eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Fałszywy pracownik gazowni
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-02-14 11:07:27
    Temat: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Pod co podpada taki sposób "sprzedaży":

    - przychodzi człowiek i przedstawia się jako pracownik gazowni
    - mówi, że trzeba zapłacić 100zl za obowiązkowy, instalowany u
    wszystkich odbiorców detektor gazu

    Niezbyt rozgarnięta osoba uwieryła mu, zapłaciła, podpisała umowę.
    Na umowie jest podane są prawdziwe dane - firma, nazwisko sprzedajacego,
    oraz informacja, ze zakup detekora jest dobrowolny, a 100zl jest
    zadatkiem, a cała cena detektora to 290zl.


    Czy jest możliwość rozwiązania tej umowy, powołując się na wady prawne
    jej zawarcia (wprowadzenie w błąd), tak żeby odzyskać zadatek?

    Czy doszło do popełnienia przestępstwa przez osobę sprzedającą
    (podawanie się za pracownika gazowni, udzielenie nieprawdziwych informacji)?


  • 2. Data: 2006-02-14 11:34:48
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Tomasz Pyra porozsypywal nastepujace haczki:
    > - przychodzi człowiek i przedstawia się jako pracownik gazowni
    > - mówi, że trzeba zapłacić 100zl za obowiązkowy, instalowany u
    > wszystkich odbiorców detektor gazu
    > Niezbyt rozgarnięta osoba uwieryła mu, zapłaciła, podpisała umowę.
    > Na umowie jest podane są prawdziwe dane - firma, nazwisko sprzedajacego,
    > oraz informacja, ze zakup detekora jest dobrowolny, a 100zl jest
    > zadatkiem, a cała cena detektora to 290zl.
    Ciezko moze byc udowodnic ze ten gosc przestawial sie jako pracownik
    gazowni.
    Ale... od kazdej umowy zawartej poza lokalem przedsiebiorstwa mozna
    odstapic w ciagu bodajze 10 dni, bez ponoszenia zadnych kosztow,
    odzyskujac cala kase. Poszukaj w archiwum.
    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 3. Data: 2006-02-14 11:41:52
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Tomasz Pyra napisał(a):
    > Czy jest możliwość rozwiązania tej umowy, powołując się na wady prawne
    > jej zawarcia (wprowadzenie w błąd), tak żeby odzyskać zadatek?

    Można odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa na
    podstawie przepisów ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów - w
    ciągu 10 dni, a jeśli nie ma pisemnej informacji o prawie odstąpienia -
    termin ten nie zaczyna biec, a od umowy można odstąpić najpóźniej w
    ciągu 3 miesięcy od jej wykonania. Zastrzeżenie niepodlegającego zwrocie
    zadatku jest nieważne.

    > Czy doszło do popełnienia przestępstwa przez osobę sprzedającą
    > (podawanie się za pracownika gazowni, udzielenie nieprawdziwych
    > informacji)?

    Być może.
    Ponadto jeśli osoba proponująca zawarcie umowy nie okazała dokumentu
    potwierdzającego prowadzenie działalności gospodarczej, ewentualnie
    pełnomocnictwa, a także dokumentu tożsamości, popełniła wykroczenie z
    art.138a kodeksu wykroczeń.

    KG


  • 4. Data: 2006-02-14 11:50:46
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości

    > - przychodzi człowiek i przedstawia się jako pracownik gazowni
    > - mówi, że trzeba zapłacić 100zl za obowiązkowy, instalowany u wszystkich
    > odbiorców detektor gazu

    IMO proba oszustwa i wyludzenia, nalezaloz zlapac gnoja i wezwac policje!

    > Niezbyt rozgarnięta osoba uwieryła mu, zapłaciła, podpisała umowę.
    > Na umowie jest podane są prawdziwe dane - firma, nazwisko sprzedajacego,
    > oraz informacja, ze zakup detekora jest dobrowolny, a 100zl jest
    > zadatkiem, a cała cena detektora to 290zl.

    Zrezygnowac z umowy - umowa zawarta poza lokalem przedsiebiorstwa

    > Czy jest możliwość rozwiązania tej umowy, powołując się na wady prawne jej
    > zawarcia (wprowadzenie w błąd), tak żeby odzyskać zadatek?

    jak najbardziej, 10 dni na rozwiazanie umowy

    > Czy doszło do popełnienia przestępstwa przez osobę sprzedającą (podawanie
    > się za pracownika gazowni, udzielenie nieprawdziwych informacji)?

    IMO tak


    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 5. Data: 2006-02-14 11:55:27
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    kam napisał(a):
    > Tomasz Pyra napisał(a):
    >
    >> Czy jest możliwość rozwiązania tej umowy, powołując się na wady prawne
    >> jej zawarcia (wprowadzenie w błąd), tak żeby odzyskać zadatek?
    >
    >
    > Można odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa na
    > podstawie przepisów ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów - w
    > ciągu 10 dni, a jeśli nie ma pisemnej informacji o prawie odstąpienia -
    > termin ten nie zaczyna biec, a od umowy można odstąpić najpóźniej w
    > ciągu 3 miesięcy od jej wykonania. Zastrzeżenie niepodlegającego zwrocie
    > zadatku jest nieważne.

