Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d3qn3c$mof$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pawcio napisał(a):
>
>> ustawa o której piszesz naprawde to stanowi, to jest to po prostu bubel
>> prawny.
>
> Nie rozumiem czemu bubel prawny? Według mnie taka opłata jest słuszna i
> zbawienna. Przez takich głąbów co nie oddają książek, niektóre pozycje są
> trudno dostępne w bibliotekach. Myślę że to trafne rozwiązanie.

ostatnio inne znaleziono. Bibliotekarki zaczely zglaszac na policje kradziez
ksiazek.
Jeszcze w tym smaym tygodniu prawei wszyscy oddali (nie pamietam miasta w
ktorym sie to dzialo)

P.


--
http://www.love-office.com/forum/
... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d3qn3c$mof$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pawcio napisał(a):
>
>> ustawa o której piszesz naprawde to stanowi, to jest to po prostu
>> bubel prawny.
>
> Nie rozumiem czemu bubel prawny? Według mnie taka opłata jest słuszna i
> zbawienna. Przez takich głąbów co nie oddają książek, niektóre pozycje
> są trudno dostępne w bibliotekach. Myślę że to trafne rozwiązanie.
> Jest 1000 innych bezsensownych norm prawnych.
>
Jeżeli z samej definicji zakładu prawa administracyjnego wynika że nie może on
pobierać opłat od swoich użytkowników (argumentację na to że tak jest pozwole sobie
przełożyć
na termin późniejszy-nie mam czasu tego teraz szukać),a pobiera, ponieważ powstała
ustawa
która na to zezwala, to świadczy to o twórcach ustawy i samej ustawie bardzo źle.
Trochę naciagany przykład porównawczy:
Nie wątpisz chyba że prawo do zgłoszenia przestepstwa policji powinno być darmowe.
Jeżeli powstanie ustawa pozwalajaca policji pobierac opłate od kazdego ktory zgłasza
przestepstwo,a także od innych czynności, byłoby to niezbyt logiczne prawnie
rozwiazanie, gdyz samej istoty policji wynika, że
swoje czynności powinna wykonywać darmowo,(w sensie nie pobierania ode mnie opłaty za
to że interweniuje
w sprawie np pobicia mnie przez rozdrażnionego dyskutanta z grupy dyskusyjnej;) ).
Troche kulawe to moje tłumaczenie, tzn wiem CO chcę wyrazić, ale nie potrafię tego
dobrze sformułować
nie posługując sie materiałami, których akurat nie mam pod ręką.

do góry

> Oddajac ksi?żkę wypożyczon? z biblioteki na uczelni otrzymałem od niezbyt
> uprzejmej Pani informację , iż w zwi?zku z przetrzymaniem tej ksi?żki
> została mi naliczona kara w wysoko?ci ok. 45 zł .. po 50 groszy za każdy
> dzień prztrzymania po terminie zwrotu.

Po ilu latach ją oddales ? Tak na oko przetrzymales ja jakies 3
miesiace. Powinni ci jeszcze zabronic korzystania z biblioteki przez
nastepne 12 miesiecy.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Z.J. napisał(a):
> A jaką oni mają możliwość "ściągnięcia" ze mnie takiej kary ? Czy jej nie
> zapłacenie może skutkować odmową wydania dyplomu ukończenia uczelni ?

Na części uczelni(a może na wszystkich) otrzymanie dyplomu(a czasami
nawet zaliczenie semestru) jest warunkowane dostarczeniem karty
obiegowej z biblioteki czyli trzeba być z nią na czysto. Swoją drogą
takie postępowanie uważam za jak najbardziej słuszne - krew mnie zalewa
jak widzę, że potrzebna mi książka jest przetrzymywana prawie rok czasu.
Jak ktoś potrzebuje książki dłużej niż jeden semestr to niech sobie
przedłuży ten okres lub po prostu skseruje/kupi.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=24
http://browsehappy.pl/

do góry

Pawcio napisał(a):

> Jeżeli z samej definicji zakładu prawa administracyjnego wynika że nie może on
> pobierać opłat od swoich użytkowników (argumentację na to że tak jest pozwole sobie
przełożyć
> na termin późniejszy-nie mam czasu tego teraz szukać),a pobiera, ponieważ powstała
ustawa
> która na to zezwala, to świadczy to o twórcach ustawy i samej ustawie bardzo źle.

Juz mówiłem że nie znam definicji czegoś co ty zwiesz zakładem
administracyjnym. Domyślam sie ze chodzi o coś utworzone dla wykonywania
zadań z zakresu administracji publicznej. A mi nijak biblioteka nie
kojarzy mi się z administracją. Wiec dla mnie nie jest zakładem
administracyjnym.
A poza tym teorie a rzeczywistość to dwa różne światy.



> Trochę naciagany przykład porównawczy:
> Nie wątpisz chyba że prawo do zgłoszenia przestepstwa policji powinno być darmowe.
> Jeżeli powstanie ustawa pozwalajaca policji pobierac opłate od kazdego ktory
zgłasza
> przestepstwo,a także od innych czynności, byłoby to niezbyt logiczne prawnie
rozwiazanie, gdyz samej istoty policji wynika, że
> swoje czynności powinna wykonywać darmowo,(w sensie nie pobierania ode mnie opłaty
za to że interweniuje
> w sprawie np pobicia mnie przez rozdrażnionego dyskutanta z grupy dyskusyjnej;) ).
> Troche kulawe to moje tłumaczenie, tzn wiem CO chcę wyrazić, ale nie potrafię tego
dobrze sformułować
> nie posługując sie materiałami, których akurat nie mam pod ręką.

Zadania policji i bibliotek nie nadają się według mnie do porównania.

A jeśli twierdzisz że wszystko jest zakładem administracyjnym i powinno
być darmowe to ja nie chcę być w takim państwie.


--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

In the darkest hour on Sat, 16 Apr 2005 11:10:50 +0200,
Z.J. <r...@f...nl> screamed:
>>Więc może te kary też są bezprawne (z argumentacji wynikało by że tak jest)
>>Ale powoływanie się na opinię teoretyków nie ma sensu bo i tak pani w
>>bibliotece wzruszy ramionami;)
>
> A jaką oni mają możliwość "ściągnięcia" ze mnie takiej kary ? Czy jej nie
> zapłacenie może skutkować odmową wydania dyplomu ukończenia uczelni ?
>

Przed odebraniem dyplomu będziesz musiał mieć wypełnioną obiegówkę, na której
jedną z pozycji będzie biblioteka...

Artur

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:228B ]
[ 14:01:00 user up 10583 days, 1:56, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

Error 13: Illegal brain function. Process terminated.

do góry

Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d3qn8e$j3h$1@inews.gazeta.pl...
>
> Bibliotekarki zaczely zglaszac na policje kradziez
> ksiazek.

Hmmm ale chyba trudno to zakwalifikowac jako kradziez. Jesli juz to moze
przywlaszczenie, ale i to raczej nie przejdzie.

Pozdrawiam
SDD

do góry

Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:d3ta2c$rkk$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Przemek R..."
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał w
> wiadomości news:d3qn8e$j3h$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Bibliotekarki zaczely zglaszac na policje kradziez
>> ksiazek.
>
> Hmmm ale chyba trudno to zakwalifikowac jako kradziez. Jesli juz to moze
> przywlaszczenie, ale i to raczej nie przejdzie.

nie pamietam dokladnie jaki zarzut przedtsawiono, ale odnioslo pozadane
skutki.
Poszukaj w archiwach gazet, moze znajdziesz cos na ten temat. Na przestrzeni
roku, poltora.

P.

do góry

Oddałem po 3 miesiącach. Ale i tak uważam , że niesłusznie liczą te opłaty w
takiej wysokości .

Jeżeli biblioteka ma prawo do ustalenia takich opłat .. czy to znaczy , że
mogą sobie ustalić 100 zł za każdy dzień przetrzymania .. a ja grzecznie
muszę zapłacić ???

To jest wyciąganie pieniędzy .. przecież mogliby wysyłać upomnienia na koszt
wypożyczającego .. taniej .. a efekt ten sam ,, poprostu każdy może o czymś
zapomnieć.

Użytkownik KrzysiekPP <k...@S...op.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:M...@n...task.gda.pl.
..
> > Oddajac ksi?żkę wypożyczon? z biblioteki na uczelni otrzymałem od
niezbyt
> > uprzejmej Pani informację , iż w zwi?zku z przetrzymaniem tej ksi?żki
> > została mi naliczona kara w wysoko?ci ok. 45 zł .. po 50 groszy za każdy
> > dzień prztrzymania po terminie zwrotu.
>
> Po ilu latach ją oddales ? Tak na oko przetrzymales ja jakies 3
> miesiace. Powinni ci jeszcze zabronic korzystania z biblioteki przez
> nastepne 12 miesiecy.
>
> --
> Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

> Jeżeli biblioteka ma prawo do ustalenia takich opłat .. czy to znaczy , że
> mog? sobie ustalić 100 zł za każdy dzień przetrzymania .. a ja grzecznie
> muszę zapłacić ???

Nie, bo musza przy tym zachowac zdrowy rozsądek. Gdybys nie zaplacil, a
oni poszli z tym do sądu, to na pewno nie dostaliby takiej kwoty ...

--
Krzysiek, Krakow

do góry