eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2002-09-01 02:43:12
    Temat: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: "columb" <krzys@[!no-spam!]s-i.one.pl>

    ____________________________________________________
    ________________________
    ________

    !!!!!!!!! ODPOWIADAJAC NA TEGO POSTA- PROSZE WYCIAC ZBEDNE FRAGMETY
    !!!!!!!!!
    (wystarczy zaznaczyc text myszka i nacisnac klawisz "DEL" ew. "Backspace")
    Z gory dziekuje- to w trosce o lacza i modemy.
    ____________________________________________________
    ________________________
    ________

    Witam serdecznie!

    [Jesli nie masz ochoty czytac tej dziwnej sytuacji- to prosze zerknij na
    dol, tam sa suche pytania- chociaz bezposrednio zwiazane z textem. Dziekuje]

    Opisze taka dziwna sytuacje, ktora mnie spotkala...
    Ale wszystko od poczatku :-)
    Jakis czas temu moi Rodzice kupili mi mieszkanie. Nic w tym dziwnego, ale
    poniewaz byl tam lokator, to ja nawet nie myslalem o tym, zeby sie tam
    meldowac. Pewnego dnia jednak lokator sie wyprowadzil, no i moi Rodzice
    postanowili ze ja sie tam zamelduje (aczkolwiek bede DALEJ mieszkal z nimi,
    na lewo nie jako, bo bez meldunku).
    Poniewaz nie mialem czasu, poprosilem mojego Tate, zeby zalatwil w urzedzie
    tyle ile moze, a ja potem dogram cala reszte.
    Zdziwilem sie niezmiernie, gdy Tato przyszedl z jakims swistkiem i prosil,
    abym go podpisal. Podpisalem :-) i okazalo sie ze jestem wymeldowany.
    Dodam, ze w tym momecie lezalem w lozku i ani mowy nie bylo o tym, zebym
    widzial sie oko-w-oko z urzedniczka.
    Oczywiscie moj Tato nie kozystal z zadnych znajomosci- a co za tym idzie,
    byl tam osoba zupelnie obca.
    Ja rowniez nie znalem tej pani , ani ta urzedniczka nie znala mnie. Gdy juz
    wstalem, i moj umysl byl trzezwo myslacy Rodzice opowiedzili mi co i jak
    dokladnie bylo:
    Otoz, rano pojechali do IMiG, poszli do dzialu zajmujacego sie ewidencja
    ludnosci i zapytali co i jak nalezy zrobic aby zmienic miejsce stalego
    pobytu. Pani dala kartke, powiedziala ze trzeba to wypelnic, podpisac i
    okazac dowod osobisty.
    Moj Tato wszystko wypisal, mial juz PODPISAC, ale przerazil sie tego i ze
    sfalszowany podpis... i przyjechal do domu :-) Ja to szybko podpisalem, Tato
    jeszcze wzial dowod i pojechal znowu do tej pani. Pani spojrzala w dowod,
    przybila pieczatke- czerwony X na adresie i juz. :-) Poniewaz roznica wieku
    miedzy mna a moim Tata jest spora (ponad 20 lat, a w dowodzie mam fotke, gdy
    mialem 18) nie ma mowy o pomylce. Ta pani nawet nie wiedziala ze ja jestem
    synem, i ze to Tato wszystko zalatwia. Nawet nie wiedziala kto to podpisal
    !!! A mogl moj Tatus... Zostalem wymeldowany.
    A zarazem de facto bezdomnym! Hihihihihihi, smialismy sie z tego przez kilka
    dni (chyba ze 3 tyg) az w koncu znalalzlem czas i pojechalem sie zameldowac
    do mojego mieszkanka. Procedura standardowa, zostalem pouczony, ze musze
    wymienic dowod osobisty, oraz prawo jazdy. I ze mam na to okreslona ilosc
    czasu.
    Poniewaz poinformowano mnie o kosztach calej tej operacji- zapytalem, co
    bedzie gdy zechce sie jutro rano znowu wymeldowac z mojego mieszkanka i
    zameldowac do rodzicow ? Wtedy CHYBA nie musial bym zmienic ani prawka ani
    DO.
    Pani nie pootrafila odpowiedziec na to pytanie. Powiedzila tylko, ze kto by
    sie tam chcial wymeldowywac i meldowac raz w tyg.... Odparlem ze ja. Kobieta
    byla bardzo zdziwiona i mowila zebym sobie nie zartowal. A ja w piatek znowu
    pojade sobei i zmienie meldunek!
    Dlaczego ?Otoz... Hmm, jak sie zapytalem, czy ja moge byc bezdomnym pani mi
    powiedziala ze nie. Ja mowie ze jestem bezdomnym- pani mi wpiera ze nie. Ja
    mowie, ze tak- spalem w parku na lawce. A pani mi mowi ze na oko widzi, ze
    nie jestem bezdomnym. Powiedzialem, ze na oko to chlop w szpitalo podobno
    umarl- i ze ja jestem bezdomnym. Powiedziala, ze bezdomny nie moze miec
    dobrej koszuli (logo Sunseta na kieszonce mnie zdradzilo :(( ) i krawatu,
    nie moze byc ogolony, uczesany dobrze i ladnie pachniec. I ze wogole jestem
    gburowaty i takie tam. I na 100% nie jestem bezdomnym- bo w PL bezdomnym nie
    mozna byc. Pytam na to- a jaka jest tego podstawa prawna ? Pani ne wiedzila.
    Szef (szefowa?) zreszta tez nie wiedzial(a). Gdy zapytalem sie, dlaczego
    jest US skarbowy dla bezdomnych- pani powiedzila, ze nie wie. Powiedzialem
    ze mowila ze nie mozna byc a US jest wyznaczony do przysylania PITow.
    Wytlumaczylem rowniez, ze skoro przez 3 tyg nie mialem zadnego meldunku- to
    jestem bezdomnym!Odpowiedziala ze nie mam jej lapac za slowka- ja odparlem
    ze jest na sluzbie i ja tu nie przychodze na pogawedki. I ze ma sie liczyc
    ze slowami. Ogolnie byla bardzo dziwiona, ze przez 3 tyg nie bylem nigdzie
    zameldowany !!! No i ta opryskliwosc, nieznajomosc prawa... Ja naprawde
    bardzo grzecznie podszedlem do sprawy- tylko ze chcialem wiedziec wiecej-
    zostalem potraktowany jak zbir! Coz- takie urzedy, takie urzedniczki...

