eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2004-09-16 18:15:02
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    SandworM wrote:

    > Z tego co pamietam, na kursie na prawo jazdy bylo cos takiego i w Kodeksie o
    > RD jest napisane, ze ten co prowadzi rower, tez jest prowadzacym pojazd w
    > mysli KoRD, czy jakos tak, wiec sio z chodnika! :)

    Przeciętna "znajomość" przepisów wśródludzi poraża mnie...

    Przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak "kodeks o ruchu drogowym".

    Poza tym najwyraźniej nie rozróżniasz pojęcia "kierujący pojazdem" oraz
    "prowadzący pojazd".


  • 22. Data: 2004-09-16 19:06:54
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    On 16/09/2004 08:26, j...@p...onet.pl wrote :
    > Dzień dobry.
    > Mam pytanie jak w temacie. Jak to w końcu jest? Czy prawo o ruchu drogowym
    > pozwala rowerzystom hulać dowoli po chodnikach? A jeżeli nie, to co im na to
    > pozwala? I jakie zasady ich obowiązują? Jeszcze pół biedy, gdy jeden z drugim
    > robi to kulturalnie licząc się z pieszymi, ale jakże często pędzi taki
    > drapichrust jakby go parzyło siodełko, straszy przechodniów, a bywa, po prostu
    > taranuje. Mojego znajomego wywrócił gnojek i złamał mu rękę. Oczywiście szukaj
    > wiatru w polu. Kto zrobi z tym porządek. Jak długo jeszcze tej anarchii?
    > pozdrawiam - a.
    >
    >

    Mój kolega kiedyś jechał po mieście chodnikiem i przejeżdżał w poprzek
    przejścia przejścia dla pieszych. Efekt: Mandat + 5 punktów karnych
    (miał też i prawo jazdy).


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    Love: A temporary insanity curable by marriage or by the removal of the
    patient from the influences under which he incurred the disorder.
    (Ambrose Bierce)


  • 23. Data: 2004-09-16 19:45:24
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: "WSm" <w...@s...pl>

    Użytkownik "SandworM" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cibiab$ub$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "fi5h" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:cibfnf$5t$1@news.onet.pl...
    > > Chodnik z zalozenia przeznaczony jest dla osob pieszych, czyli
    rowerzysta
    [...]
    > Z tego co pamietam, na kursie na prawo jazdy bylo cos takiego i w Kodeksie
    o
    > RD jest napisane, ze ten co prowadzi rower, tez jest prowadzacym pojazd w
    > mysli KoRD, czy jakos tak, wiec sio z chodnika! :)
    Dawno, dawno temu rowery miały tabliczki rejestracyjne jako pojazdy
    jednośladowe - była jasność w tym temacie. Ostatnio szukałem w aktualnej
    UoRD stwierdzenia czy rower nadal jest zaliczany do pojazdów; chodzi mi o
    _przejeżdżanie_ rowerzystów po pasach na przejściu dla pieszych tuż przed
    nadjeżdżającym samochodem, uważających się za _pieszych na przejściu_ i
    mających pierwszeństwo w myśl Kodeksu. I nie znalazłem. Po prostu nie ma. Są
    przepisy dotyczące rowerów, ale nie ma stwierdzenia, że rower jest
    _pojazdem_.
    Jak chodziłem po enerdowskim Berlinie (też dawno temu) zostałem zwymyślany
    przez przechodniów, że idę sobie częścią chodnika oddzieloną linią - nie
    znałem wówczas pojęcia ścieżki rowerowej i praw na niej obowiązujących - u
    nas nikt o czymś takim wówczas jeszcze nie słyszał. Tak więc sami
    przechodnie dbali o to, aby po ścieżce rowerowej nie spacerować. Ale Niemcy
    to szczególny naród. Nam nikt nie może niczego kazać, ani zakazać.
    WSm




  • 24. Data: 2004-09-16 19:49:18
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    WSm wrote:
    > Dawno, dawno temu rowery miały tabliczki rejestracyjne jako pojazdy
    > jednośladowe - była jasność w tym temacie. Ostatnio szukałem w aktualnej
    > UoRD stwierdzenia czy rower nadal jest zaliczany do pojazdów; chodzi mi o
    > _przejeżdżanie_ rowerzystów po pasach na przejściu dla pieszych tuż przed
    > nadjeżdżającym samochodem, uważających się za _pieszych na przejściu_ i
    > mających pierwszeństwo w myśl Kodeksu. I nie znalazłem. Po prostu nie ma. Są
    > przepisy dotyczące rowerów, ale nie ma stwierdzenia, że rower jest
    > _pojazdem_.