    Faktycznie to jest to, dzieki. :)

    >> Czy doszło do popełnienia przestępstwa przez osobę sprzedającą
    >> (podawanie się za pracownika gazowni, udzielenie nieprawdziwych
    >> informacji)?

    > Być może.

    A jakie kryteria musi spełniać takie oszustwo, żeby było to przestępstwem?
    Czy może po prostu w takiej sytuacji napisać doniesienie do prokuratury,
    a oni niech się już tym zajmują?
    Coś takiego się pisze do prokuratury, czy należy zgłosić się na policje?
    Udowodnić pewnie mu nic nie udowodnią, ale niech ktoś mu dobitnie
    wytlumaczy, że tak nie należy robić, a myślę, że prokurator się do tego
    dobrze nadaje.

    > Ponadto jeśli osoba proponująca zawarcie umowy nie okazała dokumentu
    > potwierdzającego prowadzenie działalności gospodarczej, ewentualnie
    > pełnomocnictwa, a także dokumentu tożsamości, popełniła wykroczenie z
    > art.138a kodeksu wykroczeń.

    To rozumiem tez na policje? Bo oczywiście ten obowiązek również nie
    został dopełniony.


  • 6. Data: 2006-02-14 11:58:34
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    castrol napisał(a):

    > IMO proba oszustwa i wyludzenia, nalezaloz zlapac gnoja i wezwac policje!

    Ja tam zazwyczaj z domokrążcami nie gadam, gdybym przy tym był to pewnie
    i bym złapał.
    Tylko że ja nie mam w zwyczaju tak sie nabierać :)

    >> Niezbyt rozgarnięta osoba uwieryła mu, zapłaciła, podpisała umowę.
    >> Na umowie jest podane są prawdziwe dane - firma, nazwisko
    >> sprzedajacego, oraz informacja, ze zakup detekora jest dobrowolny, a
    >> 100zl jest zadatkiem, a cała cena detektora to 290zl.
    >
    >
    > Zrezygnowac z umowy - umowa zawarta poza lokalem przedsiebiorstwa

    Tak też trzeba będzie zrobić.
    Rozumiem, że list polecony na adres firmy z pismem o rozwiązaniu umowy i
    numerem konta na które należy przelać pieniądze wystarczy?


  • 7. Data: 2006-02-14 13:06:56
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości

    > Tak też trzeba będzie zrobić.
    > Rozumiem, że list polecony na adres firmy z pismem o rozwiązaniu umowy i
    > numerem konta na które należy przelać pieniądze wystarczy

    Tak, dla bezpieczenstwa proponuje wyslac poleconym za potwierdzeniem odbioru
    :) nie bedzie mowy ze poczta zgubila ;)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 8. Data: 2006-02-14 17:21:06
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Tomasz Pyra napisał(a):
    > Pod co podpada taki sposób "sprzedaży":
    >
    > - przychodzi człowiek i przedstawia się jako pracownik gazowni
    > - mówi, że trzeba zapłacić 100zl za obowiązkowy, instalowany u
    > wszystkich odbiorców detektor gazu
    >
    > Niezbyt rozgarnięta osoba uwieryła mu, zapłaciła, podpisała umowę.
    > Na umowie jest podane są prawdziwe dane - firma, nazwisko sprzedajacego,
    > oraz informacja, ze zakup detekora jest dobrowolny, a 100zl jest
    > zadatkiem, a cała cena detektora to 290zl.

    Mam juz przed oczami to podpisane "coś" i wygląda to tak [w naw.
    kwadratowych moje komentarze]:

    ORYGINAŁ-KOPIA [nic nie zakreślone]
    Data: <tu data> Nr. [z kropką ;)] <tu numer>

    <tu dane firmy>

    Zlecenie dostawy/sprzedaży/montażu* [nic nie zakreślone] typ. D6/1

    <tu dane zleceniodawcy-nabywcy>


    W odpowiedzi na ofertę zakładu EL-GAZ zamiawiam detektor gazu wraz z
    montażem.

    łączny koszt 298zł
    zadatek 100zl
    dopłata po realizacji 198zł (płatne gotówką po realizacji)

    Czujnik jest szczególnie zalecany do stosowania w budownictwie
    mieszkaniowym ... <tu trele morele-reklama>
    Posiada certyfikaty: <certyfikaty>

    Detektor gazu nie ingeruje w sieć gazową! (rury i odbiorniki końcowe
    gazu) indywidualne nabycie i montaż jest dobrowolne! nie wymagają żadnej
    zgody właściciela lub, administracji budynku oraz lokalnego dystrybutora
    gazu (gazowni).

