wjechał na "twój" pas, to nie ma to znaczenia - i tak
    jego ubezpieczyciel ma psi obowiązek zapłacić.

    > za mierzenie i fotki. Powiedzieli, że nie ma wielu śladów po moim
    > samochodzie na drodze gdyż prawdopodobnie wyrzuciło go w górę. Ja
    > jechałem dużo mniejszym autem (Corsa C kontra Mondeo kombi). Policjanci
    > powiedzieli, że wg. ich to tamten kierowca jest sprawcą, ale oni mogą
    > sobie gadać, bo to nie do nich należy ocena. Po chwili przyszła
    > informacja ze szpitala, że prowadzący był pod wpływem alkoholu.

    Formalnie nie ma to znaczenia, aczkolwiek pewnie będzie brane pod uwagę.

    Aha - i nie daj sobie wcisnąć "kitu", że jak był pijany, to
    ubezpieczyciel nie musi płacić (czasem tak kombinują). Muszą zapłacić -
    a tylko mogą potem się domagać zwrotu od pijanego.

    > Proszę o rady. Co mam teraz robić? Ja prawie nie pamiętam samego

    Złożyć zeznania. Czekać. Pilnować sprawy. Ewentualnie poszukać
    świadków/kamer w okolicy.

    > wypadku. Jaką decyzje może podjąć biegły?

    Biegły nie podejmuje decyzji, tylko korzystając ze swojej wiedzy oraz
    dostępnych danych wydaje opinię o tym, jak wg. niego wyglądał przebieg
    zdarzenia.

    > Czy są jakieś szanse na
    > uzyskanie jakiegoś odszkodowania?

    Jeśli przebieg zdarzenia był taki, jak opisujesz - jest wręcz pewność,
    tylko czasem trzeba dopilnować ubezpieczyciela.

    > Co mnie jeszcze czeka? Dodam, że

    Czekanie.

    > pomimo, iż mam dopiero 23 lata to jestem dobrym kierowcą który od 4 lat
    > rocznie robi ok 30 000 km.

    A co to kogo obchodzi?

    > Dodam jeszcze, że mój samochód to Opel Corsa C 1.8 16V GSI, czyli raczej
    > unikat, którego w Polsce jest maksymalnie kilkadziesiąt.

    Patrz wyżej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1