AsiaS napisał(a):

> W praktyce na allegro całkiem sprawnie przy zagubionych przesyłkach
działa
> system polegający na tym, że odbiorca zamiast zwrotu pieniedzy woli
> pobawić się z pocztą i uzyskać odszkodowanie będące kilkukrotnością
> wartości rzeczywistej przesyłki, a nadawca pechowej przesyłki ma swiety
> spokoj i nie musi zwracac pieniedzy lub szukac zastepczego towaru.

Zanim mi coś jeszcze napiszesz to przeczytaj to http://tiny.pl/r3wf

--
Pozdrawiam
chairon

do góry

AsiaS napisał(a):
> Użytkownik "chairon"
>> Czyli w praktyce nadawca.
>
> W praktyce na allegro całkiem sprawnie przy zagubionych przesyłkach
> działa system polegający na tym, że odbiorca zamiast zwrotu pieniedzy
> woli pobawić się z pocztą i uzyskać odszkodowanie będące kilkukrotnością
> wartości rzeczywistej przesyłki, a nadawca pechowej przesyłki ma swiety
> spokoj i nie musi zwracac pieniedzy lub szukac zastepczego towaru.

???
Zakladajac ze paczka byla ubezpieczona, w przeciwnym razie te wysokie
odszkodowanie to okolo 100zł... Chyba ze zakladasz ze na allegro kupuje
sie tylko waciki :)

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

Użytkownik "chairon" <
> Zanim mi coś jeszcze napiszesz to przeczytaj to http://tiny.pl/r3wf

Czytalam - i potwierdzam. Ani poczta ani prawo nie daja powodow zeby
twierdzic, ze "_tylko_nadawca moze". Bo zarowno dla poczty jak i dla prawa
jest to obojetne. Problemem w Twojej sytuacji jest nieuczciwy kontrahent,
ale rozwiazaniem tej sytuacji z pewnoscia nie jest stawianie falszywych
tez. Na pocieszenie dodam, ze od ponad roku probuje wyegzekwowac pieniadze
od pewnej panienki - dzialajacej w ten sam sposob co Twoj allegrowicz.
Jednoczesnie wiem, jak bardzo prosta jest do zalatwienia sprawa przez
adresata przesylki wtedy, kiedy jego kontrahent nie jest zlodziejem.
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*

do góry

Użytkownik "Przemyslaw Osmanski"
> ???
> Zakladajac ze paczka byla ubezpieczona, w przeciwnym razie te wysokie
> odszkodowanie to okolo 100zł... Chyba ze zakladasz ze na allegro kupuje
> sie tylko waciki :)

No tak, masz racje - na allegro do 100 zl to mozna tylko waciki kupic ;-P
Pozdrawiam
Asia, wacikozerca (???)

do góry

Przemyslaw Osmanski napisał(a):

> Zakladajac ze paczka byla ubezpieczona, w przeciwnym razie te wysokie
> odszkodowanie to okolo 100zł... Chyba ze zakladasz ze na allegro kupuje
> sie tylko waciki :)

No cóż. Jeżeli ktoś decyduje się aby wysłać pocztą, w przesyłce nie
wartościowej przedmiot o wartości wyższej niż maksymalna kwota
odszkodowania jaką może wypłacić Poczta Polska to... To oczywiście mu
wolno lecz moim zdaniem świadczy to o braku rozwagi.

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

kam napisał(a):

> Tyle że w przypadku sklepu internetowego miejscem spełnienia świadczenia
> nie jest raczej siedziba sklepu.

Potrafisz powyższe w sposób jednoznaczny i bezdyskusyjny udowdnić? ;)

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

AsiaS napisał(a):

> Jednoczesnie wiem, jak bardzo prosta jest do zalatwienia sprawa przez
> adresata przesylki wtedy, kiedy jego kontrahent nie jest zlodziejem.

Gość ma tylko po jednym negu i neutralu, a do tego SS. Ciągle dostaje nowe
pozytywy. A ja do dziś nie znam nawet numeru przesyłki, który i tak by mi
nic nie dał, więc wejście w posiadanie oryginału (o ile takowy istnieje)
graniczy z cudem. Rozumiesz co mam na myśli? Uczciwy Sprzedawca weźmie
sprawę w swoje ręce i doprowadzi do końca, a jak się ma do czynienia z
nieuczciwym to i tak nie zdobędziesz oryginału dowodu nadania, choćby
takowy był. Po drugie wysyłanie adresatowi dowodu nadania generuje
dodatkowe koszty i ryzyko, że ten też zaginie ;)

--
Pozdrawiam
chairon

do góry

januszek napisał(a):
> Potrafisz powyższe w sposób jednoznaczny i bezdyskusyjny udowdnić? ;)

A nie uważasz że wynika to z samej istoty sprzedaży wysyłkowej?

KG

do góry

chairon napisał(a):
> Po drugie wysyłanie adresatowi dowodu nadania generuje
> dodatkowe koszty i ryzyko, że ten też zaginie ;)

To akurat nie problem - wtedy reklamuje się zaginięcie przesyłki z
dowodem nadania. ;)

Pozdrawiam

do góry

kam napisał(a):

>> Potrafisz powyższe w sposób jednoznaczny i bezdyskusyjny udowdnić? ;)

> A nie uważasz że wynika to z samej istoty sprzedaży wysyłkowej?

Gdybym tak uważał to nie postawiłbyś tego pytania :) Ot np: Ministerstwo
Finansów definiuje, że 'miejsce świadczenia to nic innego jak miejsce
opodatkowania danej czynności' opierając się na Art. 22 Ustawy o VAT:

"1. Miejscem dostawy towarów jest w przypadku:
1) towarów wysyłanych lub transportowanych przez dokonującego ich
dostawy, ich nabywcę lub przez osobę trzecią - miejsce, w którym towary
znajdują się w momencie rozpoczęcia wysyłki lub transportu do nabywcy;"

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry