Witam,

zdazylo mi sie cos glupiego - jestem solidnie chory i przed wyjsciem do
pracy walnalem sobie duza dawke syropu - na alkoholu. Zaraz po wyjechanu z
bramy ktos mnie stuknal. Wezwalem policje i okazalo sie, ze w wydychanym
stwierdzono 0,12 mg na litr (dopuszczalne 0,1), drugie juz pokazalo 0,9.
Oczywiscie tlumaczylem sie itd, ale nic nie dalo. Otrzymalem pokwitowanie.
Oczywiscie pojechalem na badanie krwi i pewnie kiedys odzyskam prawko.

Czy moge w oparciu o to pokwitowanie prowadzic? Pouczenie mowi o 7 dniach
waznosci pokwitowania i ze terminu tego nie okresla sie dla przypadku
ktoremu podlegam, czyli zatrzyamnie za prowadzneie po spozyciu alkoholu.
Pouczenie rowniez nie odnosi sie do tego, czy pokwitowanie pozwala na
prowadzenie pojazdu czy nie. Jak wlasciwie to jest?

Czy moge prowadzic dopoki sad grodzki nie orzecze na moja korzysc i odzyskam
prawko?

Zalezy mi akurat na tym bardzo, mam plany na ten weekend.

AHS

do góry

Użytkownik "ahs" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvtf4b$58m$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Czy moge w oparciu o to pokwitowanie prowadzic? Pouczenie mowi o 7 dniach
> waznosci pokwitowania i ze terminu tego nie okresla sie dla przypadku
> ktoremu podlegam, czyli zatrzyamnie za prowadzneie po spozyciu alkoholu.

Przeczytaj na jaki okres masz pokwitowanie. I co widzisz?
Nic, czyli kreska pozioma. Zgadza się?
Czyli pokwitowanie w ogóle nie zezwala na prowadzenie pojazdów a Twoja
ewentualna jazda będzie traktowana jako prowadzenie bez uprawnień.

Pozdr
Leszek

do góry

> > Czy moge w oparciu o to pokwitowanie prowadzic? Pouczenie mowi o 7
dniach
> > waznosci pokwitowania i ze terminu tego nie okresla sie dla przypadku
> > ktoremu podlegam, czyli zatrzyamnie za prowadzneie po spozyciu alkoholu.
>
> Przeczytaj na jaki okres masz pokwitowanie. I co widzisz?
> Nic, czyli kreska pozioma. Zgadza się?
> Czyli pokwitowanie w ogóle nie zezwala na prowadzenie pojazdów a Twoja
> ewentualna jazda będzie traktowana jako prowadzenie bez uprawnień.

Dzieki, tego sie obawialem. Oczywiscie teoretycznie rozumiem, ze gdybym
prowadzil bez prawka to w zasadzie moge jedynie dostac 500 PLN mandatu i
tyle. Czy w gre wchodza jakies inne konsekwencje? Zaczynam sie liczyc z tym
ryzykiem , bo w koncu jak mam zyc i pracowac bez prawa jazdy?

Oczywiscie Prawo Jazdy jest mi niezbedne do pracy, wiec kombinuje, ze moge
teoretycznie wystapic do sadu grodzkiego o zwrot prawa jazdy do czasu
wydania orzeczenia argumentujac to wlasnie tym, ze jest mi niezbedne do
pracy, ze jestem zywicielem rodziny etc. Tyle, ze rzeczony sad moze moja
prosbe rozpatrywac dowolnie dlugo czyli pewnie tyle co 14 dni ktore ma na
wydanie orzeczenia w sprawie zatrzymania prawa jazdy lub nie. Ktory to
termin dodoatkowo pewnie sie wydluza do 30 dni w zwiazku z tym, ze taki jest
termin na zwrot wynikow badania krwi. Mam racje? Czyli prawo jazdy
najwczesniej otrzymam spowrotem za 7 dni (termin na przekazanie sprawy do
sadu grodzkiego) + (30-7) dni na wyniki badania + 14 dni na orzeczenie :(.

