-
91. Data: 2025-11-22 12:27:40
Temat: Re: Simki
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.11.2025 o 02:06, Marcin Debowski pisze:
>>> No jak kupił dwie, obie miał w tym samym miejscu, to i mógł obie zgubić
>>> jednocześnie. To już raczej byłoby dziwne, gdyby każdą z nich zgubił w
>>> innym miejscu. A skoro nie wiedział nawet, że zgubił to dlaczego miałby
>>> wyrejestrowywać?
>> Żeby nie mieć kłopotu.
> Robert, na litość boską, zgubił i o tym nie wie. Przecież nie po to
> kupił, żeby wyrejestrować. Kupił w sobotę, zgubił w środę, odkrył po 2ch
> tygodniach jak potrzebował i chciał włożyć do telefonu. Wtedy dopiero
> wyrejestrowanie byłoby zasadne.
Znowu Marcin próbujecie tu stworzy,c mit, ze ja chcę zamykać ludzi za
gubienie kart SIM. Nikt nikogo za zgubienie karty SIM nie zamknie. Nawet
dwóch użytych w dwóch zapalnikach terrorystów. Oczywiście sprzedający
musi się liczyć z nieprzyjemnościami w rodzaju przeszukania,
zabezpieczenia wszystkiego, co ma do badań itd.
Problem się zacznie, jak się okaże przykładowo, że osoba, na którą kartę
zarejestrowano nic na ten temat nie wie. Albo że wie i ma na siebie
zarejestrowanych setki kart, a nie potrafi powiedzieć, sensownie, po co
jej to - bo znam osoby użytkujące legalnie setki numerów.
O ile udowodnienie, ze wiedziała, że ktoś to do zapalnika włoży jest po
prostu nieprawdopodobne w praktyce (a to by była odpowiedzialność karna
za pomocnictwo), to konstrukcja cywilnoprawna jest taka, że pomoc
wystarczy, a wiedza już ne jest konieczna. Zapłaci odszkodowanie i sobie
może zwrotnie szukać osoby, której kartę dała.
--
(~) Robert Tomasik
-
92. Data: 2025-11-22 12:51:07
Temat: Re: Simki
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.11.2025 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
>> Jak bomba była, to przestępstwo jest. Czy osoba na którą zarejestrowano
>> kartę w tym uczestniczyła, to inna sprawa. A jeśli była pomocna sprawcy,
>> bo mu kartę udostępniła, choć nie wiedziała w jakim celu, to co prawda
>> odpowiedzialności karnej chyba nie bedzie, ale cywilna już tak i może
>> sobie zwrotnie szukać osoby, której kartę udostępniła, by jej
>> odszkodowanie zwróciła.
> Napisałeś wyżej, że nie ma odpowiedzilności karnej, bo nie ma czynu
> zabronionego, czyli brak odpowiedzialności deliktowej. Kontraktowej też
> nie ma więc z czego ta odpowiedzialność ma wynikać?
Marcin. Wyrywasz z kontekstu zdanie. Jeszcze raz, a szczegółowo, skoro i
Ty nie zrozumiałeś. Zasadniczo postępowanie karne wdraża się, jak jest
uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa. Nie jest tu ważne,
czy spodziewamy się wykrycia sprawcy, czy nie. W wypadku bomby na torach
przestępstwo jest. W wypadku niedoręczenia paczki mamy niewywiązanie się
z umowy, które jest deliktem cywilnoprawnym, a nie przestępstwem.
Udowodnienie, że sprzedający w chwili sprzedaży zamierzał nie wysłać
paczki z niedoręczeniem paczki ma bardzo luźny związek. Nie można
powiedzieć, że nie ma żadnego, ale możliwych przyczyn niebędących
zamiarem nie wysłania jest tak dużo, że bez dodatkowej informacji, czemu
podejrzewamy, iż miał z góry zamiar nie wysłać Policja nic wiele nie zrobi.
Jak pisałem, sensu pytania o to samego sprzedającego nie ma i zasadniczo
nawet nie wiadomo w jakim by to miało trybie nastąpić. Równie dobrze
policjant mógłby do Ciebie zadzwonić z pytaniem, czy nie zamierzasz aby
czasem zamordować sąsiada. Wykluczyć tego, że zamierzasz nie można.
Sąsiada pewnie jakiegoś masz. Jak jest jakiś inny pomysł zweryfikowania
tego przypuszczenia, to pasowałoby podać to w zawiadomieniu o
przestępstwie. Przykładowo, że gość ma dużo negatywów, albo że
sprawdziłeś i nie ma takiego adresu sprzedającego. Sam brak adresu, to
wykroczenie (139b kw), zatem nie przestępstwo.
