eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Okazanie dokumentów policjantowi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 138

  • 21. Data: 2016-02-13 21:29:47
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2016-02-13 o 21:00, Robert Tomasik pisze:

    >> Nie rozumiem dlaczego to nie policjant zaczal wydziwiac chcac dokumenty
    >> to reki mimo, ze nie ma (w tym momencie) do tego podstawy, a wlasnie
    >> kierowca, ktory odmowil bo mial do tego prawo.
    >>
    > Drogi Witku! Twój brak zrozumienia tej sytuacji nie zmieni konstatacji,
    > że policjant ma prawo "przeszukać" kierowcę w celu wzięcia jego
    > dokumentów do ręki, a kierowca policjanta nie. Po cholerę piętrzyć
    > proste sytuacje?

    Od kiedy podstawą do przeszukania może być odmowa dania do potrzymania
    dokumentów ?

    > Normalnie ludzie dają ten dokument do ręki ufając, że policjant go nie
    > "zje". Bywa, że policjant nie chce tego do ręki. Jak legitymujesz
    > przykładowo świadków zdarzenia, to pytasz o tożsamość, potem rzucasz
    > okiem na dowód i tyle. Nie bierzesz go do ręki.
    >
    Normalnie kiedyś oddawali. Teraz po wprowadzeniu kilku idiotycznych
    przepisów niewykluczone że zaczniemy jeździć jak Anglicy.
    Bez dokumentów. Jak policjant będzie chciał to podajemy/mówimy mu
    dane i niech sobie przez terminal sprawdza czy są prawdziwe.


    Pozdrawiam


  • 22. Data: 2016-02-13 21:59:42
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13-02-16 o 21:15, witek pisze:

    >> Drogi Witku! Twój brak zrozumienia tej sytuacji nie zmieni konstatacji,
    >> że policjant ma prawo "przeszukać" kierowcę w celu wzięcia jego
    >> dokumentów do ręki, a kierowca policjanta nie. Po cholerę piętrzyć
    >> proste sytuacje?
    > .. w razie uzasadnionego podejrzenie popełnienia czynu zabronionego pod
    > groźbą kary. art 15.1
    > Nie ma prawa mnie przeszukać bo nie chcę mu dać dowodu do ręki.
    > Moze sobie na poczekaniu wymyśleć inny.

    Nie musi. Żaden sąd nie zaprzeczy, że takie zachowanie daje podstawy do
    podejrzeń, że kierujący ma coś do ukrycia.
    >
    > Procedurę postępowania znasz (ja też), wiec po co wymyślasz.
    >
    No właśnie.
    >
    >> Normalnie ludzie dają ten dokument do ręki
    > Nie ma zakazu spełniania prośby policjanta, ani policjant nie ma zakazu
    > proszenia o dokument do ręki.

    To, że normalnie policjant prosi nie zmienia tego, że jest to polecenie
    - po prostu wyrażone w kulturalny sposób. Nie zawsze się wrzeszczy: "Na
    ziemię, kurwa, na ziemię!". Czasem wystarczające bywa polecenie "Pan
    będzie uprzejmy się położyć, bo jak nie, to przestrzelę stopę". Jak
    zarepetujesz pistolet, to działa naprawdę.
    >
    > Mowi o sytuacji, z ktorej wynika, że nie mamy takiego obowiązku

    Obowiązek wynika z polecenia - i poprzestańmy na tej konstatacji, bo nie
    chce mi się wymyślać na siłę.
    >>
    >> Tak więc po prostu z praktyki odradzam wydziwianie. po co nawzajem sobie
    >> utrudniać i tak skomplikowane życie?
    >
    > Wiec po co policjant wydziwia.
    > Jak chce dostać prawo jazdy do reki, to jak ktoś mu chce go dac nie ma
    > sprawy. Ale jak nie chce nie ma obowiązku.

    Jest. To Ty uparłeś się przy swoim punkcie widzenia.