    Nic, bede sie teraz raz na 7 dni (w piatki) zmienial pobyt staly. I mam to w
    nosie- strace te parenascie minut. i pare PLNow.
    W zwiazku z tym mam kilka pytan:

    1. Czy moge byc bezdomnym ? Co wtedy bede mial w prawo jazdy wpisane w
    miejscu adresu ?
    2. Czy musze sie meldowac zamieszkujac gdzies ? Po jakim czasie ? Slyszalem,
    ze przebywajac gdzies 4 dni, musze sie zameldowac. No to ja bede co 3 dni
    raz na jedna dobe OPUSZCZAL MIESZKANIE i bede szedl pod most/do parku/do
    kolegi/gdziekolwiek. A wiec ciaglosc nie bedzie zachowana... Zawsze beda to
    3 NOWE DNI.
    3. Teraz zalozmy tak: na dowod czeka sie powiedzmy dwa tyg, i na prawo jazdy
    rowniez. Mam rowniez dwa tyg na zgloszenie ze zmienilem stale miejsce
    zameldowania...
    Ale ja to miejsce bede zmienial co 7 DNI!!! W kazdy piatek (jesli to bedzie
    swieto- to dzien poprzedzajacy). Czyli papiery nie dojda na czas- a juz beda
    niewazne (!!!). (pomijam koszty- nie sa w koncu az tak duuuze- dam rade.).
    Chcialbym to ulatwic urzednikom, i raz jak wyrobia te papiery, to poprostu w
    piatek "wymienimy sie" :))
    Tzn ja z aktualnego miejsca zamieszkania wezme a zostawie z tego, w ktorym
    bylem zameldowany przez poprzedni tydzien- a wiec bede mial aktualne :)))
    BEZ CZEKANIA! Oczywiscie to absurd- ale ?
    Ale czy tak moze byc ? ;-)
    I czy w tym momecie moge byc bez papierow ? Ja bede zgklaszal co tydzien- i
    te, ktore sa zamowione, nie beda wazne w momecie kiedy przyjda, a wiec do
    wymiany...

