eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 11. Data: 2013-01-30 13:10:47
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jarek Pudelko wrote:
    > Witam
    >
    > Sytuacja pokrotce, szkola podstawowa, klasa II, matka zniknela, ojciec
    > za granica, opiekuje sie babcia, nie jest prawnym opiekunem. Ponoc
    > sprawa o wyznaczenie prawnego opiekuna jest w sadzie. Problem trwa od
    > poczatku roku szkolnego.
    >
    > Dziecko agresywne, doszlo m.in. do:
    >
    > - ataku na jednego z chlopcow, pieciakrotne uderzenie piesciami w
    > klatke piersiowa,
    > - ataku na jedna z dziewczynek, powalenie na podloge i duszenie
    > - rzucania nozyczkami
    > - kopania nauczycielki (!)
    >
    > i troche innych, mniej drastycznych.
    > Mimo zapewnien dyrekcji problem nie jest rozwiazany, a co wiecej
    > dyrekcja dziala wg. "prosze wyciszyc sprawe". O zaistnialych
    > zdarzeniach nie byly informowane zadne instytucje zewnetrzne.
    >
    > Jako rodzice zamierzamy sie przeciwstawic takiemu postepowaniu szkoly
    > i tutaj prosba o interpretacje przepisow:
    >
    >
    > art. 304 KPK
    >
    > § 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą
    > działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z
    > urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub
    > Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia
    > organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez
    > ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów
    > i dowodów przestępstwa.
    >
    >
    > (dyrektor placowki jako funkcjonariusz publiczny oraz szkola jako
    > instytucja samorzadowa kwalifikuja sie do w/w artykulu)
    >
    > ale czy czyny popelnione przez chlopca kwalifikuja sie do przestepstwa
    > sciganego z urzedu? bo:
    >
    > [...]
    > Istotą pobicia jest możliwość odróżnienia strony atakującej od strony
    > broniącej się, czyli atakowanej. Atakowany nie akceptuje swego
    > udziału w starciu, gdyż udział ten wbrew jego woli został wymuszony.
    > Warto jednak pamiętać, że także w przypadku pobicia po stronie
    > atakującej musi wystąpić co najmniej dwóch napastników. Ilość
    > broniących się pozostaje bez znaczenia.
    > [...]
    >
    > Napastnikow nie bylo dwoch zatem czyny nie kwalifikuja sie pod
    > pobicie. Art 158KK dotyczy bojki i pobicia. Wiem, ze z urzedu scigane
    > jest rowniez 160 § 1,3 k.k. czyli narazenie na niebezpieczenstwo -
    > pytanie czy w/w czyny mozna za to uznac.
    >
    > Naszym celem nie jest wsadzenie dziecka do wiezienia :) ale:
    >
    > 1. zobligowanie szkoly do zajecia stanowiska i podjecia stosownych
    > dzialan zamiast wyciszania sprawy
    > 2. doprowadzenie do sytuacji, w ktorej nasze dzieci beda mogly w
    > spokoju realizowac obowiazek szkolny (w chwili obecnej rzeczony uczen
    > rozwala cala lekcje)
    > 3. dzieci beda w szkole bezpieczne
    > 4. stosowne instytucje pomoga temu chlopcu poniewaz szkola nie
    > potrafi.

    w tym celu należy poinformować policję która skieruje sprawę do sądu
    rodzinnego, który przedsięweźmie odpowiednie kroki prawne.


  • 12. Data: 2013-01-30 13:12:24
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jarek Pudelko wrote:
    > W dniu 2013-01-30 12:26, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Spośród opisanych czynów jedynie kopnięcie nauczyciela jest ścigane z
    >> urzędu i jeśli Dyrektor o tym wie, to nie zgłąszajac popełnia
    >> przestępstwo sam (art. 231 kk). C do reszty, to są przejawy
    >> demoralizacji nieletniego i szkoła powinna o tym powiadomić Sąd.
    >
    > Wlasnie czegos takiego sie obawialem - ze jesli dziecko kogos dusi
    > albo bije to nie jest to przestepstwo ale demoralizacja... A jakby juz
    > udusilo skutecznie to by bylo przestepstwo tak z ciekawosci czy ciezka
    > demoralizacja?
    > A sad podobno jest powiadomiony ale co nam z tego? Ciekawe w ktorym
    > momencie ktos sie ocknie, ze cos jest nie tak. Zapewne potem w mediach
    > uslyszymy wypowiedz typu:
    >
    > "Bozesz ty moj, takie nieszczescie. A my nie mielismy zadnych
    > sygnalow".

    i jeszcze, to był dobry spokojny chłopiec z dobrej rodziny wszyscy są
    zaskoczeni tym coi sie stało.


