eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czyje dziecko?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2005-04-09 09:51:14
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:d37ug4$s1l$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Podobno - bo nie sprawdzałem - badanie DNA kosztuje 300 zł. Ale ten
    > koszt jest w resortowym Laboratorium Kryminalistyki. Nie przypuszczałem,
    > ze na użytek cywili jest tak znaczna różnica. 27 zł, to chyba oznaczenie
    > grupy krwi. Ekspertyza jest "nieco" droższa.

    No tak... w końcu, zeby zrobić ekspertyzę z badań krwi na potrzeby
    ustalenia ojcostwa trzeba przebadać co najmniej 2 próbki - ojca i
    dziecka, przy DNA chyba nawet 3 próbki, także i matki, żeby zobaczyć
    które markery są od którego z rodziców, i czy suma się zgadza. Słyszałem
    o przypadku, gdy w sprawie o ustalenie ojcostwa okazało się po badaniach
    genetycznych, że badane dziecko nie jest dzieckiem tej kobiety. Poza tym
    koszt badania zależy od tego jak jest ono szczegółowe, ile markerów się
    bada. No i oczywioście stawka dla biegłego jest ustalona ustawowo.
    Te 2.200 to wynosiła zaliczka na koszty biegłego, w sprawach o ustalanie
    ojcostwa, nie pamiętam ile była na badania krwi. Zresztą w większosci
    przypadków nonsensem jest brać się za genetykę, bez sprawdzenia najpierw
    czy układ grup krwi nie wyklucza ojcostwa.


    --
    Falkenstein
    Ordo Luminis


  • 12. Data: 2005-04-09 10:38:50
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Otto Falkenstein napisał/a:
    >Słyszałem
    >o przypadku, gdy w sprawie o ustalenie ojcostwa okazało się po badaniach
    >genetycznych, że badane dziecko nie jest dzieckiem tej kobiety.
    Prawdopodobieństwo zamienienia dziecka w modelu tradycyjnego oddziału
    noworodkowego (nie roaming-in) wynosi około 0,001 (czyli 1:1000),
    więc...
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 13. Data: 2005-04-10 09:53:55
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:425777c2$0$1428$f69f905@mamut2.aster.pl...
    > Innymi slowy panie Jacku, to nie wasz znajomy ma problem, tylko jego
    > kochanka mężatka.

    jezeli jest pewna to raczej znajomy Pana Jacka bedzie mial problem:)

    Sandra



  • 14. Data: 2005-04-10 09:56:00
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "Jacek Wojnarowski" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d382sh$a1d$1@inews.gazeta.pl...
    > Ok, serdecznie dziekuje za odpowiedz.
    > No i dzwone do Krzycha.. ;)

    Tylko nie dawaj mu nadziei przedwczesnych :) lepiej sie upewnic czy te jego
    100% wiedzy jest pewne :)

    Sandra



  • 15. Data: 2005-04-10 09:59:53
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d388jr$rf$1@inews.gazeta.pl...
    > Te 2.200 to wynosiła zaliczka na koszty biegłego, w sprawach o ustalanie

    :) a nie moze przyszla mama wnioskowac o zwolnienie jej a obciazenie
    ewentualnie przyszlego tatusia?

    ale tyle to w AM nie kosztuje :)

    Sandra



  • 16. Data: 2005-04-10 10:12:55
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "sandra" <n...@n...e-wro.pl> napisał w wiadomości
    news:d3at2m$f9u$1@atena.e-wro.net...
    >
    > Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:425777c2$0$1428$f69f905@mamut2.aster.pl...
    >> Innymi slowy panie Jacku, to nie wasz znajomy ma problem, tylko jego
    >> kochanka mężatka.
    >
    > jezeli jest pewna to raczej znajomy Pana Jacka bedzie mial problem:)

    Niekoniecznie. To na tej pani ciazy ciezar udowodnienia, ze dziecko nie jest
    męża. Procwedura mocno skomplikowna a i kosztowna.
    Poza tym nie wiadomo, jaki ona ma interes prawny w obciazeniu
    odpowiedzialnoscia za dzieko kochanka, a nie męża.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 17. Data: 2005-04-10 10:26:36
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    SQLwysyn wrote:

    > Innymi slowy panie Jacku, to nie wasz znajomy ma problem, tylko jego
    > kochanka mężatka.

    Pozwolę sobie nie zgodzić się z moim przedmówcą.
    Kochanka ma tu najmniejszy problem.
    Domniemanie można przecież obalić przed sądem.
    I teraz albo domniemanie się utrzyma (będzie wiedziała po 6
    miesiącach)-wtedy nic nie zrobi, bo po co.
    Albo się nie utrzyma (jeśli mąż dowiedział się o Krzychu). Wtedy
    dziewczyna ma nieograniczony czas na decyzję, czy wystąpić do sądu
    przeciwko Krzychowi, czy może jednak nie.
    Raczej się zdecyduje, bo w końcu nic nie straci.
    Przed sądem będzie musiała tylko uprawdopodobnić, że Krzychu mógł być
    ojcem - skoro był we właściwym czasie jej kochankiem, to jakieś dowody
    znajdzie. I jego jedyną szansą będą wtedy badania potwierdzające, że to
    nie jest jego dziecko. O ile nie jest.
    Reasumując: ona generalnie nie ma problemu. A jak zacznie go mieć, to
    szybko będzie go mieć również Krzychu.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 18. Data: 2005-04-10 10:30:16
    Temat: Re: Czyje dziecko?
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:4258fb0d$0$1426$f69f905@mamut2.aster.pl...
    > Niekoniecznie. To na tej pani ciazy ciezar udowodnienia, ze dziecko nie
    jest
    > męża.

    oczywiscie nie widze w tym problemu jak pani bedzie pewna swego chyba, ze
    obcowala w tym okresie z jednym i drugim

    Procwedura mocno skomplikowna a i kosztowna.

    w zaleznosci od sytuacji a czy taka skomplikowana ?

    > Poza tym nie wiadomo, jaki ona ma interes prawny w obciazeniu
    > odpowiedzialnoscia za dzieko kochanka, a nie męża.

    a jak myslisz? jaki moze miec interes prawny kobieta w ujawnianiu stanu
    faktycznego?


    Sandra


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1