    >> A i jeszcze jest w prawie, że policjant ma prawo wydawać polecenia
    >> legitymowanemu, a legitymowany policjantowi nie, ale nie chce mi się z
    >> wieczora wikłać w wywód, z czego by polecenie wydania d

    Z polecenia policjanta. Nie znajdziesz na wszystko ustaw i rozporządzeń.
    Jak się kierowcy nie podoba, to po wykonaniu polecenia może sobie pisać
    skargę na policjanta, że mu kazał. To, co jest na podlinkowanym przez
    Ciebie filmie "woła po prostu o pomstę do nieba". Normalnie facet już
    gdzieś koło 1:41 nagrania powinien leżeć na asfalcie skuty kajdankami -
    z poprawką na uprzedzenie o użyciu ŚPB, które może by go sprowadziło na
    ziemię.


  • 23. Data: 2016-02-13 22:10:52
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13-02-16 o 21:29, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2016-02-13 o 21:00, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Nie rozumiem dlaczego to nie policjant zaczal wydziwiac chcac dokumenty
    >>> to reki mimo, ze nie ma (w tym momencie) do tego podstawy, a wlasnie
    >>> kierowca, ktory odmowil bo mial do tego prawo.
    >>>
    >> Drogi Witku! Twój brak zrozumienia tej sytuacji nie zmieni konstatacji,
    >> że policjant ma prawo "przeszukać" kierowcę w celu wzięcia jego
    >> dokumentów do ręki, a kierowca policjanta nie. Po cholerę piętrzyć
    >> proste sytuacje?
    >
    > Od kiedy podstawą do przeszukania może być odmowa dania do potrzymania
    > dokumentów ?

    Ja nie piszę o przeszukaniu, tylko sprawdzeniu. Inna ustawa, inna
    procedura. Bardzo często z niej wychodzi wykroczenie polegające na
    odmowie okazania dokumentu tożsamości (bo ma w kieszeni, a twierdzi, ze
    nie ma) i nie spotkałem się z poglądem, że to nielegalne. Oczywiście
    być może kiedyś jakiś sąd tak postanowi, ale póki co pozostaję na
    stanowisku, że to legalne.
    >
    >> Normalnie ludzie dają ten dokument do ręki ufając, że policjant go nie
    >> "zje". Bywa, że policjant nie chce tego do ręki. Jak legitymujesz
    >> przykładowo świadków zdarzenia, to pytasz o tożsamość, potem rzucasz
    >> okiem na dowód i tyle. Nie bierzesz go do ręki.
    >>
    > Normalnie kiedyś oddawali. Teraz po wprowadzeniu kilku idiotycznych
    > przepisów niewykluczone że zaczniemy jeździć jak Anglicy.
    > Bez dokumentów. Jak policjant będzie chciał to podajemy/mówimy mu
    > dane i niech sobie przez terminal sprawdza czy są prawdziwe.

    Podstawy legitymowania masz w rozporządzeniu i ufam, że je znasz.
    Oświadczenia ustnego nie ma. Brak dokumentów jest wykroczeniem, a zatem
    na czas ustalenia tożsamości można delikwenta nawet w areszcie
    zatrzymać. Strasznie kiepski pomysł.

    Był czas - nie tak dawno - że Brytyjczycy paszporty wysyłali pocztą, a
    dowodów osobistych w ogóle nie mieli. Ale to tak kilkanaście lat temu
    się skończyło. Teraz mają dowody osobiste. Prawa jazdy chyba zawsze
    mieli i nadal mają. Jeśli dysponujesz wiarygodnymi informacjami, ze jest
    inaczej, to daj znać. Mam polskojęzyczną koleżankę w tamtejszej Policji
    - zapytam. Ale wydaje mi się to nieprawdopodobne - mogę się mylić.