Przy czym, jak "oszukany" wykaże się wystarczającym uporem, to w końcu
ktoś wszcznie w tej sprawie postępowanie. Jednak, jeśli to tylko
niewysłanie paczki, to nie ma silnych na to, by oszustwo udowodnić. Po
kilku miesiącach skończy się umorzeniem. I zawiadamiający jest w punkcie
wyjścia. Nadal nie ma ani towaru, ani pieniędzy. Co więcej sam
sprzedający jest "umocniony" duchowo, bo Policja uznała, że do
przestępstwa nie doszło. Ma przegadane z kumplami i będzie rżną głupa,
ze wysłał paczką nierejestrowaną przykładowo. A pieniędzy nie zwrócił,
bo się na kupującego obraził, ze ton go po Policji włóczy.
Jakby obrócić sytuacje. Wysłać sprzedającemu przedsądowe wezwanie do
naprawienia szkody i odesłania pieniędzy, to sprawa wygląda zupełnie
inaczej. Jeśli nie wróci niedoręczone, to pozywasz go i w kilka tygodni
masz tytuł wykonawczy. Prawomocny. Możesz przez komornika zająć mu
choćby ten rachunek bankowy, na który zapłaciłeś. Jak dalej handluje, to
zadziała. Jak Ci wezwanie wróci z adnotacją, że nie doręczono, albo
emailem adresata, że nic nie sprzedawał, to idziesz na Policję i mamy
oszustwo. Nikt dziwaczyć nie będzie.
Mam nadzieję, ze to już temat zamyka ostatecznie.
--
(~) Robert Tomasik
-
93. Data: 2025-11-22 12:57:12
Temat: Re: Simki
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.11.2025 o 00:54, Marcin Debowski pisze:
>> Przykładowo. Jaką winę ponosi właściciel budynku, jak w nocy pada śnieg
>> i spadnie na zaparkowany pod nim samochód.
> A spadnie w wyniku czego? Zaniedbania czy bez oczywistego związku z
> działaniami właściciela? Jaką winę ponosi właściciel terenu, gdzie ktoś
> zaparkował we wgłębieniu terenu, nastąpiło oberwanie chmury i pojazd
> zalało?
No żadnej, o ile sam zalania nie spowodował. Śnieg spadający z dachu
jest bardzo częstym w mojej okolicy powodem interwencji pt. napisanie
notatki urzędowej, by właściciel pojazdu miał podkładkę, ze w tym
miejscu i czasie to miało miejsce. Z tym, że odpowiedzialność
właściciela budynku za szkody spowodowane upadkiem śniegu z dachu wynika
bezpośrednio z art. 434 Kodeksu cywilnego. Przepis ten stanowi, że ten,
kto "zajmuje pomieszczenie lub budynek", ponosi odpowiedzialność za
szkodę wyrządzoną przez "wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie
jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia lub budynku", chyba że nie
ponosi winy.
W orzecznictwie od lat przyjmuje się, że śnieg lub lód spadający z dachu
kwalifikuje się jako ,,przedmiot" w rozumieniu art. 434 KC, mimo że nie
jest to przedmiot sztuczny. Sądy uznają, że właściciel albo zarządca ma
obowiązek takiego utrzymania budynku, aby do zagrożenia nie dopuścić.
Brak odśnieżania dachu, niezabezpieczenie strefy niebezpiecznej czy
niewykonanie obowiązków wynikających z Prawa budowlanego prowadzi do
odpowiedzialności na zasadzie domniemania winy, z którego trzeba się
,,wykazać", jeśli chce się jej uniknąć.
W praktyce oznacza to, że poszkodowany nie musi wykazywać, na czym
polegało zaniedbanie. Wystarczy udowodnić, że szkoda powstała wskutek
spadnięcia śniegu z dachu budynku zajmowanego przez daną osobę, a to
właściciel/zarządca musi wykazać brak winy, co w takich przypadkach jest
bardzo trudne.
Nie znam, choć może jest, podobnego przepisu dla zagłębienia terenu.
--
(~) Robert Tomasik
-
94. Data: 2025-11-22 19:25:23
Temat: Re: Simki
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 21.11.2025 o 07:07, Robert Tomasik pisze:
>>>> Nie rozumiem, czego ty się tego domniemanego oszustwa tak boisz.
>>> Ja się nie boję. Po prostu jak nei ma oszustwa to nie ma i tyle.
>> Chcesz powiedzieć, że oszustwo na allegro jest tylko wtedy gdy towar
>> dojdzie? :P
>
> Skąd ta niedorzeczna konstatacja?
Skoro jak nie dojdzie to nie ma przestępstwa, to wychodzi że może zająś
tylko jak dojdzie:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
95. Data: 2025-11-22 19:48:58
Temat: Re: Simki
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.11.2025 o 19:25, Shrek pisze:
>>>>> Nie rozumiem, czego ty się tego domniemanego oszustwa tak boisz.
>>>> Ja się nie boję. Po prostu jak nei ma oszustwa to nie ma i tyle.
>>> Chcesz powiedzieć, że oszustwo na allegro jest tylko wtedy gdy towar
>>> dojdzie? :P
>> Skąd ta niedorzeczna konstatacja?
