eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUstawa o ochronie danych osobowych a księgi kościelne[bazy danych] i konkordat › Re: Ustawa o ochronie danych osobowych a księgi kościelne[bazy danych] i konkordat
  • Data: 2008-05-13 19:59:29
    Temat: Re: Ustawa o ochronie danych osobowych a księgi kościelne[bazy danych] i konkordat
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:g0am42$en5$1@news.onet.pl...

    >> Do czasu osiągnięcia pełnoletności
    >> oświadczenia woli w imieniu małoletniego składają rodzice / opiekunowie
    >> i
    >> ma ono takie znaczenie, jak oświadczenie małoletniego. Jest kilka
    >> wyjątków
    >> od tej zasady, ale akurat dla naszego zagadnienia nieistotnych.
    >> Funkcję, o której piszesz, polegającą na dobrowolnym potwierdzeniu chęci
    >> przynależności do Kościoła dawniej spełniało bierzmowanie.
    > "Szkoda" że już nie spełnia...prawda? ;)

    "Szkoda", albo i nie. moim zdaniem człowiek powinien mieć wybór, a obecne
    unormowanie tego nie gwarantuje. Tylko czy to istotne?

    Miało by to znaczenie, gdyby u nas, wzorem innych państw zachodniej europy,
    uregulowano sposób finansowania związków wyznaniowych. Przykładowo w
    Niemczech kiedyś (nie wiem jak teraz, ale jeszcze 3 lata temu tak było)
    funkcjonowało t ow ten sposób, jak u nas ta darowizna na 1% podatku
    dochodowego. Przy złożeniu podatku dochodowego mogłeś zadeklarować, na co
    ten 1% (czy więcej, bo nie pamiętam, ile tam było) idzie. Z tego kościół
    się utrzymuje i ma kategoryczny zakaz żebrania czy organizowania innych
    składek. Wówczas łatwo policzyć wiernych (po zeznaniach podatkowych).

    Ale nawet tam w księgi parafialne nikt się nie wtrąca.
    >
    >> Kanon 891 prawa
    >> kanonicznego stanowi: "Sakrament bierzmowania wierni powinni przyjmować
    >> w
    >> pobliżu wieku rozeznania, chyba że Konferencja Episkopatu określiła inny
    >> wiek, albo istnieje niebezpieczeństwo śmierci, lub zdaniem szafarza co
    >> innego doradza poważna przyczyna." Z czasem się to trochę wypatrzyło,
    >
    > Jak wszystko w tej instytucji...jak wszystko...
    > Czy to cię ani trochę nie zastanawia?

    Przemyśleń, to ja na te temat mam wiele. Ale one nijak do tej grupy nie
    pasują. na religię nie pisuję.

    > Więcławski miał więcej czasu na
    > refleksję od ciebie...a może
    > za dużo? Co?! ;)))

    Może.
    >
    >> bo
    >> bierzmowanie przyjmuje się teraz w 9 klasie chyba, czyli w wieku, gdy
    >> człowiek już w sumie jest rozumny, ale jeszcze rzadko samodzielny na
    >> tyle,
    >> by mógł się przeciwstawić woli rodziców. Ale na dobrą sprawę nie wiadomo
    >> kiedy by ten wiek był dobry. Najsensowniej by było, by jakoś to
    >> oddzielić
    >> od szkoły i by każdy mógł sam zdecydować. Bo teraz jest to trochę presja
    >> klasy a i jakoś tak dziwnie część zajęć w szkole. Niby pewnie da się
    >> przejść do następnej klasy bez bierzmowania, ale łyso tak.
    >
    > Cos ty za dobrze znasz te klimaty i prawo kanoniczne... ;)
    > Widać że siedzisz w środku tematyki. Poradami w kwestii
    > "rozwodów kościelnych" tez się zajmujesz? Bo tak serio
    > mam kilku chętnych na konsultację szans na orzeczenie
    > nieważności. Może choć jednego skonsultujesz? Opiszę
    > sprawę w nowym wątku...będzie nowy temat kościelno
    > -prawny, zapewne zainteresuje wielu...tak myślę.
    > ;)

