eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2003-11-28 17:53:17
    Temat: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "mich" <l...@p...onet.pl>

    Witam serdecznie!
    Znalazlem sie wsrod tych "szczesliwych" Allegrowiczow, ktorzy zostali
    oszukani. Sprawa wygladala tak:
    Tydzien temu wylicytowalem monitor na Allegro. W opisie aukcji, byla pozycja
    "Gwarancja 6 miesiecy". Monitor dostalem w miare szybko i bylem z niego
    zadowolony przez...15 minut. Pozniej zaczely sie problemy - mruganie,
    przygasanie itd..az calkiem zgasl (2 godziny po otrzymaniu). Napisalem do
    sprzedajacego i otrzymalem odpowiedz, w ktorej przeczytalem: "Pan musi
    wpłacić 30 zł odsyłając mi go i ja ponoszę takie same koszty wysyłając
    spowrotem go Panu.Jeśli nie są zerwane strickery, nic nie było przy nim
    grzebane (bo to jest warunkiem gwarancji)". Oczywiscie, nie rozkrecalem
    monitora, ale z ciekawosci (przy pakowaniu) rzucilem okiem na te stickery. I
    tu co sie okazalo - plombki zerwane. Tzn sprzedajacy musial nakleic pare
    takich naklejek i samemu je pozrywac (no bo raczej to nie byl kurier).
    Monitor mimo wszystko odeslalem, rownoczesnie piszac w mailu, ze nie
    rozkrecalem, ani w zaden sposob nie ruszalem tych plomb. Dzis otrzymalem
    odpowiedz, w ktorej sprzedajacy stwierdza, ze to ja pozrywalem plomby i
    rozkrecilem monitor. I ze ani monitora, ani pieniedzy mi nie odda, bo
    probuje go oszukac.

    Jednoznacznie widac sposob dzialania sprzedajacego. Wysyla sprzet (sprawny
    badz nie) ale z pozrywanymi plombami. W ten sposob unika wszelkich problemow
    zwiazanych z gwarancja.

    Czy jest dla mnie jakies wyjscie z tej sytuacji. Moge tego Pana pozwac, albo
    chociaz do prokuratury zglosic oszustwo? Posiadam tylko i wylacznie dowody
    przesylek kurierskich oraz korespondencje mailowa.
    Bardzo prosze o jakakolwiek pomoc.

    Pozdrawiam
    Mich

    PS. Z tego co mi wiadomo - jest jeszcze conajmniej jedna osob, ktora zostala
    potraktowana przez tego sprzedajacego w taki sposob. Ale nie wiem, czy uda
    mi sie z nia skontaktowac.


  • 2. Data: 2003-11-28 22:41:07
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>

    mich <l...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Witam serdecznie!
    > Znalazlem sie wsrod tych "szczesliwych" Allegrowiczow, ktorzy zostali
    > oszukani. Sprawa wygladala tak:
    > Tydzien temu wylicytowalem monitor na Allegro. W opisie aukcji, byla pozycja
    > "Gwarancja 6 miesiecy". Monitor dostalem w miare szybko i bylem z niego
    > zadowolony przez...15 minut. Pozniej zaczely sie problemy - mruganie,
    > przygasanie itd..az calkiem zgasl (2 godziny po otrzymaniu). Napisalem do
    > sprzedajacego i otrzymalem odpowiedz, w ktorej przeczytalem: "Pan musi
    > wpłacić 30 zł odsyłając mi go i ja ponoszę takie same koszty wysyłając
    > spowrotem go Panu.Jeśli nie są zerwane strickery, nic nie było przy nim
    > grzebane (bo to jest warunkiem gwarancji)". Oczywiscie, nie rozkrecalem
    > monitora, ale z ciekawosci (przy pakowaniu) rzucilem okiem na te stickery. I
    > tu co sie okazalo - plombki zerwane. Tzn sprzedajacy musial nakleic pare
    > takich naklejek i samemu je pozrywac (no bo raczej to nie byl kurier).
    > Monitor mimo wszystko odeslalem, rownoczesnie piszac w mailu, ze nie
    > rozkrecalem, ani w zaden sposob nie ruszalem tych plomb. Dzis otrzymalem
    > odpowiedz, w ktorej sprzedajacy stwierdza, ze to ja pozrywalem plomby i
    > rozkrecilem monitor. I ze ani monitora, ani pieniedzy mi nie odda, bo
    > probuje go oszukac.
    >
    > Jednoznacznie widac sposob dzialania sprzedajacego. Wysyla sprzet (sprawny
    > badz nie) ale z pozrywanymi plombami. W ten sposob unika wszelkich problemow
    > zwiazanych z gwarancja.
    >
    > Czy jest dla mnie jakies wyjscie z tej sytuacji. Moge tego Pana pozwac, albo
    > chociaz do prokuratury zglosic oszustwo? Posiadam tylko i wylacznie dowody
    > przesylek kurierskich oraz korespondencje mailowa.
    > Bardzo prosze o jakakolwiek pomoc.
    >
    > Pozdrawiam
    > Mich
    >
    > PS. Z tego co mi wiadomo - jest jeszcze conajmniej jedna osob, ktora zostala
    > potraktowana przez tego sprzedajacego w taki sposob. Ale nie wiem, czy uda
    > mi sie z nia skontaktowac.
    >

