Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:btbsfd$g1b$6@inews.gazeta.pl...

> wyprowadził. Jak pani nie dostanie renty w terminie, to bardzo szybko
> wszystko wyprostuje sama. Praktycznie, jeśli to list polecony, to go nie
> odbierasz, jeśli zwykły, to możesz odnieść na Urząd Pocztowy i
> powiedzieć, by odesłali, bo taka osoba tutaj nie mieszka i nie znasz
> jej adresu.

Adres znam...

> > Jednocześnie doczytałem się, że na mnie ciąży obowiązek poinformowania,
> > jeśli ktoś się wyprowadził a nie wymeldował z mojego lokalu (Art.29).
>
> Teoretycznie tak, i nawet niepowiadomienie jest wykroczeniem. Z tym, że to
> w zasadzie martwy przepis, choć oczywiście możesz złożyć zawiadomienie na

Co mi, teoretycznie, grozi z tego paragrafu? Tzn. jaka grzywna?

> Policji, że rzeczona staruszka narusza przepisy o zameldowaniu, bowiem nie
> mieszka u Ciebie od dawna, mieszka gdzie indziej, a się nie przemeldowała.
> Tylko wcześniej sprawdź w Biurze Ewidencji Ludności, czy tak faktycznie
> jest, bo jak pisałem wysyłanie na Twój adres korespondencji luźny związek
> z zameldowaniem. Tobie jako właścicielowi mieszkania mają obowiązek
> podać, kto jest w nim zameldowany.

Ostatnio była...

[ciach]

> Tak. Możesz wysłać na piśmie, nawet faksem do Komendy,
> tylko podaj swoje dane, bo w tym wypadku anonim trafi do
> "kosza". Dzielnicowy pójdzie i zapyta Panią. Pewnie od razu
> się przemelduje, jeśli nie zrobiła.

Jak ją znam urządzi 'spektatkl' - i będę musiał za terapię policjanta płacić
;)

> > Wystarczy, jak podeślę zawiadomenie do urzędu gminy poleconym,
> > że taka osoba od paru miesięcy już tu nie mieszka?
>
> Teoretycznie tak. Ale wówczas wszczął procedurę wymeldowania
> administracyjnego i będą chodzić po sąsiadach.

I jeszcze mnie urzędniczka straszyła, że jeśli tamta osoba odmówi stawienia
się, będę musiał bulić za jej 'reprezentację prawną'...

> Nie ma obowiązku w takim wypadku wysyłania wniosku o ukaranie
> i pewnie nikt starszej kobiety i to w dodatku z lekka uciążliwej nie
> będzie włóczył po sądzie grodzkim, bo szkoda czasu, chyba że
> przemeldować się nie będzie chciała.

Może nie chceć. Jest nieco wredna...

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:btcm6u$clb$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Adres znam...

A ja Ci mówię, że zapomniałeś albo zgubiłeś kartkę. Pies ją zżarł, a jak
nie masz psa, to dzieci podarły. Trochę wyobraźni. Zresztą nikt nie będzie
pytał najprawdopodobniej.
>
> Co mi, teoretycznie, grozi z tego paragrafu? Tzn. jaka grzywna?

Kodeks Wykroczeń:

Art. 147. § 1. Kto nie dopełnia ciążącego na nim obowiązku meldunkowego,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

§ 2. Kto, będąc do tego obowiązany, nie zawiadamia właściwego organu o
niedopełnieniu przez inną osobę ciążącego na niej obowiązku meldunkowego,
podlega karze grzywny albo karze nagany.

Grzywna za wykroczenie to do 5.000 zł. Ale to naprawdę niemal martwy
przepis.
>
> Ostatnio była...
>
> Jak ją znam urządzi 'spektatkl' - i będę musiał za terapię policjanta
płacić
> ;)

Przyzwyczajeni.

> I jeszcze mnie urzędniczka straszyła, że jeśli tamta osoba odmówi
stawienia
> się, będę musiał bulić za jej 'reprezentację prawną'...

A nie wiem skąd ona to wzięła, bo żadna podstawa prawna mi chwilowo do
głowy nie przychodzi. Coś mi się wydaje, że chciała Cię spławić, bo nie
wiem dla czego Ty miał byś pokrywać koszty zastępstwa jakiejś nieznanej Ci
osoby. Ale w każdym razie gwarantuję Ci, że policja Cię nie skasuje za
paliwo.
>
> Może nie chceć. Jest nieco wredna...

Wredność niektórych osób maleje, jak się dowiaduję, że to do 5.000 zł ich
może kosztować. Uwierz, bo znam to z praktyki.

do góry

On Mon, 5 Jan 2004, Robert Tomasik wrote:

>+ Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
[...]
>+ > I jeszcze mnie urzędniczka straszyła, że jeśli tamta osoba
>+ > odmówi stawienia
>+ > się, będę musiał bulić za jej 'reprezentację prawną'...
>+
>+ A nie wiem skąd ona to wzięła,

Przyznam że mnie też intryguje :)
Tym bardziej że rzeczywiście u mnie "reprezentacja prawna"
wymeldowywanego była, i to w postaci urzędnika komunalnego :)
Powołania na kuratora dokonał właśnie sąd.
[...]
>+ Wredność niektórych osób maleje, jak się dowiaduję, że to do 5.000 zł ich
>+ może kosztować.

:)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Mon, 5 Jan 2004, Robert Tomasik wrote:
[...]
>+ Czemu przed sadem, a nie w trybie administracyjnym?