    Zakres świadczeń obowiązuje zakład ściśle według pisemnej treści
    niniejszej umowy.
    Ustne zobowiązania nie są honorowane. Nie istnieje możliwość płatności w
    ratach.
    W przypadkach szczególnych zakład zastrzega sobie możliwość opóźnienia
    realizacji zlecenia do 30 dni.
    W sprawach nieuregulowanych umową oraz zadatku [nie zrobiłem błedu - tak
    tu jest napisane] mają zastosowanie przepisy Kodeksu Cywilnego, dodtkowo
    w przypadku odstąpienia przez którąkolwiek ze stron od umowy po upływie
    dziesięciodniowego okresu od jej zawarcia wystąpi także konieczność
    zapłacenia przez nią odstępnego w wysokości dziewięćdziesiąt złotych.
    W razie reklamacji prosimy porozumieć się listownie (listy polecone).

    Podpis zleceniodawcy <podpis>

    z upoważnienia <tu pieczątka z nazwą firmy, imieniem, nazwiskiem i
    adresem i nieczytelny podpis>

    UWAGA: Prosimy przeczytać przed podpisaniem!
    Umowa została sporządzona w dwóch jednakowych egzemplarzach.





    No więc jak rozumiem jest to umowa.
    Moje wątpliwości budzi fakt, że nie ma tu nigdzie napisane ze zadatek
    100zł został zapłacony.
    Nie został spełniony wymóg Art. 3 ustawy o dostarczeniu wzoru
    odstąpienia od umowy, jednak jakaś wzmianka o możliwości odstąpienia w
    ciągu 10 dni tam jest i chyba przez to warunek z Art. 4 ustawy nie jest
    spełniony.

    Moje największe wątpliwości budzi fakt, że w tej umowie nigdzie nie jest
    jasno napisane, że 100zł zostało już zainkasowane.
    Obawiam się, żeby sprzedawca na pismo o odstąpienie od umowy nie
    powiedział "oczywiście, umowę rozwiązujemy, ale 100zł? jakie 100zł?".

    Obawiam się, że umowa zostanie zrealizowana za więcej niż 10 dni i
    dopiero wtedy dostarczony zostanie jakiś paragon, czy faktura. Ale wtedy
    będzie już za późno na odstąpienie od umowy.



    A wogole to znalazlem w internecie informacje o tym oszuscie:
    http://orunia-gorna.mojeosiedle.pl/forum.php?spi=3&i
    =5860&t=5860

    Obawiam się, że działa w taki sposób, że jak się odstąpi od umowy to on
    się więcej nie odezwie (oczywiście pieniędzy nie odda).
    Jak nie odstąpie to będę związany umową i będzie chciał mi wcisnąć
    detektor, ale za to nie straci się z nim kontaktu.

    Jak proponujecie do tego podejść?


  • 9. Data: 2006-02-14 17:52:20
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Tomasz Pyra napisał(a):
    > ORYGINAŁ-KOPIA [nic nie zakreślone]
    > Data: <tu data> Nr. [z kropką ;)] <tu numer>
    >
    > <tu dane firmy>

    ciekawe czy prawdziwe...

    > łączny koszt 298zł
    > zadatek 100zl
    > dopłata po realizacji 198zł (płatne gotówką po realizacji)
    > (...)
    > Moje największe wątpliwości budzi fakt, że w tej umowie nigdzie nie jest
    > jasno napisane, że 100zł zostało już zainkasowane.
    > Obawiam się, żeby sprzedawca na pismo o odstąpienie od umowy nie
    > powiedział "oczywiście, umowę rozwiązujemy, ale 100zł? jakie 100zł?".

    z drugiej strony jest mowa o zadatku, ten ze swej istoty musi być
    wręczony przy zawieraniu umowy, więc... :)
    są świadkowie?
    może skontaktuj się z miejskim/powiatowym rzecznikiem konsumentów,
    pewnie jest więcej takich spraw
    bo myślę, że na zwrot pieniędzy w inny sposób niż przez sąd nie masz co
    liczyć...
    a jak masz ochotę i zapał, to składaj zawiadomienie o przestępstwie i
    wykroczeniu, dobrze mu zrobi choć przesłuchanie, przy okazji będziesz
    miał ustalone przez policję dane (a dokładniej - pokrzywdzony)

    KG


  • 10. Data: 2006-02-14 18:58:52
    Temat: Re: Fałszywy pracownik gazowni
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Pyra [###h...@s...spam.spam.###] napisał:

    Z tego co piszesz, to bedzie oszustwo. Problem - jak słusznie zauważył
    Badzio - może być z udowodnieniem tego, co mówił sprzedawca. Ale
    podejrzewam, że nie odwiedził tylko osoby poszkodowanej, ale również i
    sąsiadów. Oni mogą również zeznać, co gość mówił. Nie odpuszczał bym,
    bo to po prostu żerowanie na ludzkiej naiwności.

    No i oczywiście niezależnie od tego odstąpić od umowy zawartej poza
    lokalem przedsiębiorstwa.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1