Kilkanaście dni temu zabrano mi prawko, podobno nieaktualny druk :)
Nieważne.
Tak się zastanawiam, co może policjant, a co ja mogę podczas kontroli, tzn.:
- czy dokumenty (prawo jazdy, dowód rejestracyjny, OC, muszę mu okazać, czy
przekazać w jego ręce?
- jeśli (w mojej systuacji kilkanaście dni temu) okazałbym tylko dokumenty,
zabrałby mi siłą?
- jeżeli jest przy oznakowanym radiowozie, musi się automatycznie
wylegitymować, czy dopiero na moją prośbę?
- pewnie do ręki mi nie da swojej legitymacji, więc musi ją trzymać tak długo,
aż spiszę sobie jego dane (nazwisko, numer służbowy, tak?

Pozdrawiam.

--
igoR

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "=== igoR ===" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ea3fpu$dm3$1@inews.gazeta.pl...

> - czy dokumenty (prawo jazdy, dowód rejestracyjny, OC, muszę mu okazać, czy
> przekazać w jego ręce?

Nie musisz mu przekazywać tych przedmiotów. Za ich brak przyjmujesz po prostu
mandat i po kłopocie. Przy okazji OC, to jeszcze zabierają samochód.

> - jeśli (w mojej systuacji kilkanaście dni temu) okazałbym tylko dokumenty,
> zabrałby mi siłą?

Po co? Pewnie nikt by się nie szarpał, bo i po co.

> - jeżeli jest przy oznakowanym radiowozie, musi się automatycznie
> wylegitymować, czy dopiero na moją prośbę?

Policjant umundurowany, nieważne przy czym stojący, okazuje legitymację na
żądanie.

> - pewnie do ręki mi nie da swojej legitymacji, więc musi ją trzymać tak długo,
> aż spiszę sobie jego dane (nazwisko, numer służbowy, tak?

Tak, ale nie tyle tak długo, aż nie spiszesz, a prze czas konieczny do spisania.
To taki niuans. Ale odpowiednio wolno pisząc mógł byś doczekać przedawnienia.

do góry

> > - czy dokumenty (prawo jazdy, dowód rejestracyjny, OC, muszę mu okazać, czy
> > przekazać w jego ręce?
>
> Nie musisz mu przekazywać tych przedmiotów. Za ich brak przyjmujesz po prostu
> mandat i po kłopocie. Przy okazji OC, to jeszcze zabierają samochód.

Nie chodzi o to, że zapomniałem, albo udaje, że zapomniałem.
Chodzi mi o to, czy mam otworzyć np. dowód rejestracyjny i mu pokazać, niech
sobie spisze.

> > - jeśli (w mojej systuacji kilkanaście dni temu) okazałbym tylko dokumenty,
> > zabrałby mi siłą?
>
> Po co? Pewnie nikt by się nie szarpał, bo i po co.

Bo mam (miałem) nieważne prawo jazdy.

--
igoR

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "=== igoR ===" <i...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał
> Nie chodzi o to, że zapomniałem, albo udaje, że zapomniałem.
> Chodzi mi o to, czy mam otworzyć np. dowód rejestracyjny i mu pokazać,
> niech
> sobie spisze.

Nie okazać, tylko umożliwić sprawdzenie, co sugeruje przekazanie dokumentu
w ręce funkcjonariusza.

do góry

Użytkownik "=== igoR ===" <i...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ea4d1q$88f$1@inews.gazeta.pl...

>> Nie musisz mu przekazywać tych przedmiotów. Za ich brak przyjmujesz po prostu
>> mandat i po kłopocie. Przy okazji OC, to jeszcze zabierają samochód.
>
> Nie chodzi o to, że zapomniałem, albo udaje, że zapomniałem.
> Chodzi mi o to, czy mam otworzyć np. dowód rejestracyjny i mu pokazać, niech
> sobie spisze.

Możesz otworzyć, ale jeśli pomicjant zarząda, to masz mu to wręczyć.
>
>> > - jeśli (w mojej systuacji kilkanaście dni temu) okazałbym tylko dokumenty,
>> > zabrałby mi siłą?
>>
>> Po co? Pewnie nikt by się nie szarpał, bo i po co.
>
> Bo mam (miałem) nieważne prawo jazdy.

