eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Płatne parkowanie - ponownie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2004-08-13 07:29:26
    Temat: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Kula <a...@n...topole.waw.pl>

    Witam

    W Warszawie pod Promenadą jest duży parking, ostatnio jakaś firma postawiła
    parkometry i domaga się opłaty. Parkometry nie są wieczorem dobrze
    widocznem, a informacja o opłacie za parking znajduje się przy szlabanie
    zamykającym wjazd na drugą część parkingu, co mnie osobiście zmyliło. W
    związku z tym nie zorientowałem się, że parking jest teraz płatny i po
    powrocie z kina zastałem wezwanie do zapłaty 50PLN oraz (UWAGA) nalepkę na
    klamce: "UWAGA !!! założona blokada koła". (co prawda blokady nie było...)

    Mam w związku z tym pytanie:
     - czy firma prywatna nadzorująca parking ma prawo z
    akładać blokady i
    naklejać mi coś na samochód ?
     - czy podstawna prawna umieszczona na wezwaniu do z
    apłaty ("Regulamin
    parkingu") jest wystarczająca do dochodzenia roszczeń przez firmę  
     - czy każdy może sobie postawić gdziekolwiek parkom
    etr i chcieć opłaty nie
    umieszczając wystarczającej informacji]
     - czy brak wyraźnych oznaczeń, groźba założenia blo
    kady itd. wystarczy do
    wygrania sprawy przed sądem ?

    z góry dziękują za dyskusję
    Kula


  • 2. Data: 2004-08-13 07:54:02
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Borszczuk <c...@U...wfmh.org.pl.TW>

    Kula wrote:

    > z góry dziękują za dyskusję

    Nie wysylaj 10 razy tego samego posta. Poczekaj az ktos odpowie (jesli
    ktokolwiek bedzie mial cos do powiedzenia).

    --
    Life is a beach and then you dive...

    Marcin


  • 3. Data: 2004-08-13 08:13:35
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Kula <a...@n...topole.waw.pl>

    Wysłałem drugi raz i widocznie mi zależy na odpowiedzi.
    Równie dobrze mogę napisać, żebyś niw wysyłał postów, które nic nie wnoszą i
    nie zabierał czasu lub przeniósł się na grupę moderowaną.

    Kula

    Borszczuk wrote:

    > Kula wrote:
    >
    >> z góry dziękują za dyskusję
    >
    > Nie wysylaj 10 razy tego samego posta. Poczekaj az ktos odpowie (jesli
    > ktokolwiek bedzie mial cos do powiedzenia).
    >


  • 4. Data: 2004-08-13 08:27:34
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>

    Kula <a...@n...topole.waw.pl> napisał(a):

    > Wysłałem drugi raz i widocznie mi zależy na odpowiedzi.

    Jak Ci zależy, to udaj się do dowolnej kancelarii prawnej, zapłać i
    dostaniesz poradę. Tu jest grupa dyskusyjna, bycie natrętnym i natarczywe
    domaganie się odpowiedzi robi złe wrażenie. I jeszcze polecam zapoznanie się
    z regułami Usenetu, czyli tzw. netykietą:
    http://usenet.gazeta.pl/usenet/1,47944,1709961.html

    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2004-08-13 08:41:03
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Borszczuk <c...@U...wfmh.org.pl.TW>

    Kula wrote:

    > Wysłałem drugi raz i widocznie mi zależy na odpowiedzi.
    > Równie dobrze mogę napisać, żebyś niw wysyłał postów, które nic nie wnoszą
    > i nie zabierał czasu lub przeniósł się na grupę moderowaną.

    To ze tobie zalezy to jeszcze nikogo nie obliguje do rzucenia innych zajec i
    pisania bo Tobie zalezy. Kazdemu kto wysyla zapytanie zalezy na odpowiedzi,
    to chyba oczywiste? Ale nie kazdy dostaje takowa bo albo nie ma chetnych do
    odpowiedzi albo nikt nie ma nic do dodania, albo nie ma czasu
    albo colokwiek innego. Chcesz wymagac odpowiedzi natychmiast to wynajmij
    sobie prawnika i mu plac. A jak nie to zachowuj sie grzeczne
    i dostosuj sie do panujacych regul -> czyli "poczekaj". Zaczniesz postowac
    to samo 10 razy dziennie "bo Ci zalezy" to z etykietka "o, nastepny ...."
    trafisz u wiekszosci stalych czytaczy do KF i to tyle. Oczywiscie mozesz
    ponowic posta bez odpowiedzi za jakis czas (np. pare dni, czy tydzien)
    ale jesli dalej nie bedzie odpowiedzi to musisz przyjac z pokora ze trza Ci
    jej bedzie szukac najprawdopodobniej gdzie indziej.