  • 13. Data: 2013-01-30 13:23:08
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2013-01-30 13:10, Marek Dyjor pisze:

    > w tym celu należy poinformować policję która skieruje sprawę do sądu
    > rodzinnego, który przedsięweźmie odpowiednie kroki prawne.

    Problem w tym, ze z informacji uzyskanej od dyrekcji wynika, ze sprawa
    do sadu rodzinnego juz trafila.
    Dziwi mnie tylko, ze przy tak jaskrawym problemie oraz dodatkowo faktem,
    ze dziecko funkcjonuje bez rodzicow sprawa ciagnie sie tak dlugo. Nie
    wierze, ze od 4 czy 5 miesiecy sad nie zajmuje stanowiska, nie wyznacza
    prawnego opiekuna etc.
    Tym samym watpie w zapewnienia dyrekcji, ze sprawe do sadu skierowala -
    sprobuje wydobyc sygnature akt - nie powinna byc tajna o ile mi wiadomo.

    --
    jarek


  • 14. Data: 2013-01-30 13:42:32
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jarek Pudelko wrote:
    > W dniu 2013-01-30 13:10, Marek Dyjor pisze:
    >
    >> w tym celu należy poinformować policję która skieruje sprawę do sądu
    >> rodzinnego, który przedsięweźmie odpowiednie kroki prawne.
    >
    > Problem w tym, ze z informacji uzyskanej od dyrekcji wynika, ze sprawa
    > do sadu rodzinnego juz trafila.
    > Dziwi mnie tylko, ze przy tak jaskrawym problemie oraz dodatkowo
    > faktem, ze dziecko funkcjonuje bez rodzicow sprawa ciagnie sie tak
    > dlugo. Nie wierze, ze od 4 czy 5 miesiecy sad nie zajmuje stanowiska,
    > nie wyznacza prawnego opiekuna etc.
    > Tym samym watpie w zapewnienia dyrekcji, ze sprawe do sadu skierowala
    > - sprobuje wydobyc sygnature akt - nie powinna byc tajna o ile mi
    > wiadomo.

    i prawdopodobnei taka jest prawda dyrekcja nic nie zrobiła...


  • 15. Data: 2013-01-30 13:55:42
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-30 12:38, Użytkownik Jarek Pudelko napisał:

    > Wlasnie czegos takiego sie obawialem - ze jesli dziecko kogos dusi albo
    > bije to nie jest to przestepstwo ale demoralizacja... A jakby juz
    > udusilo skutecznie to by bylo przestepstwo tak z ciekawosci czy ciezka
    > demoralizacja?
    > A sad podobno jest powiadomiony ale co nam z tego? Ciekawe w ktorym
    > momencie ktos sie ocknie, ze cos jest nie tak. Zapewne potem w mediach
    > uslyszymy wypowiedz typu:
    >
    > "Bozesz ty moj, takie nieszczescie. A my nie mielismy zadnych sygnalow".

    Bez jaj, do szkoły nigdy nie chodziłeś czy jak.
    Zawsze jest kilku chuliganów których trzeba usadzić a wy chcecie
    takiego do poprawczaka czy do domu dziecka ?
    Przepraszam za słownictwo ale was chyba pojebało.
    Ruszyć dupy, smarka za chabety i zaprowadzić do babci skoro innych
    opiekunów nie mam i tam złożyć obietnice jak, ile i czym dostanie
    jak sytuacja się powtórzy. A potem trzeba tylko jej dotrzymać
    a nie szukać rozwiązania w sądach.