No i od tego, że by Ci nie zatrzymali stało by się nagle ważne? Przy czym wobec
faktu, że Policja ma obowiązek nieważne prawo jazdy zatrzymać, to policjant
wzywa Cię do zachowania zgodnego z prawem czyli wydania prawa jazdy. W razie
odmowy używa środków przymusu bezpośredniego. A więc siła fizyczna, pałka, gaz,
kajdanki, pies służbowy i te inne gadżety ustawą przewidziane. W praktyce z
reguły wystarcza siła fizyczna.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "=== igoR ===" <i...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:ea4d1q$88f$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Nie musisz mu przekazywać tych przedmiotów. Za ich brak przyjmujesz
>>> po prostu
>>> mandat i po kłopocie. Przy okazji OC, to jeszcze zabierają samochód.
>>
>> Nie chodzi o to, że zapomniałem, albo udaje, że zapomniałem.
>> Chodzi mi o to, czy mam otworzyć np. dowód rejestracyjny i mu pokazać,
>> niech
>> sobie spisze.
>
> Możesz otworzyć, ale jeśli pomicjant zarząda, to masz mu to wręczyć.
>>
>>> > - jeśli (w mojej systuacji kilkanaście dni temu) okazałbym tylko
>>> dokumenty,
>>> > zabrałby mi siłą?
>>>
>>> Po co? Pewnie nikt by się nie szarpał, bo i po co.
>>
>> Bo mam (miałem) nieważne prawo jazdy.
>
> No i od tego, że by Ci nie zatrzymali stało by się nagle ważne? Przy
> czym wobec faktu, że Policja ma obowiązek nieważne prawo jazdy
> zatrzymać, to policjant wzywa Cię do zachowania zgodnego z prawem czyli
> wydania prawa jazdy. W razie odmowy używa środków przymusu
> bezpośredniego. A więc siła fizyczna, pałka, gaz, kajdanki, pies
> służbowy i te inne gadżety ustawą przewidziane. W praktyce z reguły
> wystarcza siła fizyczna.
Chcesz powiedzieć, że posiadajac nieważny dokument, okazując go i
odmawiając wydanie policjantowi jestem narażony na użycie środków przym
bezp?
a jeżeli tak, to jakich dokumentów policja tak pilnuje?

MZ

do góry

> No i od tego, że by Ci nie zatrzymali stało by się nagle ważne?

Już chyba rozwiązałem tą kwestię, patrz wątek "jeszcze raz Policja i zabrane
prawko ".

> Przy czym wobec
> faktu, że Policja ma obowiązek nieważne prawo jazdy zatrzymać

Zobacz art 135 PoRD, nie ma prawa zatrzymać.
PoRD nie przewiduje sytuacji, że blankiet traci ważność.
Żadna z przesłanek wymienionych w tym artykule nie miała miejsca.

--
igoR

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>>Przy czym wobec
>>faktu, że Policja ma obowiązek nieważne prawo jazdy zatrzymać
>
>
> Zobacz art 135 PoRD, nie ma prawa zatrzymać.
> PoRD nie przewiduje sytuacji, że blankiet traci ważność.
> Żadna z przesłanek wymienionych w tym artykule nie miała miejsca.
>
I to ma byc przeslanka skargi RPO do TK na rozporzadzenie ministra
transportu w tkorym jest mowa o utracie waznosci dokumentu gdy nie
wymieni sie na nowy. W tym m-cu przekroczyl ustawowe upowaznienie do wyd
rozp.

pzdrR.

do góry

> I to ma byc przeslanka skargi RPO do TK na rozporzadzenie ministra
> transportu w tkorym jest mowa o utracie waznosci dokumentu gdy nie
> wymieni sie na nowy. W tym m-cu przekroczyl ustawowe upowaznienie do wyd
> rozp.

Ale reasumując: policjant również nie powienien zatrzymywać prawka. Mógłby,
jeśli upłynąłby termin ważności prawa jazdy (czyli uprawnień), pewnie tyczy
się to jakiś specyficznych przypadków (zawodowi kierowcy).
Jak wspominałem, ciekaw jestem jak podejdzie do tego prokuratura i czy puści
to dalej, do sądu.

--
igoR

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Marcin Żyła" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:eabh5f$qjh$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Chcesz powiedzieć, że posiadajac nieważny dokument, okazując go i odmawiając
> wydanie policjantowi jestem narażony na użycie środków przym bezp?

Oczywiście. Zauważ, że ŚPB można użyć w celu wymuszenia zachowania zgodnego z
prawem. Odmowa wydania prawa jazdy jest typowym przykładem tzw. biernego oporu.

> a jeżeli tak, to jakich dokumentów policja tak pilnuje?

Każdego, którego ma prawo zgodnie z przepisami zażądać. Tak naprawdę, to w
zależności od okoliczności może to być w zasadzie każdy dokument. Kwestia
odpowiedniego kontekstu zdarzenia. W każdym razie nie przychodzi mi chwilowo do
głowy żaden wyjątek.

do góry