eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Darowizna Jak sie broni w sądzie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2009-11-06 21:44:03
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: kuba <p...@o...pl>

    witek pisze:

    > Umowa dozywocia jest przypisana do lokalu, nie do osoby.

    A z której części wypowiedzi autora wywnioskowałeś, że mamy do czynienia
    z umową dożywocia. Przecież w pierwszym poście wyraźnie napisał, że to
    darowizna obciążona prawem (służebnością) dożywotniego mieszkania.

    A na marginesie: umowa dożywocia nie jest przypisana do lokalu. W ogóle
    żaden stosunek zobowiązaniowy nie może być przypisany do rzeczy.

    --
    kuba
    www.fashioncorner.pl


  • 12. Data: 2009-11-06 21:52:45
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: kuba <p...@o...pl>

    Wojtek pisze:
    > Witam serdecznie nie bardzo wiem do kogo się zwróci i w sumie nawet nie wiem od
    > czego zacząc.
    (...)

    Mieszkanie jest Twoje i możesz je sprzedać. Cena będzie zapewne musiała
    być odpowiednio niższa, zważywszy na obciążenie mieszkania prawem babci
    do dożywotniego zamieszkiwania (skuteczne wobec nabywców, pod warunkiem
    ujawnienia w księdze wieczystej).
    W przypadku sprzedaży mieszkania, jeśli darowizna zostanie odwołana, to
    będziesz musiał zwrócić babci równowartość darowizny.
    Garaż jest Twój i możesz z nim zrobić, co chcesz, możesz nawet spróbować
    naliczyć babci opłatę z tytułu tego, że go przez jakiś czas wynajmowała
    (nie mówię na 100%, że Ci się powiedzie).
    Co do Twojej odpowiedzialności finansowej za leki itp. ciąży na Tobie
    podwójny obowiązek alimentacyjny, wynikający z tego, że jesteś
    obdarowany i ze stosunku pokrewieństwa. W tym temacie poczytaj Kodeks
    cywilny - przepisy o darowiźnie i Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
    Fakt, czy obowiązek alimentacyjny się konkretyzuje zależy od spełnienia
    ustawowych przesłanek.


    --
    kuba
    www.fashioncorner.pl


  • 13. Data: 2009-11-07 07:58:23
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 6 Nov 2009, witek wrote:

    > Mieszkanie też masz prawo sprzedać. I babci zgoda nie jest na to potrzebna.
    > Z tym, że umowa dożywocia przejdzie na kupującego i to on bedzie musiał
    > czekać aż babcia zejdzie z tego świata.
    > Umowa dozywocia jest przypisana do lokalu, nie do osoby.

    Ty sam napisałeś gdzieś na początku wątku, że to jest obciążenie lokalu
    użytkowaniem, a więc nie umowa dożywocia.

    > Po prostu nowy właściciel nie bedzie mógł wiele zrobić z mieszkaniem dopoki
    > babcia zyje. tak samo jak ty niewiele mozesz zrobic teraz.

    ...co ma zastosowanie w obu przypadkach oczywiscie :)

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2009-11-07 08:07:37
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 6 Nov 2009, Wojciech wrote:

    > Czyli rozumiem że opłacam jej mieszkanie 60m2 i ona tam ma prawo mieszkać sama.
    > Ja natomiast mam mieszkać tzn wynajmować mieszkanie bo swojego nie mam. To jest
    > takie błedne koło bo niby mam jej nie opłacać czynszu ale jak co to
    > Spółdzielnia mieszkaniowa będzie ode mnie domagać się uregulowania czynszu bo
    > ja widniejsze na spisie lokatorów jako właściciel mieszkania.

    Może po kolei:
    - właściciel nie może figurować na spisie *lokatorów*. Ustawa wyraźnie
    określa, że lokatorem jest każdy mieszkaniec, który *nie* jest
    właścicielem/współwłaścicielem mieszkania (w spisie mieszkańców
    oczywiście moze występować, z drugiej strony w tym przypadku nie
    jest mieszkańcem, mimo że jest właścicielem)
    - tak mamy właśnie postawione prawo: popatrz na to tak, jakbyś miał
    swoje mieszkanie i (na podstawie dobrowolnej umowy) je wynajął;
    nie masz *żadnych* praw do mieszkania (w tym mieszkaniu), ale
    obowiązki zostaną :P
    - akurat w przypadku otrzymania mieszkania darowizną wielce poszkodowanym
    nie jesteś. Być może *myślałeś* sobie co innego, niż zapisali dziadkowie,
    ale to nie ma nic do stanu faktycznego.
    Patrząc z drugiej strony, czy oni przypadkiem całkiem sensownie nie
    pozapisywali umowy? Albo inaczej - jak skończyłaby babcia, jakby
    darowizna była bezwarunkowa, musiałaby sobie mieszkania szukać?