> Skoro jak nie dojdzie to nie ma przestępstwa, to wychodzi że może zająś
> tylko jak dojdzie:P
Reguły wnioskowania nie są Twoją najmocniejszą stroną.
--
(~) Robert Tomasik
-
96. Data: 2025-11-22 21:46:34
Temat: Re: Simki
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 22.11.2025 o 19:48, Robert Tomasik pisze:
>>> Skąd ta niedorzeczna konstatacja?
>> Skoro jak nie dojdzie to nie ma przestępstwa, to wychodzi że może
>> zająś tylko jak dojdzie:P
>
> Reguły wnioskowania nie są Twoją najmocniejszą stroną.
Reguły są w porzo. To że podstawiając do nich twoje twierdzenia wychodzą
głupoty jest tylko winą twoich twierdzeń:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
97. Data: 2025-11-22 22:01:19
Temat: Re: Simki
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 21.11.2025 o 07:11, Robert Tomasik pisze:
> Jak bomba była, to przestępstwo jest. Czy osoba na którą zarejestrowano
> kartę w tym uczestniczyła, to inna sprawa
No własnie nie, bo o tym właśnie dyskutujemy:P
> A jeśli była pomocna sprawcy,
> bo mu kartę udostępniła, choć nie wiedziała w jakim celu, to co prawda
> odpowiedzialności karnej chyba nie bedzie, ale cywilna już tak
Taka sama jak pożyczysz komuś samochód a on zrobi nim wjazd w jarmark
świąteczny.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
98. Data: 2025-11-22 22:09:25
Temat: Re: Simki
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 21.11.2025 o 11:51, A. Filip pisze:
> Operator GSM sieci ma log połączeń. Wystarczy popatrzeć jakie
> połączenie w okolicznych stacjach bazowych GSM skończyło się w chwili
> wybuchu o ile połączenie było żeby włączyć (ze sporawym wyprzedzeniem)
> inny zapalnik. Takie połączenie to może i nie dowód *w sprawie karnej*
> ale IMHO co najmniej "silna poszlaka".
Silniejsza niż niewysłanie paczki? Twoja argumentacja ma dwie wady (co
najmniej - po pierwsze naciśnięcie czerwonej słuchawki póki co nie jest
karalne, po drugie... nie znamy dokładnego czasu domniemanej eksplozji.
Zresztą między nami mówiąc, to odpalanie tego ładunku pod pociągiem z
GSM wydaje się aoptymalne. Te simki to pewnie znaleźli w kamerkach które
miały nagrywać przedstawienie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
99. Data: 2025-11-22 22:12:30
Temat: Re: Simki
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 22.11.2025 o 00:54, Marcin Debowski pisze:
>> Przykładowo. Jaką winę ponosi właściciel budynku, jak w nocy pada śnieg
>> i spadnie na zaparkowany pod nim samochód.
>
> A spadnie w wyniku czego? Zaniedbania czy bez oczywistego związku z
> działaniami właściciela? Jaką winę ponosi właściciel terenu, gdzie ktoś
> zaparkował we wgłębieniu terenu, nastąpiło oberwanie chmury i pojazd
> zalało?
Przede wszystkim, na to jest konkretny paragraf w KC i dlatego w tym
wypadku rzeczywiście jest odpowiedzialnośc na zasadzie ryzyka. Ale tylko
dlatego że właśnie przypadki kiedy podpowiadasz na zasadzie ryzyka są
wymienione w kodeksie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
100. Data: 2025-11-23 00:13:03
Temat: Re: Simki
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.11.2025 o 22:01, Shrek pisze:
>> Jak bomba była, to przestępstwo jest. Czy osoba na którą
>> zarejestrowano kartę w tym uczestniczyła, to inna sprawa
> No własnie nie, bo o tym właśnie dyskutujemy:P
>
Nie wiemy tego. Uważam to za mało prawdopodobne, ale to osobna sprawa.
>
>> A jeśli była pomocna sprawcy, bo mu kartę udostępniła, choć nie
>> wiedziała w jakim celu, to co prawda odpowiedzialności karnej chyba
>> nie bedzie, ale cywilna już tak
> Taka sama jak pożyczysz komuś samochód a on zrobi nim wjazd w jarmark
> świąteczny.
Właściciel pojazdu cywilnie akurat będzie odpowiadał. Fakt, ze powinien
mieć OC. Ale OC przy zamachu terrorystycznym nie zadziała i
ubezpieczyciel zwrotnie zacznie właściciela ścigać.
--
(~) Robert Tomasik
Najnowsze w dziale Prawo
-
Na co w praktyce przełożą się zmiany w stażu pracy od 2026 roku?
-
Czy polityka ATT Apple narusza prawo konkurencji na rynku reklamy? Sprawa pod lupą UOKiK
-
Cyfrowy paszport produktu: co zmieni DPP i kto musi przygotować się na niego najszybciej?
-
Jak chronić seniorów przed nieuczciwymi sprzedawcami? Proste zasady bezpieczeństwa


do góry
Ile kosztują tanie mieszkania w polskich metropoliach?