    Od strony prawnej nie jestem Ci w stanie pomóc. Wydaje mi się jednak że nawet
    w sytuacji gdybyś odzyskał pieniądze to i tak dołożyłeś do interesu. Jest
    takie przysłowie " Kto tanio kupuje ten drogo płaci ". W Twoim przypadku
    sprawdziło się. Czasami wchodzę na Allegro. Z czystej ciekawości. Jednak
    gdybym miał coś tam kupić to bym się bardzo długo zastanawiał i po
    przemyśleniu poszedłbym do sklepu. Jak czytam w opisach aukcj że jak ktoś ma
    jakieś czerwone kropki i inne duperele to mu sie nie sprzedaje. Że
    sprzedający w zasadzie za nic nie odpowiada. I jeszcze wiele innych ciekawych
    tekstów to przypomina mi sie film Miś z tekstem " tych klientów nie
    obsługujemy". Allegro ta jakaś enklawa socjalizmu. Jak jest wolny rynek to
    nie sprzedawca decyduje o tym czy coś sprzeda. Na dodatek ceny jakie tam
    padają są porównywalne lub wyższe niż w sklepach z komputerową ( i nie tylko )
    starzyzną. Wiem że to co napisałem bardzo Cie wkurzy. Ale tutaj nie chodzi o
    Ciebie. Ty już dołożyłeś do interesu. Niech to będzie materiałem do
    przemyślenia dla innych. Tomek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2003-11-29 10:49:34
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "mich" <l...@p...onet.pl>

    > Od strony prawnej nie jestem Ci w stanie pomóc. Wydaje mi się jednak że
    nawet
    > w sytuacji gdybyś odzyskał pieniądze to i tak dołożyłeś do interesu. Jest
    > takie przysłowie " Kto tanio kupuje ten drogo płaci ". W Twoim przypadku
    > sprawdziło się. Czasami wchodzę na Allegro. Z czystej ciekawości. Jednak
    > gdybym miał coś tam kupić to bym się bardzo długo zastanawiał i po
    > przemyśleniu poszedłbym do sklepu. Jak czytam w opisach aukcj że jak ktoś
    ma
    > jakieś czerwone kropki i inne duperele to mu sie nie sprzedaje. Że
    > sprzedający w zasadzie za nic nie odpowiada. I jeszcze wiele innych
    ciekawych
    > tekstów to przypomina mi sie film Miś z tekstem " tych klientów nie
    > obsługujemy". Allegro ta jakaś enklawa socjalizmu. Jak jest wolny rynek to
    > nie sprzedawca decyduje o tym czy coś sprzeda. Na dodatek ceny jakie tam
    > padają są porównywalne lub wyższe niż w sklepach z komputerową ( i nie
    tylko )
    > starzyzną. Wiem że to co napisałem bardzo Cie wkurzy. Ale tutaj nie chodzi
    o
    > Ciebie. Ty już dołożyłeś do interesu. Niech to będzie materiałem do
    > przemyślenia dla innych. Tomek

