maHo wrote:
> zegar wrote:
>
>>maHo wrote:
>>
>>
>>>[ciach porada]
>>>
>>>Ale inna sprawa, czy te kilka razy w roku nie można przeboleć? Ja
>>>rozumiem, codziennie, albo co piątek nawet. Ale kilka razy .....
>>>
>>>pozdrav
>>>
>>>maHo
>>>
>>
>>Ale ko komu ma ustepowac i dlaczego? Czy to aby nie sasiad powinien
>>przebolec i nie halasowac ani razu w roku. Ja moim sasiadom nie halasuje
>>nawet tych pare razy w roku.
>>
>
>
> Rany, kilka razy do roku potknę się na klatce w okolicach północy tak że
> się cała klatka budzi (nie, nie po spożyciu :> ). Czy uważasz że
> rozsądne byłoby gdyby mnie pozywano o zakłócanie ciszy nocnej?

potkniecie sie jest przypadkowe. Ciecie drewna pod cudzym oknem zakrawa
na skrajna beszczelnosc (ze uzyje nowego slownictwa Wszechpolakow z
Parady :-P )


>
> Sąsiad kilka razy do roku robi remont piętro niżej, kuje niemiłosiernie
> itd...


Wiec powinien to robic w taki sposob zeby nie naruszac cudzego miru
domowego. Sa sposoby. Jezeli nie potrafi tego dopracowac, to nie
powinien zabierac sie za remont. Koniec.

do góry

Re to: zegar [Sat, 25 Jun 2005 22:08:33 GMT]:


> Wiec powinien to robic w taki sposob zeby nie naruszac cudzego miru
> domowego. Sa sposoby. Jezeli nie potrafi tego dopracowac, to nie
> powinien zabierac sie za remont. Koniec.

O, wlasnie sobie przypomnialam dlaczego nie podobalo mi sie
mieszkanie w blokach :> Jak sie trafi na taka przewrazliwiona
cholere jak Ty, to mozna fiola dostac...


Kira

do góry

Kira wrote:
> Re to: zegar [Sat, 25 Jun 2005 22:08:33 GMT]:
>
>
>
>>Wiec powinien to robic w taki sposob zeby nie naruszac cudzego miru
>>domowego. Sa sposoby. Jezeli nie potrafi tego dopracowac, to nie
>>powinien zabierac sie za remont. Koniec.
>
>
> O, wlasnie sobie przypomnialam dlaczego nie podobalo mi sie
> mieszkanie w blokach :> Jak sie trafi na taka przewrazliwiona
> cholere jak Ty, to mozna fiola dostac...

i w zasadzie to chyba powinno być najlepsze podsumowanie wątku :).

pozdrav

maHo

do góry

zegar <r...@r...net> niebacznie popelnil
news:nYive.2493$Q27.2179@trndny02:

> Kup pare srub z mala glowka.http://www.daggerz.com/trimhdsharp.jpg
> oraz odpowiednie wiertlo. Pozycz pare kawalkow drewna pod
> nieobecnosc sasiada i w zaciszu domowym wywierc dziurki w
> strategicznych miejscach. Najlepiej zaraz pod kora, zeby nie bylo
> nic widac. Wkrec sruby gleboko. Zamaskuj swoja prace pylem
> drewnianym i spokojnie oddaj sasiadowi.
Pomijając bezprawność Twojej propozycji
(zabór mienia, spowodowanie zagrożenie życia i zdrowia) to jest ona
zapewne idiotycznie bezskuteczna.
Zapewniam Cię, że trzeba by było użyć
(nie śrub! w linku pokazujesz wkręt!) wkrętów z bardzo porządnej,
hartowanej stali by wywołało to większe wrażenie na łańcuchu
np. rapid-duro 3/8"
Wkręty do rigipsu sąsiad przetnie nawet o tym nie wiedząc.

Taaa, trollowanie to sztuka. Obca Ci sztuka.

