eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoChcemy, żeby dziecko wyjechało z ciotką za granicę › Re: Chcemy, żeby dziecko wyjechało z ciotką za granicę
  • Data: 2013-08-27 20:50:40
    Temat: Re: Chcemy, żeby dziecko wyjechało z ciotką za granicę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:521c80e0$0$1223$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 27.08.2013 11:49, Michał Jankowski pisze:
    >> W dniu 25.08.2013 22:43, Robert Tomasik pisze:
    >>> Witek! Jeśli dziecko będzie podobne do kogoś poszukiwanego, a nie
    >>> bedzie
    >>> osobą poszukiwaną, to problemem jest ustalenie jego tożsamości w sposób
    >>> pewny, a nie obecność rodzica.
    >>>
    >>>> Zapewniam cię, że zajmie to trochę wiecej niż kilka minut.
    >>>
    >>> Oczywiście, ale z upoważnienie nawet notarialne do opieki przez ciotkę
    >>> tu nic nie zmieni. Bo bedzie dotyczyć innej osoby, niż będą
    >>> podejrzewali
    >>> to policjanci.
    >>>>
    >>>> No ale ty sie na przepisach znasz. tylko na zyciu troche mniej.
    >>>
    >>> No właśnie bardziej na życiu, niż przepisach.
    >>
    >> No właśnie. W ogóle tego wszystkiego nie rozumiem.
    >>
    >> Powiedzmy, że policja ma w kartotece zaginięcie Hansa Klossa lat
    >> 3. Widzi na ulicy dziecko lat około 3, z dokumentami na nazwisko Adama
    >> Kowalskiego. Podejrzewa, że to porwany Hans. Uzna dowód za podrobiony,
    >> a w papier od notariusza w obcym języku uwierzy? Nie? To po co ten
    >> papier?
    >>
    >> Co więcej - jaka różnica dla policjanta, czy domniemany porywacz
    >> podaje się za ciotkę porwanego, czy za matkę? Matka też ma wozić
    >> papier notarialny? Oboje rodzice?
    >
    > Na chłopski rozum kogoś kto nie jeździł z dzieckiem za granicę, różnica
    > jest taka czy się wzbudzi zaufanie policjanta czy nie.

    I to zaufanie tego policjanta ma wzbudzić obcojęzyczny dokument?
    >
    > Był taki przypadek, że znajomemu w środku miasta zginęło dziecko. Tj -
    > odwrócił głowę na chwilę, odwrócił z powrotem, syna brak. Odnalazł się
    > kilka km dalej. Policja wspominała coś o powiadomieniu opieki społecznej,
    > ale jak zobaczyła że kilkuletnie dziecko ma wyrobiony dowód osobisty, to
    > od razu znajomy przeskoczył z przegródki "nieodpowiedzialny gnój - mieć
    > na oku" do przegródki "odpowiedzialny rodzić - pomoóc".

    Tu już zaczynasz po prostu bajki pisać. Oczywiście nie mogę wykluczyć, ze
    zaufanie jakiegoś tam policjanta wzbudzie nakrycie głowy rodzica w posatci
    czapki z pomponem akurat, ale czyż w konsekwencji tego wszyscy wyjeżdżający
    za granicę koniecznie mają się w ten gadżet wyposażyć?
    >
    > Przepisy przepisami a najważniejsze jest wrażenie które się zrobi na
    > linii piewszego kontaktu z waaadzą.

    To ja proponuję koniecznie wozić kwit z pralni w Pekinie. Też go nikt nie
    zrozumie, a jak odjazdowo wygląda i jakie zaufanie budzi?!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1