    PS: odpisujemy POD postem i tniemy cytaty.
    --
    Life is a beach and then you dive...

    Marcin


  • 6. Data: 2004-08-13 08:42:45
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Kula <a...@n...topole.waw.pl>

    Genralnie raczej udzielam odpowiedzi na grupach, niż zadaję pytania - co
    prawda technicznych.
    Nie przeganiam ludzi, tylko dlatego że zależy im na odpowiedzi.
    Nie wysyłałem tego postu 10 razy, tylko dwa ponieważ miałem wrażenie, że po
    prostu utonął.
    Co do kancelarii to już to zrobiłem i czakam na odpowiedź, jednak
    najczęściej grupy zawierają ciekawe podejścia i inny pogląd na sprawę.
    Jeżeli wysłanie tego postu po raz drugi w ciągu 24 godzin tak bardzo
    naruszyło poczucie przyzwoitości członków tej grupy to przepraszam.
    Szkoda tylko, że generalnie zamiast napisać cokolwiek na temat wolicie
    przegonić człowieka i pokazać swoje obeznannie z zasadami postowania na
    grupach.
    Generalnie faktycznie warto zapłacić w kancelarii lub wczytać się w
    przepisy... przynajmniej nie ryzykuje się zranionego ego.


    Jolanta Pers wrote:

    > Kula <a...@n...topole.waw.pl> napisał(a):
    >
    >> Wysłałem drugi raz i widocznie mi zależy na odpowiedzi.
    >
    > Jak Ci zależy, to udaj się do dowolnej kancelarii prawnej, zapłać i
    > dostaniesz poradę. Tu jest grupa dyskusyjna, bycie natrętnym i natarczywe
    > domaganie się odpowiedzi robi złe wrażenie. I jeszcze polecam zapoznanie
    > się z regułami Usenetu, czyli tzw. netykietą:
    > http://usenet.gazeta.pl/usenet/1,47944,1709961.html
    >
    > JoP
    >


  • 7. Data: 2004-08-13 08:45:26
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Kula <a...@n...topole.waw.pl>

    Dobra,

    już się uzewnętrzniłem, a teraz wnioski:

    Generalnie akceptuję wasze uwagi i nie będę wielokrotnie postował.
    Cytaty będę przycinał.

    Kula


  • 8. Data: 2004-08-13 15:31:02
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Kula <a...@n...topole.waw.pl> napisał:

    > - czy firma prywatna nadzorująca parking ma prawo 
    zakładać blokady i
    >naklejać mi coś na samochód ?
    Nie.

    > - czy podstawna prawna umieszczona na wezwaniu do 
    zapłaty ("Regulamin
    >parkingu") jest wystarczająca do dochodzenia roszczeń przez firmę  
    1. Na drogach publicznych obowiązuje ustawa o drogach
    2. Na terenie prywatnym można parkowac po zgodzie właściciela i na
    zasadach przez niego ustalonych.

    Artur Golański


  • 9. Data: 2004-08-13 16:48:06
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    Artur Golanski wrote:

    >> - czy firma prywatna nadzorująca parking ma prawo zakładać blokady i
    >>naklejać mi coś na samochód ?
    >
    > Nie.

    niektórzy (UM Warszawa) mają inne zdanie :)
    całkiem ciekawie uzasadnione - ustawowy zastaw na rzeczy najemcy

    KG


  • 10. Data: 2004-08-13 17:08:32
    Temat: Re: Płatne parkowanie - ponownie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Kula" <a...@n...topole.waw.pl> napisał w wiadomości
    news:cfhql3$kca$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Obejrzyj dobrze to miejsce, czy jednak przy normalnym wjeździe nie ma
    jakiejś informacji o opłacie. Jak nie ma, to obfotografuj, by mieć dowód.
    Samo postawienie parkometru obowiązku nie czyni, bo to nie znak. A i
    wysokości opłaty i czasu obowiązywania nie określa. Jeśli nie ma znaku przy
    wjeździe na parking, to im odpisz, informując o tym, że Ty nie wyrażałeś
    zgody na ich usługę płatnego parkowania, bo nie zostałeś o tym poinformowany
    przed jej zawarciem. Wówczas na wypadek sądu będziesz miał dowód w postaci
    zdjęć.

    Możesz również na razie iść na przeczekanie i powiedzieć jakby co, ze widząc
    naklejkę o blokadzie i nie widząc żadnej blokady potraktowałeś to jako żart
    i dalej nie czytałeś. Albo zadzwoń im, że ich informujesz, że ktoś im
    blokadę z koła Twojego samochodu ukradł.

    Z tym, że to tylko 50 zł - więc sprawdź, czy na pewno tam nie było innego
    oznakowania, bo koszty procesu mogą przekroczyć kwotę roszczenia.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1