eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUtrudnianie pierwszej pomocy › Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
    0.net!weretis.net!feeder4.news.weretis.net!news.neodome.net!news.redatomik.org!
    newsfeed.xs4all.nl!newsfeed7.news.xs4all.nl!85.12.16.69.MISMATCH!peer02.ams1!pe
    er.ams1.xlned.com!news.xlned.com!peer03.fr7!futter-mich.highwinds-media.com!new
    s.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-sp
    o-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Subject: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <pfsuas$n64$6@node2.news.atman.pl>
    <5b227fa1$0$689$65785112@news.neostrada.pl>
    <pg7lhp$p8b$1@node1.news.atman.pl>
    <5b28a6b8$0$615$65785112@news.neostrada.pl>
    <5b28b63b$0$598$65785112@news.neostrada.pl>
    <5b28c7eb$0$584$65785112@news.neostrada.pl>
    <5b28f75f$0$602$65785112@news.neostrada.pl>
    <5b28ffe6$0$608$65785112@news.neostrada.pl>
    <5b291964$0$687$65785112@news.neostrada.pl>
    <pgbhdb$n6t$1@node2.news.atman.pl>
    <5b2951fc$0$681$65785112@news.neostrada.pl>
    <pgbled$j8n$1@node1.news.atman.pl>
    <5b296128$0$609$65785112@news.neostrada.pl>
    <_JiWC.424529$fc2.289070@fx06.ams1>
    <5b2a411b$0$595$65785112@news.neostrada.pl>
    <SnsWC.608826$xL2.154153@fx04.ams1>
    <5b2aaccd$0$585$65785112@news.neostrada.pl>
    <ehCWC.426482$OG1.367103@fx23.ams1>
    From: Robert Tomasik <r...@g...pl>
    Date: Thu, 21 Jun 2018 17:37:49 +0200
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.0; rv:38.0) Gecko/20100101 Thunderbird/38.5.0
    MIME-Version: 1.0
    In-Reply-To: <ehCWC.426482$OG1.367103@fx23.ams1>
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 80
    Message-ID: <5b2bc659$0$602$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.4.66.175
    X-Trace: 1529595481 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 602 83.4.66.175:28750
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 6140
    X-Received-Body-CRC: 3073582573
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:772881
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 21-06-18 o 02:26, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-06-20, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> W dniu 20-06-18 o 15:11, Marcin Debowski pisze:
    >> Po prostu nie zgadzam się z Tobą i tyle. Dokąd masz kontakt z pacjentem,
    >> to żaden normalny ratownik nawet nie będzie myślał o AED. Być może są
    > Po prawdzie to nawet nie wiemy jaki ten kontakt z pacjentem był. Jedyne
    > co można wywnioskować, to że były okresy gdy był przytomny i oddychał.

    Dziennikarze też tego nie wiedzą, a odnoszę się do materiału z prasy.
    >
    >>> Wyobrażam sobie, że był podobnie jak np z wężem strażackim czy gaśnicą w
    >>> obudowie, czy młotkiem do stłuczenia szyby. Był zabezpieczony pewnie
    >>> szybką i jakimś kluczykiem.Babka nie chciała lub bałą się robic demolkę
    >>> i poszłą do ratownika po kluczyk. Tak wnioskuje, bo jeśli by nie byl
    >>> dostępny publicznie to nikt by nie wiedział, że gdzieś jest zamknięty
    >>> defibrylator. Po coś to oznaczenie było na obudowie i nie sądzę aby po
    >>> to, by ratownik wiedział gdzie ten AED jest.
    >> Bardzo dobra analogia. Wyobraź obie, że wbiega do Ciebie jakaś
    >> "rozhisteryzowana" babka, i domaga się dania jej gaśnicy, bo facet na
    > A zauważyłeś jak sam stronniczo interpretujesz takie doniesienie
    > medialne? Z jednej strony trochę bezwarunkowo bronisz ratownika, z
    > drugiej konsekwentnie nazywasz babkę rozhisteryzowaną i ujmujesz jej
    > wiedzy i zrowego rozsądku tylko dlatego, że polazła z tym do prasy.

