Jadę przez Czechy, Austrię, Słowenię. Czy ktoś zna jakieś przeszkody natury
prawnej na drodze?

--
Lukasz

do góry

LukaszS napisał(a):
> Jadę przez Czechy, Austrię, Słowenię. Czy ktoś zna jakieś przeszkody natury
> prawnej na drodze?

To krótka książka. Nie dasz rady przeczytać przed wyjazdem?


--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN ---------------------------

do góry

> Jade^ przez Czechy, Austrie^, S^(3)owenie^. Czy kto? zna jakie? przeszkody natury
> prawnej na drodze?

Weź w formie elektronicznej i czytnik do tego.
W dobie obecnych wynalazków książkę czytać można z aparatu fotograficznego.
Niektóre aparaty to takie sprytne są, że wystarczy im wgrać plik
tekstowy, zamiast robić zdjęcia każdej ze stron.
:>

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com

do góry

> To krótka książka. Nie dasz rady przeczytać przed wyjazdem?

Ale małe literki. No już nie zdążę :(
A tak, to sobie przeczytam na spokojnie. Wiadomo, na wierzchu trzymać tego
nie będę.

do góry

Zygmunt M. Zarzecki wrote:

> Weź w formie elektronicznej i czytnik do tego.

A wiesz może, gdzie to leży w formie elektronicznej? (tylko po polsku,
nie w oryginale ;) )

Ciekaw jestem, jak jego wypociny się mają to taniej demagogii
współczesnych wodzusiów - bo boję się, że będzie conieco wspólnego
(głupi ludzie ciągle się nabierają na te same slogany...)

do góry

> Ale małe literki. No już nie zdążę :(
> A tak, to sobie przeczytam na spokojnie.

Spróbuj od razu - nie dotrzesz nawet do połowy :)))
Wcześniej stwierdzisz że autor był pi....lnięty i szkoda czasu na czytanie
bredni w których sam sobie przeczy.
No i na granicy będziesz spokojniejszy że nikt Cię nie oskarży o
propagowanie faszyzmu.

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:s8fbk4-rr3.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Zygmunt M. Zarzecki wrote:
>
> > Weź w formie elektronicznej i czytnik do tego.
>
> A wiesz może, gdzie to leży w formie elektronicznej? (tylko po polsku,
> nie w oryginale ;) )
>
> Ciekaw jestem, jak jego wypociny się mają to taniej demagogii
> współczesnych wodzusiów - bo boję się, że będzie conieco wspólnego
> (głupi ludzie ciągle się nabierają na te same slogany...)

Nijak. To zupełnie inne rzeczy. Mein Kampf to raczej autobiografia. W sumie
nudna lektura. Trzeba znać historię Niemiec, ówczesne uwarunkowania
polityczne, żeby to zrozumieć. Jak nie znasz, nic nie skumasz. Zacząłem to
kiedyś czytać, nie skończyłem, resztę tylko pobieżnie przejrzałem. Dobre dla
historyka i dla nikogo więcej.


MK

do góry

Kuba napisał(a):
> LukaszS napisał(a):
>> Jadę przez Czechy, Austrię, Słowenię. Czy ktoś zna jakieś przeszkody
>> natury
>> prawnej na drodze?
>
> To krótka książka. Nie dasz rady przeczytać przed wyjazdem?
>

maja zjazd partii (l cos tam), program przeciez musza miec :)


--
>> PODPISZ PROJEKT POSZERZAJĄCY ABSURDALNE WARUNKI OBRONY
KONIECZNEJ!! <<
Prawo ma byc dla zwykłychludzi, nie dla liberałów chcących chronic
przestepców!
http://www.zbigniewziobro.org/content/view/19/30/

do góry

>> Weź w formie elektronicznej i czytnik do tego.
>
> A wiesz może, gdzie to leży w formie elektronicznej? (tylko po polsku,
> nie w oryginale ;) )

Google: main kampf pdf

zyga
--
warning!
http://zarzecki.com

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 18 czerwca 2007 10:14
(autor Zygmunt M. Zarzecki
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f55f6i$ra8$1@nemesis.news.tpi.pl>):

> Google: main kampf pdf

tak mówi teoria :D w praktyce niestety nie bardzo się da znaleźć. Ja nie
znalazłem.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu

do góry