eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłużba wojskowa a list gończy › Re: Służba wojskowa a list gończy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
    wsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Bynio" <b...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Służba wojskowa a list gończy
    Date: Tue, 26 Feb 2008 17:57:52 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 104
    Message-ID: <fq1gpt$ot3$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <fq1fdb$ija$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: acui136.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1204045437 25507 83.11.88.136 (26 Feb 2008 17:03:57 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Feb 2008 17:03:57 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:519381
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "luke5" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:fq1fdb$ija$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam
    >
    > Mam mały problem. Piszę w imieniu rodziców mojego przyjaciela i swoim.
    >
    > Otóż mój przyjaciel w klasie maturalnej nie zaliczył roku. Za drugim razem
    > to samo. Za trzecim podejściem zapisał się do szkoły dla dorosłych, którą
    > jak można się było spodziewać nie potraktował poważnie. Wolał pracować,
    > zarabiać, cieszyć się z niemarnowania czasu w szkole, mieć coś z życia.
    > Dziwnym trafem w lutym 2007 poznał dziewczynę z którą postanowił się
    > ożenić
    > 31 czerwca 2007. W okolicach koniec maja / początek czerwca dostał
    > wezwanie
    > na WKU celem okazania świadectw ukończenia szkół. Na jego nieszczęście
    > pomyślał, że po co im świadectwa z podstawówki i gimnazjum, a że liceum
    > nie
    > ukończył więc przyszedł z niczym. Został jakto bywa na WKU zjechany od
    > góry
    > do dołu i "poproszony" o okazanie ich w wyznaczonym terminie. Stawił się w
    > terminie i ni stąd ni z owąd dostał wybór jednostki: niedaleko domu lub
    > nad
    > morzem. Próbował podać kontrargumenty: ślub (usłyszał że lepiej jak
    > pójdzie
    > teraz póki nie ma dziecka, bo potem mogłoby mu być ciężko), słaba
    > psychika,
    > możliwość zabicia siebie lub innych (powiedziano mu że na ulicy jest
    > więcej
    > zabójstw i przestępstw niż w wojsku, mimo że słaba psychika była prawdą co
    > świadczą blizny na ręce po podcinaniu żył, niestety nieudokumentowane to
    > wszystko na papierze). Oczywiście z tego wszystkiego wyszło że nie ma
    > wyboru
    > i musi iść, może się starać o komisję lekarską ale jak to mu powiedziano:
    > nie ma praktycznie szans (słowa komendanta). Dostał list do jednostki na
    > koniec lipca (miesiąc po ślubie).
    >
    > Chłopak podjął decyzję, że nie pójdzie do wojska na prawie rok czasu,
    > ledwo
    > po ślubie i rozstanie się z żoną. Postanowił wyjechać za granicę dzień
    > przed
    > datą stawienia się w jednostce. (prawdopodobnie Anglia). Po rozmowie z
    > jego
    > rodzicami, dowiedziałem się, że dzień po dacie stawienia się w jednostce
    > dzwonił do nich komendant z propozycją, że jeśli ich syn stawi się w ciągu
    > 2-3 dni w jednostce, to nic mu nie będzie grozić. Po upływie tego terminu
    > dano mu kolejne 2-3 dni. Niby chodziło o to, że ma być wyznaczona liczba
    > poborowych w jednostce, ale jego matka podejrzewa, że komendant się
    > przejął
    > tym że syn mówił coś o tych samobójstwach i że mógł sobie coś zrobić do
    > tego
    > stopnia, że podobno wrócił specjalnie z urlopu. Matka mówiła że syn się
    > wogóle nie odezwał do niej gdzie jest itp. Gdy powiedziała za którymś
    > razem
    > że syn się odezwał, dzwonił prawdopodobnie z zagranicy, że nic mu nie jest
    > i
    > żeby się nie martwiła to od tego czasu się uspokoił kontakt z komendantem.
    > Przyszły wezwania z prokuratury na przesłuchania. Wszyscy podobno byli
    > bardzo mili. Przekazano tylko jego ojcu, że jesli syn sie odezwie, żeby
    > poinformował go o liście gończym (krajowym). Co ciekawe, NIGDY NIKT nie
    > był
    > u nich w domu w celu sprawdzenia czy ich syn (mój przyjaciel) nie znajduje
    > się w domu. Nie w dniu stawienia się w jednostce, później też nie, NIGDY
    > ich
    > nie było.
    >
    >
    > I tu pytania:
    >
    > 1. Jak sprawa ma się jego sytuacji a wejścia Polski do strefy Schengen? Z
    > tego co słyszałem to powstała jakaś baza w UE lub strefie Schengen, w
    > której
    > są wszystkie informacje o ściganych osobach itp., że niby taka osoba
    > skontrolowana na ulicy w Niemczech czy gdzieś nie moze czuć się
    > bezpiecznie.
    > Czy policja niemiecka ma prawo przekazania takiego osobnika władzom
    > polskim?
    > Czy tak jest tylko z europejskim nakazem aresztowania? Ogólnie: czy może
    > podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby poza tą Anglię się nie
    > ruszał?
    >
    > 2. Jak długo musi przebywać poza krajem i jakie są warunki do
    > przedawnienia
    > się sprawy i świętego spokoju w jego sytuacji? (podobno grozi mu 3 lata
    > więzienia, lub jeśli się stawi osobiście to ZSW + kara pieniężna-ew.jaka?
    > informacje niepotwierdzone)
    >
    > 3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
    > argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób. Ma ktoś
    > jakiś pomysł odnośnie tego? I gdzie mogę poczytać coś nt. odwoływania się
    > do
    > Brukseli?
    >
    >
    >
    > Dziękuję wszystkim za rady w imieniu swoim i rodziców przyjaciela
    >
    > Pozdrawiam
    >
    >

    Bał sie rozstania z żoną bo by był w wojsku a nieboi się będąc za granicą?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1