  • 24. Data: 2016-02-13 22:24:10
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13-02-16 o 21:21, witek pisze:
    > On 2/13/2016 2:10 PM, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 13-02-16 o 20:54, witek pisze:
    >>
    >>>> Mistrzu klawiatury, napisz lepiej jak reagują na takie zachowanie
    >>>> policjanci, jak cię kontrolują. No chyba, jak sądzę, potulnie im
    >>>> wówczas
    >>>> dajesz dokumenty do ręki. Ale za to co sobie tutaj popiszesz, to
    >>>> twoje ;)
    >>> np tak
    >>> http://www.wykop.pl/link/3005011/nielegalny-pomiar-i
    skra-1-proba-wejscia-w-posiadanie-prawa-jazdy/
    >> Policjanci nieporadni i tyle. Po wydaniu zgodnego z prawem polecenia
    >
    > jakiego zgodnego z prawem polecenia?
    > Nie przypominam sobie, ze tam takowe padło.
    > Mogli mu kazać wysiąść z samochodu, ale tego nie zrobili.
    >
    Ale oni chcieli dokument. Facet poza samochodem - ich zdaniem - nie był
    im potrzebny. Nie podejmuję się ocenić, czemu.

    >> i
    >> odmowy jego wykonania poucza się dla porządku kierującego o zamiarze
    >> użycia środków przymusu bezpośredniego
    >
    > taaa
    > A nastepnie wylatuje z pracy za przekroczenie uprawnien.
    > To, że duża część policjantów jeszcze pracuje wynika tylko z tego, że
    > ludziom się nie chce.

    Chce. Chce. Witku muszę Cię zmartwić, że kilka razy przerabiałem taką
    skargę - włącznie z zawiadomieniem o przestępstwie - i nigdy nikt nie
    uznał tego za nielegalne. Przy czym w 99% wypadków grzeczne, acz
    stanowcze wyjaśnienie kierującemu, że za chwilę będzie "bardziej siłowo"
    wystarcza do ostudzenia zapału.

    Witek! Takie legendy powstają właśnie z nieporadności policjantów. Ta
    nieporadność nie zawsze bywa przez nich zawiniona zresztą. Każdy kiedyś
    się uczył. Czasem policjanci po prostu nie chcą się dla "pierdoły"
    szarpać z "idiotą", a ludziom się wydaje, że tak powinno być.


  • 25. Data: 2016-02-13 22:25:57
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13-02-16 o 21:24, witek pisze:

    >> To nagranie może być fajnym materiałem szkoleniowym jak się nie powinno
    >> robić. Pomijam, że policjant w złym miejscu stoi i powinien przy takim
    >> kłopotliwym kliencie stać za słupkiem, a drugi gdziekolwiek, ale nie za
    >> pierwszym, by nie można był ich jednocześnie ostrzelać.
    > Moze ja cie jednak podrzucę materiały szkoleniowe bo coś widać zapomniałeś.
    > Nawiasem mówiąc tam przepisu o wręczaniu dokumentów też zabrakło
    > (bo go nie ma).
    > http://isp.policja.pl/download/12/1434/legitymowanie
    .pdf
    >
    Nie ma też o niewyciąganiu parasola. I wielu innych.


  • 26. Data: 2016-02-13 23:37:28
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 2/13/2016 2:59 PM, Robert Tomasik wrote:
    >>
    >> Procedurę postępowania znasz (ja też), wiec po co wymyślasz.
    >>
    > No właśnie.

    No i co no właśnie?

    >>
    >>> Normalnie ludzie dają ten dokument do ręki
    >> Nie ma zakazu spełniania prośby policjanta, ani policjant nie ma zakazu
    >> proszenia o dokument do ręki.
    >
    > To, że normalnie policjant prosi nie zmienia tego, że jest to polecenie
    > - po prostu wyrażone w kulturalny sposób. Nie zawsze się wrzeszczy: "Na
    > ziemię, kurwa, na ziemię!". Czasem wystarczające bywa polecenie "Pan
    > będzie uprzejmy się położyć, bo jak nie, to przestrzelę stopę". Jak
    > zarepetujesz pistolet, to działa naprawdę.
    >>
    >> Mowi o sytuacji, z ktorej wynika, że nie mamy takiego obowiązku
    >
    > Obowiązek wynika z polecenia - i poprzestańmy na tej konstatacji, bo nie
    > chce mi się wymyślać na siłę.


    i na jakiej podstawie prawnej.
    Podaj jakikolwiek paragraf.

    Jak ci policjant powie proszę tu stanąć na uszach to bedziesz to
    argumentował w ten sam sposób?