--
pozdro
poreba

do góry

poreba wrote:
> zegar <r...@r...net> niebacznie popelnil
> news:nYive.2493$Q27.2179@trndny02:
>
>
>>Kup pare srub z mala glowka.http://www.daggerz.com/trimhdsharp.jpg
>>oraz odpowiednie wiertlo. Pozycz pare kawalkow drewna pod
>>nieobecnosc sasiada i w zaciszu domowym wywierc dziurki w
>>strategicznych miejscach. Najlepiej zaraz pod kora, zeby nie bylo
>>nic widac. Wkrec sruby gleboko. Zamaskuj swoja prace pylem
>>drewnianym i spokojnie oddaj sasiadowi.
>
> Pomijając bezprawność Twojej propozycji
> (zabór mienia,

Jaki? I jakie sa straty?

> spowodowanie zagrożenie życia

czyjego? Co najwyzej spali pile.

> i zdrowia)

Tutaj tak, ale osoby celowo poddanej pylowi drzewnemu wbrew wlasnej woli
przez arogankiego sasiada w brzytwa, przepraszam pila, w reku.

> to jest ona
> zapewne idiotycznie bezskuteczna.
> Zapewniam Cię, że trzeba by było użyć
> (nie śrub! w linku pokazujesz wkręt!) wkrętów z bardzo porządnej,
> hartowanej stali by wywołało to większe wrażenie na łańcuchu
> np. rapid-duro 3/8"
> Wkręty do rigipsu sąsiad przetnie nawet o tym nie wiedząc.

Te na foto akurat zniszcza lancuch za pierwszym podejsciem. Skoro w
Twoim sklepie sprzedaja liche wkrety, to rzeczywiscie musi to byc
mocnejszy material.

>
> Taaa, trollowanie to sztuka. Obca Ci sztuka.
>


Zabraklo arugmentow?

do góry

Kira wrote:
> Re to: zegar [Sat, 25 Jun 2005 22:08:33 GMT]:
>
>
>
>>Wiec powinien to robic w taki sposob zeby nie naruszac cudzego miru
>>domowego. Sa sposoby. Jezeli nie potrafi tego dopracowac, to nie
>>powinien zabierac sie za remont. Koniec.
>
>
> O, wlasnie sobie przypomnialam dlaczego nie podobalo mi sie
> mieszkanie w blokach :> Jak sie trafi na taka przewrazliwiona
> cholere jak Ty, to mozna fiola dostac...

Strasznie trudno fachowca na 6 rano znaleść ;-)


Mir domowy to może by naruszył przebijając ściane.
MZ

do góry

abd <t...@t...net> niebacznie popelnil
news:BWzve.2547$Q27.2423@trndny02:

>> (zabór mienia,
> Jaki? I jakie sa straty?
Do zaboru nie potrzeba strat. Drewno.

>> spowodowanie zagrożenie życia
> czyjego? Co najwyzej spali pile.
Na wkręcie?! Miałeś pilarkę w ręku?

>> Taaa, trollowanie to sztuka. Obca Ci sztuka.
> Zabraklo arugmentow?
O! jaka fajna nazwa: arugmenty - żarcie dla trolla.
Skończyło się.

--
pozdro
poreba

do góry

Użytkownik "Jan Jefimik" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d9kh2e$j9e$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Ale inna sprawa, czy te kilka razy w roku nie mo=BFna przebole=E6? Ja
>> rozumiem, codziennie, albo co pi=B1tek nawet. Ale kilka razy .....
>>
>> pozdrav
>>
>> maHo
>>
>
> I ja tak sądzę.
> Myślę też, że wszelkimi sposobami należy dążyć do polubownego unormowania
> sprawy.
> Celowo temat rozwinąłem dość szczegółowo, aby uzmysłowić pytającemu, że
> sprawa
> nie jest prosta i jednoznaczna, a o prawidłowe stosunki sąsiedzkie powinny
> dbac obie strony, bowiem nie ma nic gorszego w życiu niż wieloletni spór z
> sąsiadem o tzw "miedzę".
>
> Radzę zaprosić sąsiada na grilla i nie poruszać sprawy piłowania. Sam
> zrozumie.

Niestety, nie wiecie o kim mówicie. Nie znacie mojej cierpliwości i
wyrozumiałości. Wiem, że kilka razy w roku można przeboleć. Ale sprawa ma
bardzo głębokie tło. "Człowiek", o którym mowa przy każdej sposobności stara
się mi dokuczyć. Nie chce mi się wymieniać innych jego zachowań, tylko
powiem, że dwa lata temu pobił mnie drewnianą kłodą (straciłem przytomność),
razem ze swoim synem przy asyście trzech innych kolegów syna. Na pewno na
grilla go nie zaproszę.

