eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawa syna i żony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2004-02-21 15:33:08
    Temat: Odp: Prawa syna i żony
    Od: "bubu" <j...@o...pl>


    > Zresztą znajdź stronę któregokolwiek urzędu (np.wojewodów) i poczytaj o
    > procedurze meldowania w drodze decyzji administracyjnej (która wg Ciebie
    > nie istnieje).
    Ta procedura nie dotyczy omawianej sytuacji i domu jednorodzinnego .
    Próbuj dalej się komuś wmeldować .
    Powodzenia !!!


  • 22. Data: 2004-02-21 15:34:00
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    Falkenstein wrote:

    > wydaje mi się, że z Bubu nie ma co dyskutować

    Ale do tej pory nieźle się bawiłem, nie możesz odbierać mi wszystkich
    zabawek :))
    Odkąd Sandra pojawia się coraz rzadziej nudno tu bywa ;)

    KG


  • 23. Data: 2004-02-21 15:38:09
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    bubu wrote:
    > Jak chcesz dowodzić że np. u mnie zamieszkujesz jeśli ja cię nie wpuszczam
    > do mojego domu ???

    Nie zauważyłeś, że dyskusja nie dotyczy sytuacji, w której mnie nie
    wpuszczasz, tylko takiej w której ja już mieszkam?

    > I uważasz , że urząd cię do mnie wmelduje wbrew mojej woli !?????
    > Socjalizm tchnie ztwojej wypowiedzi ,nie z mojej .

    Ciekawe kiedy zostaniemy faszystami? ;)

    KG



  • 24. Data: 2004-02-21 15:40:39
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "bubu" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c17ti3$gv7$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > > zamieszkuje. Dlatego w przypadku braku zgody mozna dowodzić ze
    > faktycznie
    > > się w danym lokalu zamieszkuje i uzyskać "meldunek" wbrew woli
    > właściciela,
    > > za to zgodnie z prawem.
    > Faktycznie jesteś fachowcem prawa administracyjnego tylko w swoim
    > mniemaniu.!!

    fachowcem nie jestem. nie ma "fachowców" prawa administracyjnego, bo prawo
    administracyjne stanowi 90% prawa wogóle. Tego sie nie w całości poznać i
    opanować. Ale na prawie cywilnym i ewidencji ludności odrobine sie znam.

    > Jak chcesz dowodzić że np. u mnie zamieszkujesz jeśli ja cię nie wpuszczam
    > do mojego domu ???

    Wszystkimi mozliwymi środkami dowodowymi. A jeżeli nie udowodnię, że
    zamieszkuję to po prostu nie dostanę meldunku i konec sprawy. To ja mam
    udowodnić że mieszkam. Powołane wyżej orzeczenie NSA i ta procedura odnosi
    się do meldowania osób, które faktycznie gdzieś mieszkają (np w wynajętym
    mieszkaniu) ale właściciel z jakichś przyczyn (najcześciej własnej
    niewiedzy) nie zgadza sie na zameldowanie. Procedura ta słuzy tylko i
    wyłącznie zapewnieniu aktualności danych w ewidencji ludności.

    > I uważasz , że urząd cię do mnie wmelduje wbrew mojej woli !?????

    Jeżeli np wynajmiesz mi mieszkanie i ja bede w nim mieszkał, to urząd mnie
    zamelduje i to wbrew Twojej woli. Bo jak pisałem, zameldowanie to tylko
    stwierdzenie faktu zamieszkiwania w jakimś lokalu, a nie prawa do
    zamieszkiwania. Jeżeli mieszkam to i dostanę meldunek, a Ty nie możesz nic
    na to poradzić...

    > Socjalizm tchnie ztwojej wypowiedzi ,nie z mojej .

    Mija wypowiedź opiera się na obowiązującym prawie. A twoja?

    ___________________
    RF




  • 25. Data: 2004-02-21 15:41:38
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    bubu wrote:

    >>Zresztą znajdź stronę któregokolwiek urzędu (np.wojewodów) i poczytaj o
    >>procedurze meldowania w drodze decyzji administracyjnej (która wg Ciebie
    >>nie istnieje).
    >
    > Ta procedura nie dotyczy omawianej sytuacji i domu jednorodzinnego .

    bo?

    KG


  • 26. Data: 2004-02-21 16:00:26
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Jerzy_S" <j...@n...bci.pl> napisał w wiadomości
    news:c15h5o$h9n$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Wtam!!!Czy ktoś z Państwa udzieli mi informacji na 2 pytania?

    Bardzo chetnie. Dyskusja zdryfowała mcno w stronę kwestii zameldowania lub
    nie i trzeba było mocno prostowac skrzywione stereotypy niektórych
    dyskutantów (nie będę pokazywał palcem) więc chyba najlepiej zrobię jak
    wrócę do źródeł.