    >>>
    >>> Tak więc po prostu z praktyki odradzam wydziwianie. po co nawzajem sobie
    >>> utrudniać i tak skomplikowane życie?
    >>
    >> Wiec po co policjant wydziwia.
    >> Jak chce dostać prawo jazdy do reki, to jak ktoś mu chce go dac nie ma
    >> sprawy. Ale jak nie chce nie ma obowiązku.
    >
    > Jest. To Ty uparłeś się przy swoim punkcie widzenia.

    Podaj przepis nakazujący mi wreczenie policjantowi dokumentów do ręki.
    Jest taki zwyczaj co nie znaczy ze jest taki przepis.



    >
    >>> A i jeszcze jest w prawie, że policjant ma prawo wydawać polecenia
    >>> legitymowanemu, a legitymowany policjantowi nie, ale nie chce mi się z
    >>> wieczora wikłać w wywód, z czego by polecenie wydania d
    >
    > Z polecenia policjanta. Nie znajdziesz na wszystko ustaw i rozporządzeń.

    Na podstawie czego policjant moze mi wydawac dowolne polecenia wg jego
    widzimisie.

    Sa ustawy konkretnie okreslajace kiedy w jakim zakresie policjant moze
    wydawac polecenia.
    I tylko tyle.




    > Jak się kierowcy nie podoba, to po wykonaniu polecenia może sobie pisać
    > skargę na policjanta, że mu kazał.

    Prosze natychmiast wyciągnąć fiuta!
    Po czym wyciągasz i piszesz skargę na policjanta.
    Juz to widzę.



    To, co jest na podlinkowanym przez
    > Ciebie filmie "woła po prostu o pomstę do nieba". Normalnie facet już
    > gdzieś koło 1:41 nagrania powinien leżeć na asfalcie skuty kajdankami -
    > z poprawką na uprzedzenie o użyciu ŚPB, które może by go sprowadziło na
    > ziemię.
    >
    A wiesz czemu nie leżał? Bo policjanci dobrze wiedzieli, że nie mają do
    tego podstawy.

    Za duzo sie amerykanskich filmow naoglądałeś.


    Jak bedziesz odpisywał to pisz proszę konkretnymi paragrafami.
    Jak nie znasz paragrafów to nie odpisuj.




  • 27. Data: 2016-02-13 23:56:56
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 2/13/2016 3:24 PM, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 13-02-16 o 21:21, witek pisze:
    >> On 2/13/2016 2:10 PM, Robert Tomasik wrote:
    >>> W dniu 13-02-16 o 20:54, witek pisze:
    >>>
    >>>>> Mistrzu klawiatury, napisz lepiej jak reagują na takie zachowanie
    >>>>> policjanci, jak cię kontrolują. No chyba, jak sądzę, potulnie im
    >>>>> wówczas
    >>>>> dajesz dokumenty do ręki. Ale za to co sobie tutaj popiszesz, to
    >>>>> twoje ;)
    >>>> np tak
    >>>> http://www.wykop.pl/link/3005011/nielegalny-pomiar-i
    skra-1-proba-wejscia-w-posiadanie-prawa-jazdy/
    >>>>
    >>> Policjanci nieporadni i tyle. Po wydaniu zgodnego z prawem polecenia
    >>
    >> jakiego zgodnego z prawem polecenia?
    >> Nie przypominam sobie, ze tam takowe padło.
    >> Mogli mu kazać wysiąść z samochodu, ale tego nie zrobili.
    >>
    > Ale oni chcieli dokument.

    Dobrze ze nie chciali czegos innego.
    Zeby cos chciec to trzeba jeszcze miec do tego podstawy.


    Facet poza samochodem - ich zdaniem - nie był
    > im potrzebny. Nie podejmuję się ocenić, czemu.
    >
    >>> i
    >>> odmowy jego wykonania poucza się dla porządku kierującego o zamiarze
    >>> użycia środków przymusu bezpośredniego
    >>
    >> taaa
    >> A nastepnie wylatuje z pracy za przekroczenie uprawnien.
    >> To, że duża część policjantów jeszcze pracuje wynika tylko z tego, że
    >> ludziom się nie chce.
    >
    > Chce. Chce. Witku muszę Cię zmartwić, że kilka razy przerabiałem taką
    > skargę - włącznie z zawiadomieniem o przestępstwie - i nigdy nikt nie
    > uznał tego za nielegalne. Przy czym w 99% wypadków grzeczne, acz
    > stanowcze wyjaśnienie kierującemu, że za chwilę będzie "bardziej siłowo"
    > wystarcza do ostudzenia zapału.