    Co ogolnie o tym myslicie ?
    Przepraszam, ze az tak sie rozpisalem- ale ja nie potrafie pisac zwiezle...
    Chcialem nie ominac zadnego szczegolu.

    Dziekuje niezmiernie, iz dotrwales do konca drogi czytelniku. Przeprazaszam
    najmocniej, iz zmarnowalem tyyyyle Twojego cennego czasu- mam jednak gleboka
    nadzieje, ze jakos bede sie mogl odwdzieczyc...

    Pozdrawiam serdecznie, jeszcze raz dziekuje za czas poswiecony mojej
    skromnej osobie a takze za ew. odpowiedzi!
    Z wyrazami szacunku
    Krzys




  • 2. Data: 2002-09-01 06:27:55
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: "Wieslaw Tomczak" <t...@q...pl>


    Użytkownik "columb" <krzys@[!no-spam!]s-i.one.pl> napisał w wiadomości
    news:akrus1$cf8$1@news.tpi.pl...
    > I czy w tym momecie moge byc bez papierow ? Ja bede zgklaszal co tydzien-
    i
    > te, ktore sa zamowione, nie beda wazne w momecie kiedy przyjda, a wiec do
    > wymiany...
    >
    > Pojawia sie pytanie "A po co to wszystko???"
    To nie wina lokalnej urzedniczki ze nie zna wszystkich
    "nadzwyczajnych sytuacji" ani ze przepisy sa takie absurdalne jakie sa. Nie
    ja , nie Ty i nie ona je opracowywalismy. Byc moze jest mozliwosc
    nietraktowania tych przepisow zbyt literalnie, w niektorych przypadkach sa
    dopuszczone procedury postepowania bardziej zgodne ze zdrowym rozsadkiem' -
    nie wszyscy urzednicy o tym wiedza. Na tego typu przemeldowaniach stracisz
    przede wszystkim swoj czas i pieniadze a urzedniczka i tak bedzie robila to
    w czasie swoich godzin pracy wiec nie bedzie mogla miec do nikogo pretensji.

    Na poczatku lat 80-tych z kolega dopelnilismy wszystkie procedury aby
    otrzymac zgode na hodowle tygrysa bengalskiego w bloku na 10 pietrze -
    pokonalismy wszystkie bariery prawne, owczesne prawo nie zabranialo tego ale
    ,,,, zdrowy rozsadek mowil ze tygrys siusia tam gdzie chce i kiedy chce w
    ilosciach wiekszych niz 5 litrow i sasiadom z 9 pietra pojawilyby sie szybko
    zacieki na suficie. Urzednik tez powinien byc elastyczny ale .... czesto
    urzednicy maja zwiazane rece i w naszym przypadku moglby nam czegokolwiek
    zabronic dopiero gdyby pojawily sie szkody u sasiadow.