    Heh - teraz to ja tez jestem madry...:) Nie wkurzylem sie - zajmowalem sie
    tym przez ostatnie kilka dni - mam dos tracenia nerwow. Zdaje sobie sprawe,
    ze w tym przypadku dolozylem do interesu...i to calkiem sporo. Mozna wrecz
    rzec, ze wyrzucilem pieniadze w bloto; nie mam ani monitora ani pieniedzy.
    Ale co do samego Allegro to sie nie do konca zgadzam. Ciezko jest znalezc
    komis, sklep, ktory oferuje uzywany sprzet elektroniczny w rozsadnych
    cenach. A jezeli chodzi o monitory, to juz w ogole spory problem. Gdyby wiec
    transakcja sie udalo - wyszedlbym na tym calkiem niezle. Ale coz... W kazdym
    razie nauczka - kupowac bezposrednio, a nie za pomoca poczty i kurierow...:)

    Dziwie sie, ze nikt nie chce odpisac na moj problem. Z czego to wynika? Jest
    zbyt banalny, czy zbyt skomplikowany? Niestety nie jestem prawnikiem i nie
    znam sie na tym, dlatego myslalem, ze ktos zechce mi tu pomoc. Moze jeszcze
    pomoze...

    Pozdrawiam
    Mich


  • 4. Data: 2003-11-29 11:09:05
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl>

    Nie jestem prawnikiem ale z opisu dedukuje że ponieważ na piśmie w sumie nie
    masz żadnego haka na niego bo z punktu widzenia prawa wszystko odbyło się
    fair. Sprzedał ci towar ty go przyjąłeś potem wysłaleś do reklamacji a z
    tego co wnioskuję gośc nie chce ci oddać towaru z reklamacji no to tu juz
    będzie podstawa aby donieśc prokuraturze o popełnieniu przestępstawa
    przywłasczenia sobie mnienia prywatnego z tym że nie jestem pewnien czy nie
    będziesz mu musiał osobiście wytoczyć sprawy tu juz musi prawnik
    odpowiedzieć ew spytaj sie na policji.
    Sprawa druga to sprawa stikerów, jesli nie masz świadków na to w jakim
    stanie przyszeł do ciebie monitor to nic mu nie udowodnisz twoje słowo
    kontra jego słowo.
    Kazdy sewiadek jest dobry z tym że rodzina to nie swiadek ;)
    No i zakładam że kazda rozmowa jest na pismie tzn masz przynajmniej zapis
    korespondencji z allagro i email w ktorym gośc ci pisze że nie odda sprzetu.
    Nie wiem jak pisze w gwarancji ile ma dni na naprawe ale jeśli twierdzi że
    nie naprawi to sprzet musi odeslac.
    Spytaj się Rzecznika Praw Konsumenta (darmowa porada)
    Rzecznik Praw Konsumenta -tel. 4785100 (Jastrzębie)
    Rzecznik Praw Konsumenta -tel. 2538011 (Katowice)
    (inne woj szukaj w necie numerów ew pod tymi ci podadza wlasciwy)
    jaki termin go obowiazuje w takiej sytuacji i jaka formę prawną wybrać.
    A wydaje mi się że doniesienie na policji o oszustwo tez mozna zgłosić ale
    tu bez świadka nic nie wskórasz tak jak mówiłem słowo jego vs twoje.
    (mnie sie raz przytrafila taka beznadziejna sytuacja że wiedziałem
    kto i co ukradł ale nie potrafiłem tego udowodnić a człowiek wedle prawa
    póki mu sie nie udowodni winy jest nie winny ;)

    Mam nadzieję że pomogłem.