    W drugą stronę też to działa.
    Podanie policjantowi paru paragrafów o trybie jego postępowania bardzo
    studzi ich zapał do nieregulaminowego postępowania.

    A wiesz jak szybko wstępują we właściwe tory jak po stronie pasażera
    widzą wyższego rangą od siebie?
    Wowczas się okazuje, że jednak nie wszyscy muszą wysiadać z samochodu,
    nie trzeba sprawdzać działania hamulców ani nie mają podejrzenia, że
    samochód pochodzi z kradziezy tudziez przestali mieć wrażenie, że
    jechałem z niezapiętymi pasami.

    Aż się prosi, żeby samemu złożyć wówczas zawiadomienie.

    >
    > Witek! Takie legendy powstają właśnie z nieporadności policjantów. Ta
    > nieporadność nie zawsze bywa przez nich zawiniona zresztą. Każdy kiedyś
    > się uczył. Czasem policjanci po prostu nie chcą się dla "pierdoły"
    > szarpać z "idiotą", a ludziom się wydaje, że tak powinno być.
    >
    I odwrotnie, czasem policjantowi wydaje się ze jest szeryfem w Teksasie
    i kubeł wody na głowę szybko sprowadza go na ziemie.







  • 28. Data: 2016-02-13 23:57:31
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 2/13/2016 3:25 PM, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 13-02-16 o 21:24, witek pisze:
    >
    >>> To nagranie może być fajnym materiałem szkoleniowym jak się nie powinno
    >>> robić. Pomijam, że policjant w złym miejscu stoi i powinien przy takim
    >>> kłopotliwym kliencie stać za słupkiem, a drugi gdziekolwiek, ale nie za
    >>> pierwszym, by nie można był ich jednocześnie ostrzelać.
    >> Moze ja cie jednak podrzucę materiały szkoleniowe bo coś widać
    >> zapomniałeś.
    >> Nawiasem mówiąc tam przepisu o wręczaniu dokumentów też zabrakło
    >> (bo go nie ma).
    >> http://isp.policja.pl/download/12/1434/legitymowanie
    .pdf
    >>
    > Nie ma też o niewyciąganiu parasola. I wielu innych.


    No wiec czekam na te przepisy.


  • 29. Data: 2016-02-14 02:23:43
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2016-02-13 o 22:10, Robert Tomasik pisze:

    >>>> Nie rozumiem dlaczego to nie policjant zaczal wydziwiac chcac dokumenty
    >>>> to reki mimo, ze nie ma (w tym momencie) do tego podstawy, a wlasnie
    >>>> kierowca, ktory odmowil bo mial do tego prawo.
    >>>>
    >>> Drogi Witku! Twój brak zrozumienia tej sytuacji nie zmieni konstatacji,
    >>> że policjant ma prawo "przeszukać" kierowcę w celu wzięcia jego
    >>> dokumentów do ręki, a kierowca policjanta nie. Po cholerę piętrzyć
    >>> proste sytuacje?
    >>
    >> Od kiedy podstawą do przeszukania może być odmowa dania do potrzymania
    >> dokumentów ?
    >
    > Ja nie piszę o przeszukaniu, tylko sprawdzeniu. Inna ustawa, inna
    > procedura. Bardzo często z niej wychodzi wykroczenie polegające na
    > odmowie okazania dokumentu tożsamości (bo ma w kieszeni, a twierdzi, ze
    > nie ma) i nie spotkałem się z poglądem, że to nielegalne. Oczywiście
    > być może kiedyś jakiś sąd tak postanowi, ale póki co pozostaję na
    > stanowisku, że to legalne.

