eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 41. Data: 2011-12-27 09:48:58
    Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
    Od: "macso" <m...@p...oiniet.pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor"
    >>>>> Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy
    >>>>> uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi
    >>>>> swojego lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o
    >>>>> to że lokator nie płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty
    >>>>> z tego tytułu?
    >>>>
    >>>> Jakie straty masz na myśli?
    >>>
    >>> stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie sie
    >>> z dłużnikiem...
    >>
    >> Obejmują to odsetki ustawowe.
    >
    > naprawdę?
    >
    > znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od
    > zaległych 2000 zeta pokrywa wszelkie koszty?
    >
    > to czemu komornik dolicza koszty egzekucji?

    widzę że potrzebne szkolenie z zasada funkcjonowania rynków finansowych.
    Odsteki należą się właścicielowi kapitału ( w tym przypadku beneficjentowi
    opłat czynszowych),
    a z zasady nie są po to żeby pokryć koszty, tylko to jest wynagrodzenie za
    bezumowne korzystanie z kapitału.
    Uzasadnione koszty które jest w stanie udowodnić, może dochodzić oddzielnie.
    Natomiast koszty egzekucji, to są koszty działania komornika, on przecież
    nie dostaje odsetek karnych które są naliczone.

    macso






  • 42. Data: 2011-12-27 10:09:15
    Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.12.2011 05:47, Marek Dyjor pisze:

    >>> stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie sie
    >>> z dłużnikiem...
    >>
    >> Obejmują to odsetki ustawowe.
    >
    > naprawdę?

    Naprawdę. No, chyba że jesteś palantem, który złośliwie codziennie stoi
    pod drzwiami i domaga się zapłaty, ale to już twoje hobby ;->

    > znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od
    > zaległych 2000 zeta pokrywa wszelkie koszty?

    Wszelkie uzasadnione koszta zwłoki w zapłacie.

    > to czemu komornik dolicza koszty egzekucji?

    Bo jest komornikiem i takie koszta przewiduje ustawa i on z tych
    "kosztów" żyje.


  • 43. Data: 2011-12-27 10:09:59
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.12.2011 09:22, jureq pisze:

    > A co ma ten rejestr do umów między osobami fizycznymi nie prowadzącymi DG?

    Twierdzisz, jureczku, że ustawy nie obowiązują osób fizycznych? ;->


  • 44. Data: 2011-12-27 10:17:14
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.12.2011 09:10, zly pisze:
    > Dnia Tue, 27 Dec 2011 00:08:15 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> Dlaczego domagasz się gwarancji zarobku dla określonego rodzaju
    >> działalności gospodarczej?
    >
    > Pytasz dlaczego domagam się by ktoś płacił za usługę, z której korzysta?
    > Hmm... Zastanówmy się...

    Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska
    i niczym nie ryzykuje i może po prostu siedzieć sobie na dupie i nic nie
    robić.

    A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z
    zalegającymi to normalny element prowadzenia tego biznesu.

    >> Jeśli zaś
    >> straciłby ten dochód i oparł się wyłącznie na wynajmie, powinien o tym
    >> zawiadomić bank,
    >
    > Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem w
    > sytuacji, która dla banku może nie mieć znaczenia (dopóki kredyt jest

    Jakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi
    biznes i może sobie nie życzyć ryzykować z kontynuacją takiego kredytu.

    > spłacany). A jednocześnie dziwisz się, że ktoś oczekuje, że będą mu płacić
    > za jego usługi. Ciekawy masz system wartości, nie powiem...

    Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie
    widzisz nic złego w niedotrzymywaniu jednej umowy (z bankiem) robiąc
    wielką histerię z opóźnieniach w płatnościach wynikających z innej
    umowy... Czysta hipokryzja.


  • 45. Data: 2011-12-27 11:24:12
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Tue, 27 Dec 2011 11:17:14 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):


    > Nie, ty domagasz się bezwzględnej gwarancji, że wynajmujący zawsze zyska

    Nic takiego nie pisałem. Napisałem, że oczekuję, że ktoś płaci za
    towar/usługi z których korzysta. Ja to uważam za normę. Ty za normę
    natomiast uważasz złodziejstwo.

    > A nie ma tak łatwo - zwłoki w płatnościach i "użeranie się" z
    > zalegającymi to normalny element prowadzenia tego biznesu.

    Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegoś
    takiego 'bo to normalne' jest nieporozumieniem.