    W Twoim wypadku jest podobnie ale ... ograniczylbym sie do
    jednorazowego udowodnienia absurdu naszego prawa i pozwolil dalej spokojnie
    pic kawe Bogu ducha winnej urzedniczce.

    pozdrawiam
    WT






  • 3. Data: 2002-09-01 16:08:56
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>

    columb wrote:
    [..]
    > Nic, bede sie teraz raz na 7 dni (w piatki) zmienial pobyt staly. I mam to w
    > nosie- strace te parenascie minut. i pare PLNow.

    Rozwiązanie dla Ciebie to meldunek dla pobytu stałego i czasowego
    Pomijam przy tym, że obowiązek meldunkowy jest rodem prosto z rejestracji
    dusz chłopskich z czasów feudalnych...

    > W zwiazku z tym mam kilka pytan:
    > 1. Czy moge byc bezdomnym ? Co wtedy bede mial w prawo jazdy wpisane w
    > miejscu adresu ?

    Możesz być bezdomnym.
    Ja nim byłem przez 5 lat, też głównie po to by grać na nosie urzędasom.

    > 2. Czy musze sie meldowac zamieszkujac gdzies?

    Wg prawa tak. Praktycznie - nie. Mnie nachodził nawet dzielnicowy
    żebym się wreszcie zameldował, ale stosowałem chwyt z wojska, czyli
    tak, tak... a robiłem swoje.

    > Co ogolnie o tym myslicie ?

    Ogólnie o tym myślę to samo co o dowodach - to przejaw traktowania
    przez Państwo obywateli jako swoich niewolników.

    > nadzieje, ze jakos bede sie mogl odwdzieczyc...

    Jak? ;)


    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.sti.org.pl/0-700.htm


  • 4. Data: 2002-09-01 16:30:48
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: "cycek" <s...@s...pl>

    a sa z tego jakies korzysci byc bezdomnym celowo
    Użytkownik "Elita.pl" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:3D723B98.36ADA69@elita.pl...
    > columb wrote:
    > [..]
    > > Nic, bede sie teraz raz na 7 dni (w piatki) zmienial pobyt staly. I mam
    to w
    > > nosie- strace te parenascie minut. i pare PLNow.
    >
    > Rozwiązanie dla Ciebie to meldunek dla pobytu stałego i czasowego
    > Pomijam przy tym, że obowiązek meldunkowy jest rodem prosto z rejestracji
    > dusz chłopskich z czasów feudalnych...
    >
    > > W zwiazku z tym mam kilka pytan:
    > > 1. Czy moge byc bezdomnym ? Co wtedy bede mial w prawo jazdy wpisane w
    > > miejscu adresu ?
    >
    > Możesz być bezdomnym.
    > Ja nim byłem przez 5 lat, też głównie po to by grać na nosie urzędasom.
    >
    > > 2. Czy musze sie meldowac zamieszkujac gdzies?
    >
    > Wg prawa tak. Praktycznie - nie. Mnie nachodził nawet dzielnicowy
    > żebym się wreszcie zameldował, ale stosowałem chwyt z wojska, czyli
    > tak, tak... a robiłem swoje.
    >
    > > Co ogolnie o tym myslicie ?
    >
    > Ogólnie o tym myślę to samo co o dowodach - to przejaw traktowania
    > przez Państwo obywateli jako swoich niewolników.
    >
    > > nadzieje, ze jakos bede sie mogl odwdzieczyc...
    >
    > Jak? ;)
    >
    >
    > pozdrawiam
    > Arek
    >
    > --
    > http://www.sti.org.pl/0-700.htm



  • 5. Data: 2002-09-01 16:44:18
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>

    cycek wrote:
    > a sa z tego jakies korzysci byc bezdomnym celowo

    Znaczy się "bezdomnym". Bo mieszkać to miałem gdzie, tylko nie chciało
    mi się iść i meldować :)
    A korzyści niewiele - co najwyżej perwersyjna satysfakcja z przełamywania
    horyznotów i patrzenia na miny urzędasów, bankowców, policjantów i podobnej
    masy ludzi ograniczonych mentalnie i zagubionych gdy meldunku... brak :))
    I wyobraź sobie - szef spółki akcyjnej, partii i stowarzyszenia, a według tych
    ludzi mimo podawania miejsca zamieszkania - bezdomny.
    Jak oni byli bezradni! Jak nic nie rozumieli!
    Te pytania "Ale jak to!?", "Tak nie może być!" A jednak mogło :)
    Eh... to były piękne czasy :))