    "środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę
    lub urządzenie do tego przystosowane"

    to chyba jasna definicja?

    KG


  • 25. Data: 2004-09-16 19:51:05
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > Nie. Jest pieszym.
    > Natomiast JEST kierującym w rozumieniu INNEGO przepisu - było
    > przy okazji "picia % i prowadzenia".

    Jeśli chodzi Ci o art.178a kk, to nie jest.

    KG


  • 26. Data: 2004-09-16 20:56:43
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: "WSm" <w...@s...pl>

    Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
    news:cicqmj$fjn$1@news.onet.pl...
    > WSm wrote:
    > > Dawno, dawno temu rowery miały tabliczki rejestracyjne jako pojazdy
    > > jednośladowe - była jasność w tym temacie. Ostatnio szukałem w aktualnej
    > > UoRD stwierdzenia czy rower nadal jest zaliczany do pojazdów; chodzi mi
    o
    > > _przejeżdżanie_ rowerzystów po pasach na przejściu dla pieszych tuż
    przed
    > > nadjeżdżającym samochodem, uważających się za _pieszych na przejściu_ i
    > > mających pierwszeństwo w myśl Kodeksu. I nie znalazłem. Po prostu nie
    ma. Są
    > > przepisy dotyczące rowerów, ale nie ma stwierdzenia, że rower jest
    > > _pojazdem_.
    >
    > "środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę
    > lub urządzenie do tego przystosowane"
    >
    > to chyba jasna definicja?
    Dla prawnika - pewnie tak. Ale dla ludu - nie. Gdyby było napisane, że
    samochód, wóz konny itp - to pojazd dwuśladowy, a rower, motocykl, skuter -
    to _pojazd_ jednośladowy - byłoby bardziej jasne, zrozumiałe i skuteczne. Bo
    powszechnie rozumiane jest, że rowerzysta to taki szybszy pieszy, bo na
    kółkach i ma te same prawa - jeździ po chodnikach, alejkach w parku, ulicą
    jednokierunkową "pod prąd" i uważa, że ma pierwszeństwo na "zebrze" na równi
    z innymi pieszymi. Ja wiem, że ustawy muszą być pisane zawile, aby wzbudzały
    szacunek u szarych mas do ich autorów i interpretatorów, ale w taki sposób
    nie wyegzekwuje się bynajmniej przestrzegania prawa.
    Ustawy czytam już wiele lat i nie widziałem jeszcze przepisów powszechnie
    jasnych, zrozumiałych i jednoznacznych. Skoro tęgie umysły zastanawiają się
    wielokrotnie na łamach prasy prawniczej "co ustawodawca miał na myśli" to o
    czymś to świadczy. A ustawodawca skutecznie milczy, jak posąg kamienny,
    któremu należy bić pokłony.
    WSm



  • 27. Data: 2004-09-16 22:24:56
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: Dredd<...@...pl>

    > Ostatnio szukałem w aktualnej
    > UoRD stwierdzenia czy rower nadal jest zaliczany do pojazdów; (...)
    > I nie znalazłem. Po prostu nie ma. Są
    > przepisy dotyczące rowerów, ale nie ma stwierdzenia, że rower jest
    > _pojazdem_.

    Toś słabo Waćpan szukał :)
    Polecam art. 2 pkt 47) Prawa o ruchu drogowym, z którego wynika, że
    w rozumieniu tej ustawy 'rower' to: "p o j a z d jednośladowy lub
    wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;"

    A zatem rower to wedle ustawodawcy bez wątpienia pojazd, co zresztą
    współgra z definicją pojazdu z art. 2 pkt 31) tej samej ustawy.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 28. Data: 2004-09-21 10:40:32
    Temat: Re: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 16 Sep 2004, kam wrote:

    > + Gotfryd Smolik news wrote:
    > + > Nie. Jest pieszym.
    > + > Natomiast JEST kierującym w rozumieniu INNEGO przepisu - było
    > + > przy okazji "picia % i prowadzenia".
    > +
    > + Jeśli chodzi Ci o art.178a kk, to nie jest.

    Chyba mi się faktycznie źle "pamiętało"...

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1