    >> Czyli oczekujesz, że on będzie się podkładać i ryzykować dorobkiem w
    >> sytuacji, która dla banku może nie mieć znaczenia (dopóki kredyt jest
    > Jakby nie miała znaczenia, to by nie była w umowie. Bank też prowadzi
    > biznes i może sobie nie życzyć ryzykować z kontynuacją takiego kredytu.

    Nie rozumiem, czemu usprawiedliwiasz i bronisz banku który nic nie traci, a
    Kowalskiego który traci rzeczywiście znaczny procent swoich obrotów nie?
    Jakaś różnica o której nie wiem? Tym bardziej, że zyski banku w porównaniu
    do zysków Kowalskiego są nieporównywalne?

    > Wyciąłeś najbardziej niewygodne dla ciebie detale i w dodatku nie
    > widzisz nic złego w niedotrzymywaniu jednej umowy (z bankiem) robiąc
    > wielką histerię z opóźnieniach w płatnościach wynikających z innej
    > umowy... Czysta hipokryzja.

    Odwracasz kota ogonem i hipokrytą jesteś ty.
    A 'nie widzę nic złego' ponieważ niedotrzymanie warunków w obu tych
    przypadkach ma diametralnie różne skutki. Dla banku liczą się wpływy, które
    dostaje, mimo, że jakiś tam warunek dotyczący zabezpieczeń (a więc
    hipotetycznej sytuacji) nie został dotrzymany. Ma to co chce. W ww
    przypadku najistotniejszego elementu czyli pieniędzy brak. To jest
    rzeczywisty problem, a nie "a gdyby tu było przedszkole".

    --
    marcin


  • 46. Data: 2011-12-27 12:25:01
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Tue, 27 Dec 2011 11:09:59 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> A co ma ten rejestr do umów między osobami fizycznymi nie prowadzącymi
    >> DG?
    >
    > Twierdzisz, jureczku, że ustawy nie obowiązują osób fizycznych? ;->

    Twierdzę, że ten rejestr dotyczy tylko umów między przedsiębiorcą a
    konsumentem i nie dotyczy osób fizycznych w żadnej innej kombinacji.


  • 47. Data: 2011-12-27 14:34:46
    Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 27.12.2011 05:47, Marek Dyjor pisze:
    >
    >>>> stratą jest choćby koszt czasu jaki wierzyciel traci na użeranie
    >>>> sie z dłużnikiem...
    >>>
    >>> Obejmują to odsetki ustawowe.
    >>
    >> naprawdę?
    >
    > Naprawdę. No, chyba że jesteś palantem, który złośliwie codziennie
    > stoi pod drzwiami i domaga się zapłaty, ale to już twoje hobby ;->

    wysyłam listy polecone, wykonuję rozmowy telefoniczne itd..

    każde z tych działań oprócz kosztów bezpośrednich pochłania też czas, który
    ma swoją wartość.

    pomijając że mogę wynająć do tych czynności kancelarię adwokacką która
    wygeneruje np 400 zł kosztów za każdą godzine zajmowania sie wierzycielem.

    >
    >> znaczy sadzisz że te grosze które dostajesz w ramach odsetek np od
    >> zaległych 2000 zeta pokrywa wszelkie koszty?
    >
    > Wszelkie uzasadnione koszta zwłoki w zapłacie.

    już ci macso wyjaśnił...


  • 48. Data: 2011-12-27 14:35:40
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Lokator wrote:
    > zly <b...@N...fm> napisał(a):
    >
    >> No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić
    >> mieszkanie pod wynajem. Albo nie ma innego źródła dochodu. Ty mu
    >> przestajesz płacić, a on nie ma co jeść, albo co gorsza siada na nim
    >> bank, bo przez to że ty mu nie płacisz gość nie ma jak spłacić rat.
    >> I po dwóch miesiącach ty sobie znalazłeś innego frajera, a on
    >> stracił mieszkanie.
    >
    > Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST
    > (nawet nie chciało ci się doczytać tej "gałęzi" wątku, w której
    > podczepiłeś te "mądrości")?
    >
    > Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę
    > otrzymuję odpowiedź "jazda stąd, i to zaraz!". Może nie tak dosłownie
    > sformułowaną, ale... wychodzi na to samo.

    bo utracił do ciebie zaufanie...

    tylko tyle i aż tyle.


  • 49. Data: 2011-12-27 14:37:23
    Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Tytuł mi się nie podoba. Wywalania psa na ulice winno być karalne.


    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
    b8519213760f162c2b73830481d


  • 50. Data: 2011-12-27 15:01:34
    Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Johnson"

    > Tytuł mi się nie podoba. Wywalania psa na ulice winno być karalne.

    .. i wszystko co się Tobie nie podoba

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1