eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie o rozgraniczenie › Re: Pytanie o rozgraniczenie
  • Data: 2010-01-21 15:03:10
    Temat: Re: Pytanie o rozgraniczenie
    Od: Mark <t...@a...w.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 20 Jan 2010 19:36:41 +0100, Robert Tomasik napisał(a):


    > Mam prośbę, byś nei pisał o rzeczach, o których pojęcia nijakiego nie masz.

    A jakie fakultety trzeba skonczyc, by widziec co jest na mapce narysowane?

    > Jeśli nasz pytający zamiast się pieniaczyć, to siądą z sąsiadem przy piwie
    > i ustalą ostateczny przebieg granic,

    *USTALA*?
    No wez sobie nie rob jaj.
    Gosc wyraznie napisal ze ma dokument z konkretnymi granicami i chce te
    granic *wyegzekwowac*.
    Ma sobie ot tak, przy piwie, oddac z pol ara np, zmniejszajac wartosc
    dzialki ? papier jst papier, i *jesli* niezgodnosc NIE wynikaz ewidentnego
    bledu w dokumentacji to ja nie widze zadnego powodu zeby gosc mial sie z
    sasiadem ukladac na oddanie mu jego, badz co badz, wlasnosci.

    > Nie wiemy, z czego wynika probrem, a Ty piszesz, że żaden problem.

    Nieuwaznie czytasz. Napisalem ze z punktu widzenia technicznego, dla geodety
    wytyczenie granic z mapki nie jest problemem.

    > Przyczyn niezgodności powierzchni działki w mapce z powierzchnią w terenie może
    być
    > multum.

    Owszem, a najczestsza jest "samoprzesuwajaca" sie granica, co rok o bodaj
    pare cm, zawsze dziwnie na korzysc sasiada. I po 10 latach zrobil sie metr.
    Juz widzialem takiego "zapobiegliwego" sasiada na dzialce mojej mamy.

    > Odnoszę wrażenie, że inicjator wątku upiera się przy znalezieniu
    > powierzchni bez wnikania, czy czasem właśnie powierzchnia nie jest błędna.

    Upeiera sie na znalezieniu tego co mu sie *prawnie* nalezy, a Ty oczekujesz
    ze odda cos z tego sasiadowi przy piwie?
    Rozumiem, jesli bazuje na jakichs starych, 30, 40 letnich mapkach.
    Przerabialem to prostujac sprawy spadkowe po mojej babci - teren ogrodzony
    byl wiekszy niz papierowy, ale tam tyczylo to przebiegu sasiadujace drogi,
    ktora wielokrotnie przebudowywana ciutke sie roznila od stanu sprzed 40 lat.
    byly tam skrawki "bezpanskie", itp.. owszem, dalo sie to wyprostowac. A
    scisle mowiac, musialem to sobie *kupic* od gminy. Lub oddac to co bylo
    bezprawnie zagrodzone - taka byla alternetywa. Oczywiscie - po
    preferencyjnych cenach, bo gmina i tak by z tym nic nie zrobila, a i
    zsiedzenie znaczylo, ale nie zmienia to faktu ze nie odbywa sie to w sposob
    ktory opisujesz - gmina miala *aktualne* mapki i juz.



    --
    Mark

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1