    Nie ma czegoś takiego, jak rozwód kościelny - można co najwyżej unieważnić
    małżeństwo. nie zajmuje się poradnictwem prawnym w ogóle. Prawo mi tego
    zakazuje :-) Ale wątek założyć możesz.
    >
    >> Ale tak, czy siak wolę przystąpienia do Kościoła wyrażają w naszym
    >> imieniu
    >> rodzice i na to nic nie poradzisz. Tak było od kilku tysięcy lat i
    >> raczej
    >> jest mało prawdopodobne, by się to w dającej się przewidzieć przyszłości
    >> zmieniło.
    > Ja tam widzę zbyt wiele twojej chęci [dobrej acz brukującej to co zwykle]
    > by nikt sobie z tymi zmianami szybko nie poradził...tyle tej chęci ile
    > przesady
    > w dedykowaniu kilkutysięcznego okresu tej niewątpliwie wątpliwej moralnie
    > tradycji ;)

    Już od czasów starożytnych religia pana, była przeważnie religią poddanych.
    To dopiero było niesprawiedliwe.
    >
    >> Dzieci przykładowo muszą chodzić do żłobków czy
    >> przedszkoli wybranych przez rodziców i też można by to uznać za
    >> ograniczenie ich suwerenności.
    > Tyle że do żłobków, przedszkoli i gimnazjów nie chodzi się całe życie,
    > [brrrr...senny koszmarrrr-wręcz horror!!!] a potem dalszą edukację [lub
    > jej brak] można wybierać już samodzielnie. Przeciez nikt nie zmusza
    > nikogo do studiów akademickich tak jak "motywuje się" do cotygodniowych
    > niedzielnych mszy, comiesięcznej spowiedzi [lub przynajmniej
    > razdorocznej] pod groźbą złamania przykazań kościelnych i zaciągnięcia z
    > tej racji winy czyli popełnienia grzechu...no przecież to czysty przymus
    > i psychomanipulacja! ;)

    Przykazania kościelne maja znaczenie dla wierzących w nie. Skoro ktoś nie
    wierzy, to jakaż dla niego to motywacja? Poza tym nie należy zapominać, że
    Bóg przekazał nam swoje prawa, a resztę dołożył Kościół od siebie. Warto o
    tym wiedzieć i pamiętać.
    >
    >>>> a więc w sytuacji wystąpienia kogoś ze związku go nie dotyczą.
    >>> W takim razie po wystąpieniu-apostazji [a przecież kościół
    >>> ochrzczonych nadal uważa za swoich] ów związek wyznaniowy powinien
    >>> zaprzestać przetwarzania jego danych osobowych oraz usunąć je ze
    >>> swojej bazy danych. A krk robi coś zgoła odmiennego: wprowadza w
    >>> księgi parafialne [bazy danych]wpis o akcie apostazji, a przecież nie
    >>> mozna tego uznać za zaprzestanie przetwarzania danych osobowych i
    >>> usunięcie tychże danych. Przecież to dalsze zachowywanie tamże danych
    >>> konkretnej osoby i...wobec faktu dodania do wpisu dodatkowej
    >>> informacji o akcie wystapienia -apostazji- to dalsze tych danych
    >>> przetwarzanie!
    >> Nie wiem jak to robi kościół, tym nie mniej na zdrowy rozsądek nie mogą
    >> spalić ksiąg parafialnych z tego powodu, ze jedna osoba wystąpiła z
    >> kościoła. Na mój gust powinni wpis wykreślić z odpowiednią adnotacją i
    >> od tego momentu zaprzestać dalszego przetwarzania danych.
    > Wykreślić w sposób uniemożliwiający odczyt tych danych osobowych chyba
    > się bez problemu da...skoro daje się tak zatrzeć np tajne dane w innych
    > dokumentach.

    Ale fakt, że dana osoba przystąpiła do chrztu jest faktem historycznym. jej
    późniejsze oświadczenia zmienić tego nie mogą

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1