    Pozdrawiam


  • 16. Data: 2013-01-30 14:09:21
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2013-01-30 13:55, RadoslawF pisze:
    > Dnia 2013-01-30 12:38, Użytkownik Jarek Pudelko napisał:

    > Bez jaj, do szkoły nigdy nie chodziłeś czy jak.
    > Zawsze jest kilku chuliganów których trzeba usadzić a wy chcecie
    > takiego do poprawczaka czy do domu dziecka ?
    > Przepraszam za słownictwo ale was chyba pojebało.
    > Ruszyć dupy, smarka za chabety i zaprowadzić do babci skoro innych
    > opiekunów nie mam i tam złożyć obietnice jak, ile i czym dostanie
    > jak sytuacja się powtórzy. A potem trzeba tylko jej dotrzymać
    > a nie szukać rozwiązania w sądach.

    Widze, ze przegapiles fragment o tym, ze temu dziecku rowniez trzeba
    pomoc. Zastraszaniem mu nie pomozesz.
    Reszte traktuje jako dowcip chyba, ze faktycznie chcesz bic 8-mio latka...

    --
    jarek


  • 17. Data: 2013-01-30 14:17:01
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-30 14:09, Użytkownik Jarek Pudelko napisał:

    >> Bez jaj, do szkoły nigdy nie chodziłeś czy jak.
    >> Zawsze jest kilku chuliganów których trzeba usadzić a wy chcecie
    >> takiego do poprawczaka czy do domu dziecka ?
    >> Przepraszam za słownictwo ale was chyba pojebało.
    >> Ruszyć dupy, smarka za chabety i zaprowadzić do babci skoro innych
    >> opiekunów nie mam i tam złożyć obietnice jak, ile i czym dostanie
    >> jak sytuacja się powtórzy. A potem trzeba tylko jej dotrzymać
    >> a nie szukać rozwiązania w sądach.
    >
    > Widze, ze przegapiles fragment o tym, ze temu dziecku rowniez trzeba
    > pomoc. Zastraszaniem mu nie pomozesz.
    > Reszte traktuje jako dowcip chyba, ze faktycznie chcesz bic 8-mio latka...

    Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.


    Pozdrawiam


  • 18. Data: 2013-01-30 14:49:39
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2013-01-30 14:17, RadoslawF pisze:

    > Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    > Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    > i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    > pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    > w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    > powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    > laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    > wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    > Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.

    Obawiam sie, ze masz racje i ewidentnie dziecko wykazuje poki co
    bezradnosc systemu natomiast nie sadze, zebys sam zdecydowal sie na
    rozwiazanie, o ktorym piszesz.

    --
    jarek


  • 19. Data: 2013-01-30 15:10:21
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2013-01-30 10:21, news pisze:
    > Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
    >> Spośród opisanych czynów jedynie kopnięcie
    >> nauczyciela jest ścigane z urzędu
    >
    > A kopnięcie ucznia przez nauczyciela przez kogo jest ścigane?

    Jesli spelnia przeslanki wspomnianych art. o niebezpieczenstwie utraty
    zdrowia/zycia i innych to zapewne z urzedu po zgloszeniu.
    Jesli nie to zapewne nalezy to zglosic stosownym sluzbom i wyrazic chec
    by rozpoczely postepowanie wyjasniajace. (przy przestepstwach sciganych
    z urzedu taka chec/zgoda nie jest konieczna).

    --
    jarek


  • 20. Data: 2013-01-30 15:10:41
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    RadoslawF wrote:
    >> Widze, ze przegapiles fragment o tym, ze temu dziecku rowniez trzeba
    >> pomoc. Zastraszaniem mu nie pomozesz.
    >> Reszte traktuje jako dowcip chyba, ze faktycznie chcesz bic 8-mio
    >> latka...
    >
    > Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    > Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    > i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    > pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    > w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    > powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    > laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    > wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    > Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.


    imho to ono już prawdopodbnie odebrało lekcje przemocy do swoich rodziców i
    stosuje to w szkole.

    wiesz że osoby bite w rodzinie zwykle stosuja przemoc w w życiu. Po prostu
    zostały nuczone że przemoc jest metodą rozwiązaywania problemów.


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1