    Aaa... no i może jeszcze korzyść podatkowa jak ktoś sam prowadzi działalność
    gospodarczą - Urząd Skarbowy w Warszawie.
    Wątpię by przysłał jakąkolwiek kontrolę dla takiej osoby :)

    pozdrawiam
    Arek



    --
    http://www.sti.org.pl/0-700.htm


  • 6. Data: 2002-09-01 19:14:19
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: s...@p...onet.pl

    > a sa z tego jakies korzysci byc bezdomnym celowo

    Tak.
    Wojsko się nie upomina, bo nie ma gdzie upomnienia przysłać :-)

    Marta


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2002-09-01 19:16:30
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: "columb" <krzys@[!no-spam!]s-i.one.pl>


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:0c7b.00000121.3d72670a@newsgate.onet.pl...
    > > a sa z tego jakies korzysci byc bezdomnym celowo
    >
    > Tak.
    > Wojsko się nie upomina, bo nie ma gdzie upomnienia przysłać :-)

    Nie, list doreczony uwaza sie jesli zostal wyslany pod OSTATNI ADRES
    ZAMIESZKANIA.
    Heh, no jest takie prawo...

    > Marta

    Pozdrawiam!
    Krzys



  • 8. Data: 2002-09-01 19:25:28
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: s...@p...onet.pl


    > Nie, list doreczony uwaza sie jesli zostal wyslany pod OSTATNI ADRES
    > ZAMIESZKANIA.
    > Heh, no jest takie prawo...

    W teorii - możliwe. Praktyka pokazała co innego :-)
    A co, jeśli do kogoś rzeczywiście nic nie doszło? Od dawna nie mieszka pod tym
    ostatnim adresem i nie ma żadnego kontaktu z osobami obecnie tam
    zamieszkującymi?

    > Pozdrawiam!
    > Krzys

    Marta

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2002-09-01 19:44:22
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: Tomasz Slaski <t...@s...pl.invalid>

    Użytkownik Elita.pl napisał:

    > Aaa... no i może jeszcze korzyść podatkowa jak ktoś sam prowadzi działalność
    > gospodarczą - Urząd Skarbowy w Warszawie.
    > Wątpię by przysłał jakąkolwiek kontrolę dla takiej osoby :)

    Niezupełnie.
    W papierach skladanych do US musisz podać miejsce prowadzenia DG oraz
    miejsce przechowywania dokumentacji. W zwiazku z tym, z rozliczeniami z
    DG zasuwasz do urzedu skarbowego wlasciwego dla miejsca prowadzenia
    dzialalnosci.

    --
    TOM @ HOME
    GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
    FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl


  • 10. Data: 2002-09-01 19:47:06
    Temat: Re: Czy moge byc bezdomnym ? Czy moge zmieniac STALY POBYT raz na 7 dni ?(bardzo dlugie i chyba ciekawe)
    Od: Tomasz Slaski <t...@s...pl.invalid>

    Użytkownik s...@p...onet.pl napisała:

    > W teorii - możliwe. Praktyka pokazała co innego :-)
    > A co, jeśli do kogoś rzeczywiście nic nie doszło? Od dawna nie mieszka pod tym
    > ostatnim adresem i nie ma żadnego kontaktu z osobami obecnie tam
    > zamieszkującymi?

    W tym konkretnym przypadku (wojsko) mozna wyslać za delikwentem list
    gończy - uchylanie sie od słuzby wojskowej jest przestepstwem.

    --
    TOM @ HOME
    GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
    FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1