    I tu masz rację. Z zasady dziennikarzom nie wierzę. Ba, nawet kobiet,
    która polazła do prasy nie wiedziała tak naprawdę, co się działo z
    pacjentem, bo polazła na basen i jej przy nim nie było.
    >
    >> pobliskim przystanku pali papierosa i może powstać pożar. Ty jej
    >> odmawiasz, a później przystanek idzie z dymem. I dziennikarze piszą, że
    >> to Twoja wina, bo jakbyś dał gaśnicę ... itd. No nawet można tu gdybać,
    >> ze poniekąd trochę winy było, ale widzisz możliwość ukarania kogokolwiek?
    > Ale nie wiesz czy to była taka klarowna sytuacja. Trochę roztaczasz
    > wizję jakby ten poszkodowany chodził, mówił, był okazem zdrowia i tego
    > ratownika jeszcze z wody wyciągnął jakby tam nieboarczek wpadł i pewnie
    > zaczął się topić.
    >
    > Moja wizja na podstawie tego co czytałem jest taka, że raz był przytomny
    > raz nie, czyli miewał przynajmniej okresy, gdzie nawet zgodnie z Twoimi
    > kryteriami użycie AED mogło być wskazane. I ciągle sporo daje do
    > myślenia fakt użycia defibrylatora w karetce.

    A ja wizja jest taka, że dziennikarze "napadli" na ratownika nie mając
    zielonego pojęcia, co się tam wydarzyło. Mają relację tej kobiety i
    jakiś wywiad z instruktorem ratownictwa. I całkowicie brakuje im ustaleń
    faktycznych.
    >
    >>> Tez Cię tam nie było a widzę, że jakbyś tam był i stał obok :)
    >> Ja po protu ostro protestuję przeciwko artykułowi, który pomawia
    >> ratownika, a jest niedorzeczny i tyle.
    >
    > No ale ja już napisałem wcześniej, że go nie oceniam.
    > Ja dyskutuję z Twoimi argumentami w jego obronie.

    Od tego jest dyskusja.
    >
    >> Ziarno może być, ale postaw się na miejscu ratownika, którego jakieś
    >> pismaki próbują w usiłowanie zabójstwa wrobić.
    >
    > Ale ja to rozumiem i dlatego nie oceniam, ani jego ani tej babki.
    > Natomisat Ty argumentujesz w sposób, który się MZ nie trzyma do końca
    > kupy i dlatego wlazłem znowu w tę dyskusję.
    >
    > Np. tak samo jak nie ma żadnych podstaw aby kategorycznie stwierdzic, ze
    > ratownik zrobił coś złego, tak samo nie ma, że babka była głupia
    > histeryczką i próbowała zrobić defibrylację chodzącemu facetowi. Takie
    > domniemanie jest dużo bardziej karkołomne niż, że ratownik znał się na
    > tym wszystkim lepiej niż ona i poprawniej ocenił sytuację.
    > Każdy oglądał setki filmów/programów i na kazdym z nich defibrylacje
    > pokazują z nieprzytomnym pacjentem. To skąd nagle przypuszczenie, że
    > babka próbowała defibrylowac przytomnego gościa?
    >
    > A jak sytuacja nie była tak jasna jak ją przedstawiasz, to wobec
    > (domniemanego) faktu, że ten AED był w pełni automatyczny i dostępny, MZ
    > należało go uzyc albo przynajmniej uzyskac dostęp aby uzyć w momencie,
    > gdy (pewnie ponownie) nastąpi zatrzymanie krążenia.
    >
    Z tym AED jest podobnie, jak z opisaną przeze mnie gaśnicą. Błędem by
    nie było jej wydanie, ale odmowa wydania też błędem nie jest i tyle.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1