Witam
Dostalem upomnienie od firmy windykacyjnej za jazde bez waznego biletu
komunikacja miejska...Pismo dostarczono poczta na moj adres, jednak nie
zgadza sie imie i nazwisko andresata - osoba o podanych personaliach nie
mieszka pod tym adresem. Chcialbym sie dowiedziec czy w/w wezwanie do
zaplaty ma podstawy prawne i czy nalezy je honorowac.

Pozdrawiam
Mount

do góry

Mount [###m...@g...pl.###] napisał:


A jechałeś bez biletu? Skąd wiesz, że tam jest niewłaściwe imię i
nazwisko, a nie pomyłka w adresie?

do góry

> A jechałeś bez biletu? Skąd wiesz, że tam jest niewłaściwe imię i
> nazwisko, a nie pomyłka w adresie?

Tak, bylem "czynnym uczestnikiem" tej kontroli :)
I teraz powstaje pytanie:
Czy isc na poczte i zaplaciec za kogos kim nie jestem (bo faktyczne dane
sie roznia), czy nie placic.

Pozdrawiam
Mount

do góry

Mount napisał(a):

> Tak, bylem "czynnym uczestnikiem" tej kontroli :)
> I teraz powstaje pytanie:
> Czy isc na poczte i zaplaciec za kogos kim nie jestem (bo faktyczne dane
> sie roznia), czy nie placic.
>

Nie płać, bo może się zdarzyć że potem zapłacisz jeszcze raz na
prawidłowe nazwisko.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

> Nie płać, bo może się zdarzyć że potem zapłacisz jeszcze raz na
> prawidłowe nazwisko.

No wlasnie...
Czy w takim razie pismo, ktore dostalem z firmy windykacyjnej ma
jakakolwiek podstawe prawna?

Pozdrawiam
Mount

do góry

Mount [###m...@g...pl.###] napisał:

> Tak, bylem "czynnym uczestnikiem" tej kontroli :)
> I teraz powstaje pytanie:
> Czy isc na poczte i zaplaciec za kogos kim nie jestem (bo faktyczne
dane
> sie roznia), czy nie placic.

A nie możesz zapłacić po prostu za siebie? Przecież dostałeś przy
kontroli wezwanie do zapłaty na swoje nazwisko. Więc zapłać. Firma
windykacyjna nie jest w ogóle stroną w procesie, więc nie widzę
powodu, byś sobie zaprzątał głowę ich wezwaniami. Ureguluj należność
przewoźnikowi i tyle.

do góry

Mount napisał(a):

> Czy w takim razie pismo, ktore dostalem z firmy windykacyjnej ma
> jakakolwiek podstawe prawna?

A czy jak wyślę pocztówkę z wakacji mamusi - czy ona ma podstawę
prawną ???

--
|______ Stasio Podróżnik
o/________\o Dzisiaj dostałem pismo od PAŃSTWA. PAŃSTWO nie prosi,
(Oo =00= oO) PAŃSTWO żąda abym się stawił w stosownym urzędzie,
[]=******=[] w stosownym terminie. A ja nie muszę ... Gdyż umarłem.

do góry

Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
wiadomości news:dtvt7q$btl$1@inews.gazeta.pl...
> A czy jak wyślę pocztówkę z wakacji mamusi - czy ona ma podstawę prawną
> ???

Tak - tzw. donandi causa. Jesli przesuniecie majatkowe nastapilo bez
podstawy prawnej - to mamy nienalezne swiadczenie czy szerzej - bezpodstawne
wzbogacenie. To tak na marginesie rozwazan;-))

Pozdrawiam,
Michal

do góry

> A nie możesz zapłacić po prostu za siebie? Przecież dostałeś przy
> kontroli wezwanie do zapłaty na swoje nazwisko. Więc zapłać. Firma
> windykacyjna nie jest w ogóle stroną w procesie, więc nie widzę
> powodu, byś sobie zaprzątał głowę ich wezwaniami. Ureguluj należność
> przewoźnikowi i tyle.

Za siebie nie moge gdyz moje nazwisko nie figuruje w MPK jako jedno z
nazwisk dluznikow.

Pozdrawiam
Mount

do góry

Michał Wilk napisał(a):
>> A czy jak wyślę pocztówkę z wakacji mamusi - czy ona ma podstawę
>> prawną ???
>
> Tak - tzw. donandi causa.

To nie jest podstawa prawna. Causa czynności to co innego.




--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry