Witajcie!
Po wielu miesiącach doczekałam się na badanie wyznaczone przez sąd u
lekarza biegłego. Co innego wynikało z badania a co innego widnieje w
opinii wysłanej przez biegłego do sądu. Rozbieżności są bardzo duże. Moim
zdaniem jest to opinia mocno drukowana na korzyść ubezpieczyciela (bo tego
dotyczy sprawa).
Czy podważając tą opinię w sądzie mogę posłużyć się nagraniem z dyktafonu,
który miałam przy sobie. Czy mogę powołać tego biegłego na świadka i
przesłuchać go na rozprawie?
Pozdrawiam.
--
Aneta
# adres w nagłówku - ROT13 #

do góry

Andrzej napisał(a):
> Czy podważając tą opinię w sądzie mogę posłużyć się nagraniem z dyktafonu,
> który miałam przy sobie.

jak sąd dopuści taki dowód... złóż wniosek

> Czy mogę powołać tego biegłego na świadka i
> przesłuchać go na rozprawie?

możesz go przesłuchać jako biegłego, jeśli wykażesz że jest taka potrzeba

KG

do góry

Co innego wynikało z badania a co innego widnieje w
> opinii wysłanej przez biegłego do sądu.

Nie rozumiem. Biegły zbadał, zinterpretował wyniki i sporządził opinię.
Twierdzisz, że że na którym etapie nastapiło przekłamanie? I na jakiej podstawie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Sun, 14 Jan 2007 00:35:03 +0000 (UTC), jb napisał(a):

> Nie rozumiem. Biegły zbadał, zinterpretował wyniki i sporządził opinię.
> Twierdzisz, że że na którym etapie nastapiło przekłamanie? I na jakiej podstawie?

Biegły zupełnie co innego mówił w trakcie badania do mnie, a zupełnie co
innego widnieje w opinii... Mam to nagrane na dyktafonie.

--
Andrzej
# adres w nagłówku - ROT13 #

do góry

> Po wielu miesiącach doczekałam się na badanie wyznaczone przez sąd u
> lekarza biegłego. Co innego wynikało z badania a co innego widnieje w
> opinii wysłanej przez biegłego do sądu. Rozbieżności są bardzo duże. Moim
> zdaniem jest to opinia mocno drukowana na korzyść ubezpieczyciela (bo tego
> dotyczy sprawa).
> Czy podważając tą opinię w sądzie mogę posłużyć się nagraniem z dyktafonu,
> który miałam przy sobie. Czy mogę powołać tego biegłego na świadka i
> przesłuchać go na rozprawie?

Według mojej wiedzy możesz powołać tego biegłego na świadka i przesłuchać go w
sądzie, o ile sąd dopuści taki dowód.
A jeżeli chodzi o dyktafon, to jestem ciekawy, czy nagranie było robione z
ukrycia, czy za zgodą biegłego?
W moim przypadku badanie w RODK nie odbyło się, ponieważ poprosiłem o zgodę na
nagrywanie.

Adam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Andrzej <n...@i...cy> napisał(a):

>
> Biegły zupełnie co innego mówił w trakcie badania do mnie, a zupełnie co
> innego widnieje w opinii... Mam to nagrane na dyktafonie.
>

Pewnie po badaniu zajrzał do podręcznika. ;)
Ja np. też często przytakuję upierdliwemu klientowi i we wszystkim się z nim
zgadzam. Co ma truć 4 litery i zabierać cenny czas, a może nawet jeszcze
próbować się wykłócać. I tak potem na piśmie będzie to, co trzeba.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Sun, 14 Jan 2007 19:55:35 +0000 (UTC), adam.eu napisał(a):

> A jeżeli chodzi o dyktafon, to jestem ciekawy, czy nagranie było robione z
> ukrycia, czy za zgodą biegłego?
> W moim przypadku badanie w RODK nie odbyło się, ponieważ poprosiłem o zgodę na
> nagrywanie.

Oczywiście, nagranie było robione z ukrycia. A co do Twojego badania - to
w ogóle się nie odbyło? I taką podali oficjalną przyczynę odmowy? Co na to
sąd?
Pozdrawiam.
--
Andrzej
# adres w nagłówku - ROT13 #

do góry

> > A jeżeli chodzi o dyktafon, to jestem ciekawy, czy nagranie było robione z
> > ukrycia, czy za zgodą biegłego?
> > W moim przypadku badanie w RODK nie odbyło się, ponieważ poprosiłem o
> >
> >zgodę na nagrywanie nagrywanie.


> Oczywiście, nagranie było robione z ukrycia.

W moim przypadku dowód z wcześniejszych nagrań z ukrycia spotkania z
dzieckiem, z rodziną zastępczą, rozmowy w PCPR zostały odrzucone przez sąd.

>
>A co do Twojego badania - to w ogóle się nie odbyło? I taką podali oficjalną
>przyczynę odmowy?

Przyczyną odmowy było to, że nagrywanie badań jest niezgodne ze standardami,
jakie są przyjęte w Polsce.

Najpierw nie przeprowadzono testów, ponieważ zażyczyłem sobie kserokopię moich
odpowiedzi.
Później nie odbyło się badanie(nie zgodzili się na nagrywanie), ale kazano
czekać na dziecko. Po kilku minutach spotkania z dzieckiem powiedziano, że
jeżeli część badań się nie odbyła to cały RODK jest nieważny i nie ma sensu
pozostałych badań przeprowadzać.
To było 4 badanie w RODK w ciągu 3 lat i opinie każdego z nich były co
najmniej, delikatnie mówiąc, niespójne.


> Co na to sąd?

Rozprawy jeszcze nie było.

Adam


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry