eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKiedy decyzja administracyjna jest nieważna? › Re: Kiedy decyzja administracyjna jest niewazna?
  • Date: Mon, 17 Jan 2005 22:27:50 +0100
    From: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-GB; rv:1.7.5) Gecko/20041206
    Thunderbird/1.0 Mnenhy/0.7.1
    X-Accept-Language: en-gb, pl, en, en-us
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Kiedy decyzja administracyjna jest niewazna?
    References: <2spliedekras$.akf2lrtb9lfk.dlg@40tude.net> <41e82618$1@news.home.net.pl>
    <jyfectmkqsf1$.1tivb78000mcz$.dlg@40tude.net>
    <41e82db0$1@news.home.net.pl>
    <lliip8xp6ab0$.ngzvc2tqgwqp$.dlg@40tude.net>
    <41eabb95$1@news.home.net.pl>
    <7vnpesr6n0pv$.1g576rzk3raeu.dlg@40tude.net>
    In-Reply-To: <7vnpesr6n0pv$.1g576rzk3raeu.dlg@40tude.net>
    X-Native-Language: Polish
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    NNTP-Posting-Host: 127.0.0.1
    Message-ID: <41ec2dd5$1@news.home.net.pl>
    X-Trace: news.home.net.pl 1105997269 127.0.0.1 (17 Jan 2005 22:27:49 +0100)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 85
    X-Authenticated-User: przepla.data
    Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.ipartne
    rs.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:270833
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 17/01/2005 00:24, J.A. wrote :
    > Sun, 16 Jan 2005 20:08:06 +0100, na pl.soc.prawo, Przemyslaw 'Pshemekan'
    > Plaskowicki napisał(a):
    >
    >
    >
    >>>"Centralna Komisja rozpatruje wniosek, o którym mowa w ust. 2, w terminie
    >>>sześciu miesięcy od dnia jego doręczenia".
    >>>
    >>>Są to więc moim zdaniem terminy bezwzględne.
    >>>Gdyby chociaż tu było słowo "powinna", to zawsze można się czepiać o jakieś
    >>>domysły ustawodawcy w stylu "powinna, ale nie mogła z powodów niezależnych
    >>>od niej".
    >>>Ale tu są twierdzenia nakazowe i nie da się twierdzić, że w terminie
    >>>ustawowym organ "rozstrzyga, ale nie rozstrzyga" ponieważ takiej
    >>>konstrukcji myślowej nawet w domyśle nie da się utworzyć.
    >>
    >>Niestety, dla prawnika, oczywistym jest, że jest to tak zwany termin
    >>instrukcyjny, którego przekroczenie nie powoduje żadnych skutków.
    >
    >
    >
    > Czegoś tu nie rozumiem.
    > Z tego, co napisałeś, wynika ni mniej, ni więcej, tylko to, że
    > sformułowania ustawy są po to, żeby informować, a każdy i tak może sobie
    > robić co mu się żywnie podoba.
    >
    > Moim zdaniem, jeżeli ustawa coś mówi w kategoriach bezwarunkowych, to
    > przekroczenie tego przepisu jest naruszeniem prawa.
    >
    > Wyczytałem np. u Ziembińskiego coś takiego: "Często spotykaną formą
    > przepisu służącego do wysłowienia normy nakazującej jest przepis, w którym
    > po prostu używa się czasownika w trybie oznajmującym, w czasie
    > teraźniejszym lub przyszłym, dla określenia nakazywanej czynności, np.
    > przepis: "Komornik oznacza w protokole zajęcia wartość każdej zajętej
    > ruchomości" rozumieć należy jako normę nakazującą komornikowi, aby w każdym
    > przypadku, w protokole zajęcia zapisywał wartość zajmowanych przedmiotów."
    >
    > A dyrektywa instrumentalnego zakazu mówi o tym, że "jeśli prawodawca
    > ustanowił normę nakazującą komuś zrealizować pewien stan rzeczy, to przyjąć
    > należy, iż wynika z tej normy norma zakazująca czynić cokolwiek, co jest
    > warunkiem wystarczającym dla niezrealizowania tego stanu rzeczy -
    > oczywiście o ile jakieś inne normy ustanowione przez tego prawodawcę nie
    > wchodzą w tym przypadku w rachubę".
    >
    > Ponieważ inne normy w tym wypadku nie wchodziły w grę, więc Komisja nie
    > miała prawa wydać decyzji po ustawowym terminie.
    > Takie jest moje zdanie w tym temacie, chociaż temat jest skomplikowany.

    Zgoda. Ale ustawa nie przypisała nie dotrzymaniu terminu żadnych skutków
    prawnych. Zatem naruszenie terminu jest naruszeniem prawa, ale umożliwia
    co najwyżej dochodzenie strat w drodze cywilnej, bądź pociąganie
    członków organu do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

    >
    >>Nie wezwanie strony na rozprawę administracyjną, jeśli została ona
    >>przeprowadzona jest z całą pewnością rażącym naruszeniem przepisu art.
    >>90 § 2 kpa.
    >
    >
    > Tu jest też pewna niejasna sprawa, ponieważ Komisja nazwała tę procedurę
    > obradami, a nie rozprawą.
    > Moim zdaniem miało to wszelkie znamiona rozprawy, chociaż mozna się kłócić
    > o nazwy.
    >
    > Czy termin "rozprawa" jest gdzieś zdefiniowany ?
    > Czy np. obrady na których się wypowiadają różni ludzie w sprawie wniosku
    > złożonego przez stronę i podejmują uchwałę bez udziału tejże strony, są
    > rozprawą, czy nie są?
    > Słownik języka polskiego definiuje rozprawę tak:
    > 4. praw. <<publiczne posiedzenie sądu lub innego organu orzekającego,
    > wyznaczone dla rozpoznania określonej sprawy w celu jej rozstrzygnięcia>>
    >
    > Niewiele z tego wynika, zwłaszcza, że posiedzenia Komisji nie są publiczne,
    > tylko nie wiadomo dlaczego niejawne.
    >
    > Czy więc obrady w sprawie rozpatrzenia wniosku są rozprawą, czy nie są?
    > Ciekaw jestem jak się na to zapatrują prawnicy.
    > Może w jakiejś literaturze przedmiotu jest to wyjaśnione?

    Nie wiem. Za słaby jestem żeby odpowiedzieć na te pytania...
    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    Do not choose for your wife any woman you would not choose as your
    friend if she were a man. (Joseph Joubert)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1