Dziękuję za rzeczowe opinie. Na pewno mi pomogły określić moją sytuację na
polu prawa.

Robert

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d9kala$rrk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "RB" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:d9k8ct$h5g$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> - Czy wezwana na interwencję policja ma obowiązek przywrócenia
> porządku
>> prawnego, tzn. jeżeli ktoś łamie jakiś przepis prawny, czy muszą
> doprowadzić
>> do sytuacji, w której go nie łamie?
>
> Nie. A powodów jest wiele. Przede wszystkim rozpatrując pytanie ogólnie,
> nie zawsze się da. Co do szczególnego przypadku opisanego przez Ciebie,
> to trzeba by było sąsiadowi piłę zabrać lub jego samego zatrzymać -
> inaczej tego się zrealizować nie da.
Może wystarczyłoby, gdyby Policja mu to powiedziała.

> Zatrzymanie osoby raczej w rachubę
> nie wchodzi, bowiem brak ustawowych przesłanek.
Domyślam już się , że przesłankami byłoby zagrożenie zdrowia lub życia. Ale,
czy gdybym np. szedł i tłukł szyby wystawowe, to zgodnie z tą logiką też
policja nie mogłaby mnie zatrzymać, bo nie byłoby przesłanek ?

> Co do zabrania piły jako
> dowodu, to tez nie ma to większego sensu procesowego.
>
> Poza tym nie ma zakazu cięcia piłą motorową w odległości 4 metrów od
> okna, a przynajmniej ja takiego przepisu karnego nie znam.
Dokładnie takiego zakazu wg mnie też chyba nie ma. Myślę, jednak, że
podchodzi ten czyn pod art. 51 kw chociaż to nie noc. Wtedy raczej sąd
grodzki. Nie wiem tylko jak prawo odnosi się do stałego dokuczania w taki
lub inny sposób, najczęściej jednak mający postać hałasu.

>Jeśli z
> jakiegos powodu przeszkadza Ci to, to ewentualnie możesz wystąpić do
> sądu cywilnego z powództwem. Ale policji nic do tego.
>
>

do góry

Użytkownik "RB" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d9rbar$eun$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > Nie. A powodów jest wiele. Przede wszystkim rozpatrując pytanie
ogólnie,
> > nie zawsze się da. Co do szczególnego przypadku opisanego przez
Ciebie,
> > to trzeba by było sąsiadowi piłę zabrać lub jego samego zatrzymać -
> > inaczej tego się zrealizować nie da.
> Może wystarczyłoby, gdyby Policja mu to powiedziała.

Ale ponieważ nie ma zakazu piłowania w odległości mniejszej, niż 5
metrów od okna, wiec policji nic do tego. Tu tkwi problem.
>
> > Zatrzymanie osoby raczej w rachubę
> > nie wchodzi, bowiem brak ustawowych przesłanek.
> Domyślam już się , że przesłankami byłoby zagrożenie zdrowia lub
życia. Ale,
> czy gdybym np. szedł i tłukł szyby wystawowe, to zgodnie z tą logiką
też
> policja nie mogłaby mnie zatrzymać, bo nie byłoby przesłanek ?

Przesłąnej jest kilka i akurat zagrożenie zdrowia czy życie niewiele ma
do rzeczy. W tym konkretnym przypadku głowny problem, to brak oigólnego
zakazu ujętego w przepis karny.
>
> Dokładnie takiego zakazu wg mnie też chyba nie ma. Myślę, jednak, że
> podchodzi ten czyn pod art. 51 kw chociaż to nie noc. Wtedy raczej sąd
> grodzki. Nie wiem tylko jak prawo odnosi się do stałego dokuczania w
taki
> lub inny sposób, najczęściej jednak mający postać hałasu.

Sprawca może tak naprawdę wymyślić milion uzasadnień czemu akurat tu i
teraz sobie owe deski tnie i z tego powodu cienko widzę ten 51 artykuł,
tym nie mniej faktycznie pora dzienna nie ma znaczenia.

do góry