Swoja droga: w jaki sposob wynik drugiego badania + badanie krwi,kotre mam
nadzieje wykaze duuuuzo mniej, moze prowadzic do wydania orzeczenia o
zatrzymaniu prawa jazdy? Rozumiem ze orzeczenie to bedzie automatycznie na
moja korzysc?

Artur


>
> Pozdr
> Leszek
>
>

do góry

"ahs" <a...@w...pl> napisał:

>bez prawka to w zasadzie moge jedynie dostac 500 PLN mandatu
Raczej 50 zł za brak dokumentu (narazie uprawnienia posiadasz).

Artur Golański

do góry

> >bez prawka to w zasadzie moge jedynie dostac 500 PLN mandatu
> Raczej 50 zł za brak dokumentu (narazie uprawnienia posiadasz).

Rozumiem, to mnie bardzo pocieszyles. Czyli moge spokojnie sie przyznac, ze
mi zatrzymali prawo jazdy i zaplacic te 50 PLN?

Artur

do góry

> Przeczytaj na jaki okres masz pokwitowanie. I co widzisz?
> Nic, czyli kreska pozioma. Zgadza się?
> Czyli pokwitowanie w ogóle nie zezwala na prowadzenie pojazdów a Twoja
> ewentualna jazda będzie traktowana jako prowadzenie bez uprawnień.

Hmm, to wlasciwie jak to jest. Posiadam uprawnienia, czy nie? Nie posiadam
na pewno dokumentu stwierdzajacego te uprawnienia, ale w koncu do czasu
orzeczenia sadu nie utracilem tych uprawnien, prawda?

AHS

do góry

"ahs" <a...@w...pl> napisał:

>Czyli moge spokojnie sie przyznac, ze mi zatrzymali prawo jazdy
To ty tak napisałeś ;-/
Prawnie rozróznia się zatrzymanie PJ (dokumentu potwierdzającego twoje
uprawnienia) od cofnięcia uprawnień.

> zaplacic te 50 PLN?
Wg taryfikatora tyle za brak dokumentu (uprawnienia ci nie cofnięto i
sąd nie wydał zakazu prowadzenia pojazdów).

>do czasu orzeczenia sadu nie utracilem tych uprawnien
Przypadki cofnięcia uprawnień podane są w art. 140 PoRD.

Artur Golański
----------------
http://artgola.webpark.pl/kodeks

do góry

Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:eta520plgh7e4fehurha3dk3jcfej16qj6@4ax.com...
> "ahs" <a...@w...pl> napisał:
>
> >bez prawka to w zasadzie moge jedynie dostac 500 PLN mandatu
> Raczej 50 zł za brak dokumentu (narazie uprawnienia posiadasz).


To w takim razie zagadka dla Ciebie.
W razie orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów przez sąd okres
obowiązywania zakazu biegnie od momentu zatrzymania prawka przez
policję.Tak?
Czy jeśli wyjdzie na jaw że w tym czasie kierowałeś bez uprawnień to
będziesz miał sprawę karną za niestosowanie się do poleceń sądu?
Zanim komuś coś poradzisz-pomyśl.

Pozdr
Leszek

do góry

Użytkownik "ahs" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvub21$7e8$1@korweta.task.gda.pl...

> Hmm, to wlasciwie jak to jest. Posiadam uprawnienia, czy nie? Nie posiadam
> na pewno dokumentu stwierdzajacego te uprawnienia, ale w koncu do czasu
> orzeczenia sadu nie utracilem tych uprawnien, prawda?

Straciłeś. Zostały Ci one do dyspozycji sądu zatrzymane.
Czemu miało by służyć zatrzymanie "tekturki"??

Pozdr
Leszek

do góry

Leszek wrote:
> To w takim razie zagadka dla Ciebie.
> W razie orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów przez sąd okres
> obowiązywania zakazu biegnie od momentu zatrzymania prawka przez
> policję.Tak?

Nie, okres obowiązywania zakazu biegnie od chwili uprawomocnienia się
orzeczenia, art.43§2kk. Zaliczenie okresu to co innego.

KG

do góry