  • 5. Data: 2003-11-29 11:13:19
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "mich" <l...@p...onet.pl>

    OOO Wielkie Dzieki!
    Pomogles :)

    Ale jeszcze jedn rzecz mnie interesuja. Mianowicie - w opisie aukcji byla
    tylko pozycja "Gwarancja 6 miesiecy". Ani slowa o warunkach gwarancji,
    stickerach ani tp. Czy nie jest tak, ze skoro sprzedajacy nie podal warunkow
    gwarancji, to ja moge zakladac, ze takich nie ma? Kupujac sprzet nic nie
    wiedzialem, ze strace gwarancje, jezeli stickery beda zerwane. Dobrze
    kombinuje?

    Mich


  • 6. Data: 2003-11-29 11:35:25
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl>

    > Ale jeszcze jedn rzecz mnie interesuja. Mianowicie - w opisie aukcji byla
    > tylko pozycja "Gwarancja 6 miesiecy". Ani slowa o warunkach gwarancji,
    > stickerach ani tp. Czy nie jest tak, ze skoro sprzedajacy nie podal warunkow
    > gwarancji, to ja moge zakladac, ze takich nie ma? Kupujac sprzet nic nie
    > wiedzialem, ze strace gwarancje, jezeli stickery beda zerwane. Dobrze
    > kombinuje?
    >
    Niestety nie.
    Nawet jesli nie wpisał w gwarancji co i jak to znaczy że obowiazuje cię i jego ustawa
    SPRZEDAZY KONSUMENCKIEJ.
    Na temat "rękojmi" własnie odszukałem ten dokument z ustawami.
    Poczytaj go sobie zamieszcze go na:
    http://bbartosz.republika.pl/rekojmia.doc
    tutaj masz ciekawe ustawy a na pewno pani rzecznik ci powinna pomoc jak dobrze
    wytlumaczysz cala sprawe.

    Do boju sprawa jest prosta monitor powinnes odzyskac bez problemu z tym że
    prawdopodobnie
    zepsuty :(



  • 7. Data: 2003-11-29 11:49:52
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl>

    Możesz ew sprytnie gostka podejść w ten posób:
    Wyślij mu emaila lub nawet lepiej zadzwoń i nagrywaj cała rozmowe.

    Powiedz mu tak:

    - Kiedy zamierza mi Pan oddać towar który oddałem do naprawy z tutyłu gwarancji ?

    - Jeśli chodzi o te plomby powiedz że stanowczo że masz świada kuriera podczas
    rozpakowywania i kumpla kóry był u ciebie w tym momencie i obaj widzieli w jakim
    stanie
    towar przyszeł do mnie. Jesli nie zamierza przyjąć tego monitora na reklamacji to
    albo
    rzadaj oddania pieniązków albo naprawy (co wolisz) w przeciwnym razie zgłaszasz
    sprawe na
    policji o oszustwie.
    Na samym końcu rozmowy po jego odpowiedziach możesz dodać że rozmowa jest nagrywana i
    będzie dowodem w sprawie w razie czego i jesli powie nie to powiedz w takim razie do
    zobaczenia na sprawie.
    (oczywiście nagrywaj rozmowe przyda sie jako dowód a nóż coś powie nie tak albo sie
    wygada)

    Nie wdawaj sie w dyskusje z nim bo możesz nie wiedzieć co odpowiedzieć no i mam
    nadzieję
    że wcześniej czegoś mu nie pwoiedziałes po czym by mógł wywnioskowac że nie masz na
    niego
    haka.

    PS: masz 50% szans że ci odda jesli zależy mu na tym aby uniknąć konsekwencji a na
    pewno
    nasz mu ostro do myslenia i zorbi mu sie ciepło. Jesli zalezy mu na niekaralnosci to
    powninen oddać albo sprzet albo pieniądze.

    PS: Oczywiście daj znać na końcu chociazby na priva jak sprawa sie zakończyła i czy
    pomogło.




