eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-) › Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
  • Data: 2009-07-06 05:42:32
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>> Teoretycznie można zabić młotkiem
    >>> A praktycznie nawet gołą ręką.
    >> I jakie ma to znaczenie?
    > Takie samo jak teoretyczne zabicie młotkiem.

    Tylko że młotkiem można wbijać gwoździe, można robić dziury w ścianie.
    >
    >>>>>> a do czego służy broń palna?
    >>>>> Niektórzy kolekcjonują, niektórzy polują, niektórzy strzelają
    >>>>> sportowo - nie słyszałeś o tym?
    >>>> Do czego chcesz kolekcjonować kałacha?
    >>>> Do polowań?
    >>> Głupie pytania.
    >> Bo kałach to broń do polowania? W moim matriksie to broń do
    >> zabijania. Mimo że to tylko karabinek a nie karabin.
    > Nie. Pytania są głupie, bo stanowią konfabulację.
    > Nigdzie bowiem nie pisałem o kolekcjonowaniu kałachów.
    > Wyjaśniałem natomiast, do czego poza działaniami przestępczymi może
    > służyć broń palna.
    > Choćby czarnoprochowa, myśliwska.
    >
    >>>> Strzełałem z Glocka, strzelałem z Glauberyta, strzelałem z
    >>>> Mossberga, strzelałem z
    >>>> kałasznikowa.
    >>> Każdy to może napisać. Nawet jak strzelał jedynie podkołderne i
    >>> wanienne bąki.
    >> Ale nie każdy zdawał na licencję drugiego stopnia.
    > Licencję drugiego stopnia na co?
    > Pytam z ciekawości.

    Licencja drugiego stopnia w ochronie. Z licencją wolno mi używać środków
    przymusu bezpośredniego, z bronią palną włącznie.

    >
    >> A ja zdawałem.
    > Po co i z jakim skutkiem?

    Zdałem. Ale jakoś nie mogę się przekonać do broni palnej.

    >> I
    >> powiem Ci jeszcze jedno: moi nauczyciele wbijali mi jedno do głowy:
    >> broń to nie zabawka.
    > Tobie trzeba to było _wbijać_ do głowy???

    Może trzeba było wbijać do głowy. Może dzięki temu nie
    postrzeliłem/zastrzeliłem kogoś. Kto wie czy to wbijanie do mojej głowy nie
    uratowało komuś życia.
    >
    >> Mogłem zapomnieć nazwisko dowódcy kompanii, mogłem
    >> zapomnieć nazwisko dowódcy batalionu. Ale nadal pamiętam podstawową
    >> zasadę użycia broni:NIGDY nie celuje się do człowieka.
    > Tylko ciężko wówczas wygrać wojnę...

    Na czas "W" mam przydział do jednostki całkowicie tyłowej.
    >
    >>>> Jeżeli to broń sportowa/myśliwska to ja się nazywam
    >>>> Breżniew
    >>> Ja cię o nazwisko nie pytam, szanuję prywatność.
    >> Nazwisko zepsuł mi ten niedorobiony Rutkowski
    > A to h**... :)))

    Raczej ch ;-)

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1