    Napisałeś "policjant ma prawo "przeszukać" kierowcę", też potrzebujesz
    rzecznika prasowego który nam wytłumaczy że pisząc białe miałeś na
    myśli czarne ?
    Skoro dowód "okazał" tak samo jak policjant swoją legitymację
    to nie widzę podstaw do przeszukiwania czy rewizji.

    >>> Normalnie ludzie dają ten dokument do ręki ufając, że policjant go nie
    >>> "zje". Bywa, że policjant nie chce tego do ręki. Jak legitymujesz
    >>> przykładowo świadków zdarzenia, to pytasz o tożsamość, potem rzucasz
    >>> okiem na dowód i tyle. Nie bierzesz go do ręki.
    >>>
    >> Normalnie kiedyś oddawali. Teraz po wprowadzeniu kilku idiotycznych
    >> przepisów niewykluczone że zaczniemy jeździć jak Anglicy.
    >> Bez dokumentów. Jak policjant będzie chciał to podajemy/mówimy mu
    >> dane i niech sobie przez terminal sprawdza czy są prawdziwe.
    >
    > Podstawy legitymowania masz w rozporządzeniu i ufam, że je znasz.
    > Oświadczenia ustnego nie ma. Brak dokumentów jest wykroczeniem, a zatem
    > na czas ustalenia tożsamości można delikwenta nawet w areszcie
    > zatrzymać. Strasznie kiepski pomysł.

    Dla zastrachanego Jasia bardzo kiepski.
    Dla człowieka wykształconego i obrotnego okazja do powalczenia
    z policyjna głupotą, indolencją oraz nieznajomością przepisów
    i mijanie się z własnym regulaminem.

    Przegapiłem przepis zezwalający na patrol bez terminala ?

    > Był czas - nie tak dawno - że Brytyjczycy paszporty wysyłali pocztą, a
    > dowodów osobistych w ogóle nie mieli. Ale to tak kilkanaście lat temu
    > się skończyło. Teraz mają dowody osobiste. Prawa jazdy chyba zawsze
    > mieli i nadal mają. Jeśli dysponujesz wiarygodnymi informacjami, ze jest
    > inaczej, to daj znać. Mam polskojęzyczną koleżankę w tamtejszej Policji
    > - zapytam. Ale wydaje mi się to nieprawdopodobne - mogę się mylić.
    >
    Nie mają obowiązku noszenia tych dokumentów.
    Podają swoje dane a policjant ma je sobie w systemie sprawdzić.
    I co ciekawe to działa.
    Co ciekawe w przypadku obcokrajowca potrafią potwierdzić jego dane
    telefonicznie z osobą wynajmującą mu lokal/mieszkanie.
    Tyle że tam za bezpodstawne zatrzymanie policjant może zostać ukarany.
    Więc straszenie że niegrzeczny Jasio zostanie zatrzymany i więziony
    do wyjaśnienia to metoda naszej postkomunistycznej mundurowej mafii.


    Pozdrawiam


  • 30. Data: 2016-02-14 09:37:09
    Temat: Re: Okazanie dokumentów policjantowi
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-02-13 o 23:56, witek pisze:

    > W drugą stronę też to działa.
    > Podanie policjantowi paru paragrafów o trybie jego postępowania bardzo
    > studzi ich zapał do nieregulaminowego postępowania.

    Kiedyś (bardzo dawno temu) miałem okazję jako pasażer
    uczestniczyć w zatrzymaniu takiego znającego paragrafy kierowcy.
    I jest to prawda, że na kilka rzuconych paragrafów policjant
    rezygnuje z dalszych czynności, bo czuje się niepewnie.

    Ale czy naprawdę zatrzymują was do kontroli tak często
    i postępowanie policji jest tak nieregulaminowe, że aż trzeba
    odgrywać twardziela i miotać paragrafy? Czy naprawdę każą
    wam stawać na uszach czy każdorazowo robią jakieś
    upokarzające przeszukania czy coś podobnego?
    Może jeździcie w sposób, który skłania policję do bardziej stanowczych
    zachowań?
    Ile razy statystycznie w roku czy na przejechane tysiące km macie kontakt
    z policjantem, żeby wypracowywać sobie jakieś wzorce zachowań stosownie
    do naruszanych paragrafów czy nieregulaminowych zachowań.



strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1