    > 1.Czy syn ma prawo wprowadzić i zameldować swoją żone do mojego domu wbrew
    > mojej woli i aprobacie mojej żony/syn jest zameldowany/

    Aha. Czyli mamy dom. w którym mieszkają rodzice oraz syn. Syn się ożenił,
    ale zona nie przyapdła rodzicom do gustu... Czyżby mezalians? Ona nie ze
    szlachty? No ale niech będzie. Syn chcę synowa wprowadzić do domu, rodzice
    się nie zgadzają. Czy może.

    Sprawa jest ciekawa. Po pierwsze ustalić należy na jakiej podstwaie syn
    zamieszuje w domu. Jeżlei jest to prywatny dom mieszkalny to zapewne na
    zasadzie zwyczaju i dobrej woli rodziców - inaczej mówiąc nie ma on żadnego
    tytułu prawnego do zamieszkiwania. Co w zasadzie oznacza, ze rodzice mogliby
    domagac się jego eksmisji.

    Czy syn moze wprowadzić żonę? Może, może ja nawet przenieść przez próg.
    Natomiast właścicel budynku może domagać się opuszczenia przez nią domu -
    gdyż ona nie ma żadnych praw do zamieszkiwania w nim. Jednakowoż w sytuacji,
    gdy zezwalają na zamieszkiwanie syna takie żądanie Sąd z pewnością uznałby
    za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Więc albo wywalamy i syna i
    zonę, albo oboje moga mieszkać.

    To, ze jest zameldowany nie ma znaczenia. Nie daje mu to prawa do
    zamieszkiwania. Jak się wyprowadzi będzie go można przymusowo wymeldować.

    > 2.Nigdy niepracująca żona dąży do rozwodu.Chciałbym uratowć dom który
    > wybudowałem.Wiem że połowa wszystkiego należy niestety do niej.

    Rozumiem, ze nie chodzi o żone syna, tylko o zone pytającego. I
    niekoniecznie połowa. Jeżeli ona nigdy nie pracowała można domagać się
    ustalenia przez sąd nierównych udziałów w majątku współnym. Przy czym tutaj
    sąd uwzględni nie tylko zarobki ale i wkład w prowadzenie domu, wychowanie
    dzieci, mozliwosci zarobkowe itd. Ale jeżeli nic nie robiła tylko wydawała
    pieniądze męża to to się może udać.

    > Czy sąd może nakazać sprzedaż.

    Może, ale tylko wówczas, gdy nie będzie mozliwe dokonanie podziału majątku
    współnego w inny sposób (tzw. podział cywilny). A to się niezbyt czesto
    zdarza.

    > Zona celowo zawyża wartość domu,tak że nie będę w stanie jej spłacić tej
    wyimagowanej kwoty.

    Wartość domu dla potrzeb podziału ustali biegły sądowy, zona więc sobie może
    zawyżac do woli.

    > Czy dorosłemu synowi też się należy jakaś część w
    > przypadku naszego rozwodu?

    Ani grosika. To wasz majątek, a nie jego.

    _________
    RF



  • 27. Data: 2004-02-21 16:00:26
    Temat: Odp: Prawa syna i żony
    Od: "bubu" <j...@o...pl>


    Powołane wyżej orzeczenie NSA i ta procedura odnosi
    > się do meldowania osób, które faktycznie gdzieś mieszkają (np w
    wynajętym
    > mieszkaniu) ale właściciel z jakichś przyczyn (najcześciej własnej
    > niewiedzy) nie zgadza sie na zameldowanie. Procedura ta słuzy tylko i
    > wyłącznie zapewnieniu aktualności danych w ewidencji ludności.
    >

    No widzisz jak ładnie wyjaśniłeś jakie zadania spełnia ta procedura
    i orzeczenie NSA.
    A cała dyskusja jest o wmeldowaniu się i zamieszkaniu w domu
    jednorodzinnym wbrew woli właściciela tego domu a nie o dopełnieniu
    formalności ewidencyjnych .

    > zamelduje i to wbrew Twojej woli. Bo jak pisałem, zameldowanie to tylko
    > stwierdzenie faktu zamieszkiwania w jakimś lokalu, a nie prawa do
    > zamieszkiwania. Jeżeli mieszkam to i dostanę meldunek, a Ty nie możesz
    nic
    > na to poradzić...
    >

    Jeśli nie masz umowy na zamieszkanie to nie mieszkasz i nie masz meldunku.
    TAK , cały czas jest dyskusja O PRAWIE DO ZAMIESZKANIA .
    Tak wynika z treści od pierwszego postu i intencji autora .
    > > Socjalizm tchnie ztwojej wypowiedzi ,nie z mojej .
    >
    > Mija wypowiedź opiera się na obowiązującym prawie. A twoja?
    >
    > ___________________
    > RF
    >
    >
    >


  • 28. Data: 2004-02-21 16:09:13
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "bubu" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c17ver$reg$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >

    > No widzisz jak ładnie wyjaśniłeś jakie zadania spełnia ta procedura
    > i orzeczenie NSA.
    > A cała dyskusja jest o wmeldowaniu się i zamieszkaniu w domu
    > jednorodzinnym wbrew woli właściciela tego domu a nie o dopełnieniu
    > formalności ewidencyjnych .

