eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMoże coś wymyślicie - bo ja jakoś nie mam pomysłu....? › Może coś wymyślicie - bo ja jakoś nie mam pomysłu....?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "kredytobiorca" <k...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Może coś wymyślicie - bo ja jakoś nie mam pomysłu....?
    Date: 13 Sep 2005 18:51:05 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 38
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1126630265 19409 213.180.130.18 (13 Sep 2005 16:51:05
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 13 Sep 2005 16:51:05 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 81.219.204.250, 192.168.243.157
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:326746
    [ ukryj nagłówki ]

    W dużym skrócie: firma zamknięta (w skrócie dlatego, że inni nie zapłacili),
    dochody minimalne (na czarno zresztą) - a do spłaty 2 kredyty w tym samym
    banku: karta kredytowa i kredyt mieszkaniowy.
    Od paru m-cy nie płacę - i choć wcześniej wysłałem pismo do banku (jeszcze jak
    płaciłem, ale wiedziałem że za chwilę przestanę z braku kasy) z dokładnym
    opisem sytuacji, to się nie odzywali - nie odpisali w ogóle (hehe - a mówi się,
    że trzeba z bankiem rozmawiać: nikt nie mówi co robić jak bank nie chce
    rozmawiać).
    Teraz przyszło pisemko, że albo w ciągu 7 dni spłacam wszystko (chętnie, ale to
    niemożliwe) - albo... wypowiedzenie, windykacja itd.
    I teraz tak - mam kasę na ratę bieżącą za mieszkanie (w którym mieszkam z
    rodziną), więc chciałbym zacząć spłacać go znowu. Musiałbym się jakoś
    jednocześnie dogadać co do spłaty tych zaległych kilku rat (kilka tys. zł).
    Ale kompletnie nie mam pojęcia co zrobić z kartą kredytową: co m-c dopisują
    dodatkowo do niej ok. 500 zł (odsetki, plus kary) - bank dawał te karty w
    zasadzie "na gębę" - no to jak dali to kiedyś wziąłem (w tzw. dobrych czasach).
    Jeśli nawet założyć bardzo optymistyczny (choć dla mnie pod względem finansowym
    strasznie trudny) scenariusz, że kredyt mieszkaniowy będę spłacał
    systematycznie - to na kartę kredytową nie mam po prostu kasy. Nie wiem co
    będzie za pół roku, ale na dzisiaj jest to nie do ruszenia. Nawet jeśli
    zamienią to na zwykły kredyt i rozłożą (podobno na 2 lata maksymalnie mogą) -
    to i tak nic nie zmienia: nie mam kasy.
    I teraz zastanawiam się co bank zrobi, przykładowo - jeden kredyt każe spłacać
    (bądź co bądź ten mieszkaniowy to dużo większy, no i też wywalić kogoś z
    mieszkania z małym dzieckiem to nie takie hop-siup) - a z drugim pójdzie do
    komornika, czy jak...? W sumie do komornika może iść - mieszkania i tak nie
    zabiorą, bo mają na nie hipotekę z drugiego kredytu, dochodów na razie nie mam -
    a zasiłków rodzinnych komornik nie zabiera. A ja może coś na czarno zarobię i
    raty za mieszkanie "w spokoju" zapłacę...hmm...?
    Wiem, oczywiście - mogą wypowiedzieć obydwa kredyty - ale czy takie działanie
    leży tak naprawdę w interesie banku? Przecież lepiej jak klient spłaca mniej -
    aniżeli nic.
    Muszę iść do banku lada dzień - tylko zastanawiam się jak to rozegrać...? Jak
    do tego podejść?


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1