Witam
Zakładam taką sytuację i proszę o odpowiedź na poniższe pytanie.
Mam kredyt, nie spłacam go, negocjacje z bankiem nie są specjalnie długie (w
czasie), bo pieniędzy nagle nie mam w ogóle (a żeby negocjować to jednak COŚ
trzeba spłacać - prędzej czy później) - tylko parę PLN na życie.
Bank przystępuje w końcu do egzekucji długu poprzez komornika.
I jak, CO się dzieje dokładnie - znaczy w jakiej kolejności: nic nie będę
wiedział, dopóki komornik nie zapuka do drzwi aby zlicytować np. pralkę i TV -
czy jednak będzie pierwsze rozprawa w sądzie, o której zostanę powiadomiony...?
Po prostu czy o wszczęciu postępowania mnie bank/sąd/komornik powiadomi - czy
jak wyżej? Wydaje mi się, że powinni powiadomić, ale może mi się tylko wydaje...
Proszę o info - i przepraszam za - może - lamerskie pytanie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"kredytobiorca" <k...@o...pl> wrote
> Po prostu czy o wszczęciu postępowania mnie bank/sąd/komornik powiadomi -
czy
> jak wyżej? Wydaje mi się, że powinni powiadomić, ale może mi się tylko
wydaje...

Wez do reki umowe kredytowa i poczytaj. Tam powinno byc wyraznie napisane co
i jak.
Na przyklad, ze bank wysyla pismo z zadaniem splaty kredytu, jak po 2 tyg
nic nie ma,
to wysyla drugie, jak po 2 tyg dalej nic, to wystawia mieszkanie na
licytacje z cena wywolawcza
75% wartosci mieszkania, jak sie nie uda sprzedac to po 2 tyg wystawia
mieszkanie na druga
licytacje z wartoscia poczatkowa 60% ceny...

To tylko przyklad - wszsytko powinno byc w umowie.

Pozdrawiam i zycze powodzenia,
Janusz

do góry

"kredytobiorca" <k...@o...pl> naskrobał/a w
news:5bdd.00000405.40201d95@newsgate.onet.pl:

> poprzez komornika. I jak, CO się dzieje dokładnie - znaczy w jakiej
> kolejności: nic nie będę wiedział, dopóki komornik nie zapuka do
> drzwi aby zlicytować np. pralkę i TV - czy jednak będzie pierwsze
> rozprawa w sądzie, o której zostanę powiadomiony...? Po prostu czy o
> wszczęciu postępowania mnie bank/sąd/komornik powiadomi - czy jak
> wyżej?

Na rozprawę za bardzo bym nie liczył.
W sprawach bankowych zazwyczaj ogranicza się do wydania postanowienia o
nadaniu klauzuli wykonalności na bankowy tytuł egzekucyjny. Bank wtedy
powinien cię po raz kolejny wezwać, ale wszystko zależy od banku.
Od komornika powinieneś dostać zawiadomienie o wszczęciu egzekucji oraz
wezwanie do dobrowlnego zapłacenia. Chociaż teraz to już luksus, więc
prawdopodobnie od razu przyjdzie zajęcie wynagrodzenia, czy innego
świadczenia, na które wziąłeś kredyt. Jeżeli pracujesz i te parę złotych
to włanie pensja tzw. minimalna, to wtedy cię odwiedzą.
Jeśli nie pracujesz, to chwilę potrwa zanim posprawdzają w ZUSie, US, UP,
itp. Jeśli nic nie znajdą, to wtedy też przyjdzie komornik.
Wtedy mogą zając jakieś ruchomości, ale też nie od razu.
Jeżeli ta pralka, TV itd. są raczej stare, to prawdopodobnie sprawa
zostanie umorzona z powodu bezskuteczności, a bank dopisze ten kredyt do
kosztów. Ewentualnie mogą przeprowadzić egzekucję z nieruchomości, ale to
przy większych długach no i powinieneś mieć jakieś prawo do nieruchomości
(własność, spóldzielcze własnościowe prawo itd.).

Troche to chaotyczne, ale to co sie bedzie konkretnie dzialo, zalezy od
komornika, banku i ciebie.
Aha, radze odbierac wszystkie pisma.
Pisma nieodebrane i tak beda traktowane jak odebrane, a ty nie bedziesz wiedzial
co sie dzieje i jak mozna sie bronic.

--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Dzien bez wspomnienia o Babylon 5, to dzien stracony.

do góry