    Nie. Cała dyskusja wpewnym momencie przeszła to, czy mozliwe jest
    ZAMELDOWANIE się wbrew woli właściciela. Jak widac jest możliwe, a nie jak
    niektórzy powyżej twierdzili...


    > Jeśli nie masz umowy na zamieszkanie to nie mieszkasz i nie masz meldunku.

    Hmmm. Jak nie mam umowy na mieszkanie to nie znaczy że nie mieszkam. Umowa
    stanowi prawo a zamieszkanie stanowi fakt. Oczywiście najlepiej jest jak
    osoba faktycznie zmieszkujaca ma prawo zamieszkiwać. Ale zdaża się też tak,
    ze osoby nie mające prawa do zamieszkiwania zamieszkują faktycznie w lokalu
    i o dziwo nawet maja meldunek.

    SPróbuję jeszcze raz wyjaśnić pewne subtelności tego zagadnienia:

    1. Prawo zamieszkiwania - uprawnienie wynikające z ustawy lub umowy do
    zamieszkiwania w danym lokalu.
    2. Fakt zamieszkiwania - stałe i faktyczne przebywanie w jakimś lokalu,
    zarówno legalne jak i bez tytułu prawnego.
    3. Zameldowanie - urzędowe poświadczenie faktu zamieszkiwania.

    > TAK , cały czas jest dyskusja O PRAWIE DO ZAMIESZKANIA .
    > Tak wynika z treści od pierwszego postu i intencji autora .

    Tak, ale w pewnym momencie zeszła ona na kwestię uprawnień wynikających z
    meldunku. Ktoś chyba napisał, że bez zgody własciciela nikogo nie mozna
    zameldować...

    ___________________
    RF



  • 29. Data: 2004-02-21 17:05:13
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: "Alek" <a...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:c17sf7$mui$1@inews.gazeta.pl...

    > Gdyby było inaczej to by wiedział, że tzw "zameldowanie" samo w sobie nie
    > daje żadnych praw. Jest to tylko urzedowe zgłoszenie miejsca (adresu)
    > stałego bądź czasowego pobytu osoby, a tzw "meldunek" jest to tylko
    > poświadczenie faktu zamieszkiwania pod danym adresem. TO, że ktos jest
    > gdzieś zameldowany samo w sobie nie narusza w zaden sposób prawa własności
    i
    > nie daje wprost prawa do zamieszkiwania pod danym adresem.

    Czyli jeśli jestem właścicielem domu i mam tam zameldowanego pana X, to
    mam prawo go nie wpuścić? ("Pan już tu nie mieszka") Czy on wtedy może
    przyjść z Policją, żeby go wpuścić?

    > A owa "zgoda na zameldowanie" to wszak nic innego jak potwierdzenie przez
    > ową osobę (właściciela lub zarządcę nieruchomosci) faktu, ze ta osoba tam
    > zamieszkuje. Dlatego w przypadku braku zgody mozna dowodzić ze faktycznie
    > się w danym lokalu zamieszkuje i uzyskać "meldunek" wbrew woli
    właściciela,
    > za to zgodnie z prawem. Natomiast jak ktos jest zameldowany a nie
    > zamieszkuje - wówczas mozna go wymeldować (za jego zgodą-potwierdzeniem
    tego
    > faktu, lub tez pomimo sprzeciwu, gdy wykarze się, że nei zamieszkuje).
    >
    A jeśli (w sprawie rozpoczynającej wątek) syn próbuje mieszkać z żoną wbrew
    woli ojca (właściciela), to co ma zrobić ojciec?

    pozdrawiam
    Alek

    P.S. Ja się nie znam, więc pytam ;)






  • 30. Data: 2004-02-22 13:18:41
    Temat: Re: Prawa syna i żony
    Od: "xmarcel" <x...@b...gazeta.pl>


    Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
    news:c17cl1$okr$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Nawet jeśli urzędnik nie będzie chciał zameldować od ręki wymagając
    > zgody (ciekawe na jakiej podstawie - to grupa *.prawo, więc
    > porozmawiajmy o przepisach), to osoba faktycznie mieszkająca może
    > uzyskać zameldowanie w drodze decyzji.

    Panowie !!!
    chyba zapomnieliscie, ze sa dwa rodzaje meldunku - staly i czasowy
    procedury ich stosowania i wynikajace z nich prawa jednak sie roznia !

    pozdro


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1