----- Original Message -----
From: "Leszek" <l...@p...fm>
To: <p...@n...pl>

: Co do dowodu rejestracyjnego to sprawa jasna.Ale za co dostałeś mandat??

z przepisów o ochronie środowiska, na pewno w rowie rósł niezwykle cenny
gatunek trawy łąkowej
i on go zniszczył mechanicznie :->>

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

"Leszek" <l...@p...fm> wrote in message
news:b1aoob$hif$1@topaz.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "mac" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:b18qbj$b94$1@inews.gazeta.pl...
>
> > przez nieuwagę wjechałem autem do rowu (pusta droga), nic mi sie nie
> stało,
> > auto po prostu ześlizgnęło z nasypu.... po 15 min. zjawiła się policja.
> > dostałem mandat 200 zł i zabrano dowód rejestracyjny pojazdu.
> > jeżeli nie wzywałem policji to ona ma prawo wlepić mi mandat i zabrac
> dowód
> > rej. (lekko uszkodzony dach i wybita przednia szyba).
>
>
> Co do dowodu rejestracyjnego to sprawa jasna.Ale za co dostałeś mandat??

No...mze za to ze bo przyjal..
Mogl powiedziec ze wjechl do rowu bo mial taki kaprys.

Boguslaw

do góry

bylo slisko i zjechalem (nawet nie pytajcie co robilem w aucie), stalo się
to wyłącznie przez moją głupotę.
a jak będę jechał bez szyb i powiem, że chciałem kabrio...

sory juz kończe ten temat, he, he





--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Bez szyb nie można. Musisz mieć co najmniej poprzednią, bo to wynika z
przepisu. bez niej zabiorą znowu dowód rejestracyjny. Pozostałem możesz
zasadniczo wyrzucić.

do góry

Podejrzewam, że pewnie za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. W mojej
ocenie sprawa raczej dyskusyjna. Dla kogo zagrożeniem jest wpadający do rowu
samochód? Zwłaszcza, jeśli było to na przykład w odludnym miejscu i poza
kierującym w pojeździe nikogo nie było. Również w tym czasie nie przejeżdżał
żaden samochód, który mógłby doznać uszczerbku.

Powiem szczerze, że ja bym się zastanowił, czy przyjąć mandat, czy powalczyć
przed sądem. Przed sądem - jeśli nie było świadków - powiedziałbym, że
wybiegł mi zając i omijając go wjechałem do rowu. I jeszcze odszkodowaniem
bym od państwa dostał.

Powiem szczerze, że nie bardzo wiem, po co gościowi dali ten mandat. Chyba
faktycznie z tego powodu, że przyjął.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b1c8rf$o9h$6@news.tpi.pl...


> Powiem szczerze, że ja bym się zastanowił, czy przyjąć mandat, czy
powalczyć
> przed sądem. Przed sądem - jeśli nie było świadków - powiedziałbym, że
> wybiegł mi zając i omijając go wjechałem do rowu.

Gdybyś powiedział żę wybiegł jakiś zwierzak to...tak by było.Ale jeślibyś
powiedział że wpadłeś w poślizg "bo było

I jeszcze odszkodowaniem
> bym od państwa dostał.
>
> Powiem szczerze, że nie bardzo wiem, po co gościowi dali ten mandat. Chyba
> faktycznie z tego powodu, że przyjął.
>
>

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b1c8rf$o9h$6@news.tpi.pl...

> Powiem szczerze, że ja bym się zastanowił, czy przyjąć mandat, czy
powalczyć
> przed sądem. Przed sądem - jeśli nie było świadków - powiedziałbym, że
> wybiegł mi zając i omijając go wjechałem do rowu.

Gdybyś powiedział że zwierzak Ci wybiegł to ...tak by było.Ale jeśli gość
powiedział że wpadł w poślizg bo było ślisko to dostał mandat za
niedostosowanie prędkości do panujących warunków( KW-art.97 czyli
tzw.worek).Aby "podpaść " pod art.86 czyli zagrożenie bezpieczeństwa to
zagrożenie to musi być realne a nie potencjalne czyli musi być osoba której
bezpieczeństwo zostało zagrożone(poza sprawcą)


>I jeszcze odszkodowaniem bym od państwa dostał.


Tak.Ale nie mógłby to być zając ale np.Łoś.Skarb państwa płaci za zwierzynę
pod ścisłą ochroną.Za dziki i sarny nikt nie płaci.




--
Pozdrawiam
Leszek

GG 1631219
"Psy szczekają, karawana jedzie dalej"

do góry

| Tak.Ale nie mógłby to być zając ale np.Łoś.Skarb państwa płaci za
zwierzynę
| pod ścisłą ochroną.Za dziki i sarny nikt nie płaci.

A z czego wynika, że tylko za zwierzynę pod ścisłą ochroną? Nie upieram się,
ale jeszcze jakiś czas temu płacili za sarny. Tych akurat w naszych
okolicach mnogo, więc co jakiś czas wpadały pod koła.

do góry