  • 8. Data: 2003-11-29 11:51:31
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    batot wrote:
    > Nawet jesli nie wpisał w gwarancji co i jak to znaczy że obowiazuje cię i jego
    ustawa
    > SPRZEDAZY KONSUMENCKIEJ.

    to jeszcze zależy, kto sprzedawał, jeśli nie był to przedsiębiorca to
    obowiązuje kodeks cywilny (rękojmia i gwarancja, jeśli była)

    KG


  • 9. Data: 2003-11-29 12:09:47
    Temat: Re: Plomby gwarancyjne i Allegro - pomocy!
    Od: "piwek" <p...@g...pl>

    Nie jestem prawnikiem ale:
    1. Zglosilbym gdzie sie da. Policja, Urzad skarbowy (moze nie placi
    podatkow? moze cos u neigo znajda itp.) No i zglo koneicznie do allegro i
    popros o porade.

    2. Podaj nam tutaj login tego kolesia. BEdziemy omijac z daleka. Moze kogos
    uchronisz...a i moze ktos bezinteresownie CI pomoze...

    3. Z tego co wiem kupujac od firmy sprzet wysylkowo masz iles tam dni (14?)
    na odeslanie sprzeteu...mozesz po prostu wcofac sie z transakcji i tego
    mozna sie chwycic...

    4. Nie ma prawa zabrac CI monitora i pieniedzy...Albo odsyla Ci monitor albo
    zwraca kase.

    5. dostrarczenie uszkodzonego towaru odbywa sie na koszt sprzedawcy. Tak
    samo jak odeslanie sprzetu.
    Użytkownik "mich" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bq8270$o0b$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam serdecznie!
    > Znalazlem sie wsrod tych "szczesliwych" Allegrowiczow, ktorzy zostali
    > oszukani. Sprawa wygladala tak:
    > Tydzien temu wylicytowalem monitor na Allegro. W opisie aukcji, byla
    pozycja
    > "Gwarancja 6 miesiecy". Monitor dostalem w miare szybko i bylem z niego
    > zadowolony przez...15 minut. Pozniej zaczely sie problemy - mruganie,
    > przygasanie itd..az calkiem zgasl (2 godziny po otrzymaniu). Napisalem do
    > sprzedajacego i otrzymalem odpowiedz, w ktorej przeczytalem: "Pan musi
    > wpłacić 30 zł odsyłając mi go i ja ponoszę takie same koszty wysyłając
    > spowrotem go Panu.Jeśli nie są zerwane strickery, nic nie było przy nim
    > grzebane (bo to jest warunkiem gwarancji)". Oczywiscie, nie rozkrecalem
    > monitora, ale z ciekawosci (przy pakowaniu) rzucilem okiem na te stickery.
    I
    > tu co sie okazalo - plombki zerwane. Tzn sprzedajacy musial nakleic pare
    > takich naklejek i samemu je pozrywac (no bo raczej to nie byl kurier).
    > Monitor mimo wszystko odeslalem, rownoczesnie piszac w mailu, ze nie
    > rozkrecalem, ani w zaden sposob nie ruszalem tych plomb. Dzis otrzymalem
    > odpowiedz, w ktorej sprzedajacy stwierdza, ze to ja pozrywalem plomby i
    > rozkrecilem monitor. I ze ani monitora, ani pieniedzy mi nie odda, bo
    > probuje go oszukac.
    >
    > Jednoznacznie widac sposob dzialania sprzedajacego. Wysyla sprzet (sprawny
    > badz nie) ale z pozrywanymi plombami. W ten sposob unika wszelkich
    problemow
    > zwiazanych z gwarancja.
    >
    > Czy jest dla mnie jakies wyjscie z tej sytuacji. Moge tego Pana pozwac,
    albo
    > chociaz do prokuratury zglosic oszustwo? Posiadam tylko i wylacznie dowody
    > przesylek kurierskich oraz korespondencje mailowa.
    > Bardzo prosze o jakakolwiek pomoc.
    >
    > Pozdrawiam
    > Mich
    >
    > PS. Z tego co mi wiadomo - jest jeszcze conajmniej jedna osob, ktora
    zostala
    > potraktowana przez tego sprzedajacego w taki sposob. Ale nie wiem, czy uda
    > mi sie z nia skontaktowac.
    >


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1