Odszczekuję. Bo nie sprawdziłem kto w końcu papier wystawił :[
Oczywiście, "na podstawie...KPA..." !

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Mon, 5 Jan 2004, Gotfryd Smolik news wrote:

>+ On Sun, 4 Jan 2004, Kaja wrote:
>+ 2 Jan 2004 15:50:04 GMT, *Dredd* <news:bt43vc$t0v$1@flis.man.torun.pl>
[...]
>+ >+ > Sąd wchodziłby ewentualnie w gre jeżeli niewymeldowanie się człowieka
>+ >+ > wyrządziło Ci jakąś szkodę a to jest mało prawdopodobne
>+
>+ Mniemam że się mylisz. Mam sygnaturę akt

Mniemam że się mylę :[ :> !
Znaczy: sygnatura jak sygnatura, ale jak mnie Robert pogonił
to sprawdziłem w końcu co to za jakie. KPA, oczywiście !
Proszę o łagodny wymiar kary za zamieszanie :]

[...]
>+ >+ Nikogo nie wymeldują bez stawienia się tej konkretnej osoby wraz z dowodem
>+ >+ osobistym.
>+
>+ Mniemam że się mylisz. Mam sygnaturę akt... jak wyżej :)

Ale to podstrzymuję !

pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry

> Mniemam że się mylisz. Mam sygnaturę akt w których dokonano
wymeldowania
> chociaż było "bez szkody" dla mnie.

Nie kwestionuję że się mylę :)
We wcześniejszym wpisie może zbyt stanowczo się wypowiedziałem.
Pewnie da się wymyślić taką sytuację (czego dowodem Twoje
doświadczenia Gotfeydzie, których nie zamierzam deprecjonować) że
konieczne będzie zwrócenie się do Sądu
Co do zasady jednak podtrzymuję to że wymeldowuje się w
postępowaniu administracyjnym a nie sądowym

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

On Tue, 6 Jan 2004, Dredd wrote:
[...]
>+ doświadczenia Gotfeydzie, których nie zamierzam deprecjonować)

...kiedy ja pisałem "z głowy czyli z niczego". Aż mnie zagonili
i zajrzałem do papierów :(

>+ Co do zasady jednak podtrzymuję to że wymeldowuje się w
>+ postępowaniu administracyjnym a nie sądowym

Widać dobrej zasady się trzymasz :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:btct9m$33h$1@inews.gazeta.pl...

> § 2. Kto, będąc do tego obowiązany, nie zawiadamia właściwego
> organu o niedopełnieniu przez inną osobę ciążącego na niej
> obowiązku meldunkowego, podlega karze grzywny albo
> karze nagany.

No właśnie ten miałem na myśli.

> Grzywna za wykroczenie to do 5.000 zł. Ale to naprawdę
> niemal martwy przepis.

Wiem, wiem, ale "strzeżonego Budda strzeże".

Czy - w razie czego - 'kryje mnie' fakt, że administracja spółdzielni
została o tym poinformowana, oraz to, że (w związku z inną sprawą) w
oficjalnym policyjnym protokole przesłuchania jest wpisane inne miejsce
zamieszkania? (faktyczne - tam, gdzie przesłuchanie miało miejsce)

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.58.0401061305271.-513107@k6-2.portez
jan.zabrze.pl...

> Przyznam że mnie też intryguje :)
> Tym bardziej że rzeczywiście u mnie "reprezentacja prawna"
> wymeldowywanego była, i to w postaci urzędnika komunalnego :)
> Powołania na kuratora dokonał właśnie sąd.

Dokładnie - i wg. urzędniczki z urzędu gminy opłacić tego urzędnika
komunalnego miałbym ja....

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:btfs1b$cac$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Czy - w razie czego - 'kryje mnie' fakt, że administracja spółdzielni
> została o tym poinformowana, oraz to, że (w związku z inną sprawą) w
> oficjalnym policyjnym protokole przesłuchania jest wpisane inne miejsce
> zamieszkania? (faktyczne - tam, gdzie przesłuchanie miało miejsce)

Moim zdaniem nie. Nie, bo ustawa przewiduje powiadomienie BEL, a nie
jakiegokolwiek innego organu. Tak, to nabywca samochodu napisał by pismo
do nadleśniczego, że chce zarejestrować fakt nabycia i należało by uznać,
że dopełnił formalności, bo w końcu kogoś tam powiadomił.

Prawo administracyjne co prawda zawiera mechanizm przesyłania do
właściwego organu błędnie wniesionego pisma, ale tego mechanizmu nie
należy nadużywać. Gdyby policjant chciał robić wnioski do sądu o ukaranie
na każdego świadka, który zeznaje, że mieszka gzie indziej, niż jest
zameldowany to - uwierz mi - byłoby tego kilka dziennie. Prawda jest taka,
że na starcie w samodzielne życie, czyli w przedziale 18-30 lat to udział
osób mieszkających nie tam, gdzie są zameldowane jest naprawdę spory i
choć nie prowadziłem takich badań, to zaryzykował bym że może gdzieś
oscylować w granicach 30~50% populacji. Wcześniej z reguły mieszka się z
rodzicami, a później, to człowiek jakoś się tam statkuje, więc w
pozostałych grupach wiekowych załóżmy będzie to gdzieś koło 10%. Piszę
około, bo mogę to stwierdzić jedynie na podstawie własnych obserwacji. Nie
wiem, jak to jest w innych miejscowościach chociażby, no i ile osób nawet
podczas przesłuchania nie przyznaje się, że mieszka gdzie indziej.

do góry