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2009-11-07 11:21:11
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: Wilczyca <g...@g...com>

    On 6 Lis, 22:52, kuba <p...@o...pl> wrote:
    > Wojtek pisze:> Witam serdecznie nie bardzo wiem do kogo się zwróci i w sumie nawet
    nie wiem od
    > > czego zacząc.
    >
    > (...)
    >
    > Mieszkanie jest Twoje i możesz je sprzedać. Cena będzie zapewne musiała
    > być odpowiednio niższa, zważywszy na obciążenie mieszkania prawem babci
    > do dożywotniego zamieszkiwania (skuteczne wobec nabywców, pod warunkiem
    > ujawnienia w księdze wieczystej).
    > W przypadku sprzedaży mieszkania, jeśli darowizna zostanie odwołana, to
    > będziesz musiał zwrócić babci równowartość darowizny.
    > Garaż jest Twój i możesz z nim zrobić, co chcesz, możesz nawet spróbować
    > naliczyć babci opłatę z tytułu tego, że go przez jakiś czas wynajmowała
    > (nie mówię na 100%, że Ci się powiedzie).
    > Co do Twojej odpowiedzialności finansowej za leki itp. ciąży na Tobie
    > podwójny obowiązek alimentacyjny, wynikający z tego, że jesteś
    > obdarowany i ze stosunku pokrewieństwa. W tym temacie poczytaj Kodeks
    > cywilny - przepisy o darowiźnie i Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
    > Fakt, czy obowiązek alimentacyjny się konkretyzuje zależy od spełnienia
    > ustawowych przesłanek.
    >
    > --
    > kubawww.fashioncorner.pl

    Proszę jednak pamiętać, że prawo dożywotniego korzystania nie oznacza
    prawa dożywocia, którego NIE MOZNA USTANOWIĆ NA SPÓŁDZIELCZYM
    WŁASNOŚCIOWYM PRAWIE DO LOKALU! A a propos kosztów czynszu do
    spółdzielni, to do ponoszenia ich są zobowiązane WSZYSTKIE osoby
    pełnoletnie, które zamieszkują przedmiotowy lokal.


  • 16. Data: 2009-11-07 12:52:50
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: kuba <p...@o...pl>

    Wilczyca pisze:

    > Proszę jednak pamiętać, że prawo dożywotniego korzystania nie oznacza
    > prawa dożywocia, którego NIE MOZNA USTANOWIĆ NA SPÓŁDZIELCZYM
    > WŁASNOŚCIOWYM PRAWIE DO LOKALU!

    No przecież ja napisałem, nie mamy do czynienia z prawem dożywocia tylko
    z darowizną połączoną z prawem dożywotniego korzystania.

    A propos - a dlaczego przedmiotem dożywocia nie może spółdzielcze
    własnościowe? Moim zdaniem może.


    --
    kuba
    www.fashioncorner.pl


  • 17. Data: 2009-11-07 15:47:24
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: "Wojtek" <w...@p...onet.pl>


    > Mieszkanie jest Twoje i możesz je sprzedać. Cena będzie zapewne musiała
    > być odpowiednio niższa, zważywszy na obciążenie mieszkania prawem babci
    > do dożywotniego zamieszkiwania (skuteczne wobec nabywców, pod warunkiem
    > ujawnienia w księdze wieczystej).
    > W przypadku sprzedaży mieszkania, jeśli darowizna zostanie odwołana, to
    > będziesz musiał zwrócić babci równowartość darowizny.
    Ja nie chce sprzedawać mieszkania nawet nie chce z nią zamieszkać póki co
    mieszkam z rodziną swoją i nie potrzebuje awantur.


    > Garaż jest Twój i możesz z nim zrobić, co chcesz, możesz nawet spróbować
    > naliczyć babci opłatę z tytułu tego, że go przez jakiś czas wynajmowała
    > (nie mówię na 100%, że Ci się powiedzie).

    Od pewnego czasu zaczęły się problemy tak jak pisałem poszło o kase najpierw
    rządania o 100 potem 500 aż skończyło sie na 1000 zł
    > Co do Twojej odpowiedzialności finansowej za leki itp. ciąży na Tobie
    > podwójny obowiązek alimentacyjny, wynikający z tego, że jesteś
    > obdarowany i ze stosunku pokrewieństwa. W tym temacie poczytaj Kodeks
    > cywilny - przepisy o darowiźnie i Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
    > Fakt, czy obowiązek alimentacyjny się konkretyzuje zależy od spełnienia
    > ustawowych przesłanek.


    Tak jak pisałem nawet nie wiem co jest powodem że babcia chce mi odebrać
    darowiznę. Mam nieodparte wrażenie ze jest to działanie dzieci babci lub osób
    widzących interes w odebraniu mi mieszkania. Dostając tą darowiznę nie
    spodziewałem się że napytam sobie w rodzinie tyle wrogów. Bo jak to możliwe że
    darowiznę dostał wnuk a nie dziecko. Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2009-11-09 09:16:13
    Temat: Re: Darowizna Jak sie broni w sądzie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 7 Nov 2009, kuba wrote:

    > Wilczyca pisze:
    >
    >> Proszę jednak pamiętać, że prawo dożywotniego korzystania nie oznacza
    >> prawa dożywocia, którego NIE MOZNA USTANOWIĆ NA SPÓŁDZIELCZYM
    >> WŁASNOŚCIOWYM PRAWIE DO LOKALU!
    >
    > No przecież ja napisałem, nie mamy do czynienia z prawem dożywocia tylko
    > z darowizną połączoną z prawem dożywotniego korzystania.
    >
    > A propos - a dlaczego przedmiotem dożywocia nie może spółdzielcze
    > własnościowe? Moim zdaniem może.

    Nie może z definicji:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    "Jeżeli w zamian za przeniesienie własności nieruchomości..."

    Posiadacz sp. własnościowego prawa do lokalu *nie jest* właścicielem
    tego lokalu (z czym "własnościowcom" trudno się czasem pogodzić,
    szczególnie w kontekście sporów ze spółdzielnią o różne "wymagania
    zezwoleń").
    Skoro nie jest właścicielem, to i litery art. 908 KC nie wyczerpuje,
    nie może więc zawrzeć takiej umowy.
    Inna sprawa, że w pierwotnym poście nie zauważyłem uwagi żeby
    mowa była nie o własności.

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1