eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy matka ma prawo...?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 11. Data: 2003-01-12 17:32:14
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: "jelen" <j...@j...prv.pl>

    > > Mówiłam jej, że istnieje możliwość, żeby podpisała papier, że od 18
    lat
    > mam
    >
    > bzudry mówicie koleżanko ...gdy skończysz osiemnascie lat władza nad tobą
    > wygasa z mocy prawa ...
    > jestes wtedy osobą w pełni zdolną do podejmowania decyzji ale i do
    > ponoszenia konsekwencji ...
    > wtedy już rodzice nie odpowiadają za ciebie ...gdy nawet coś wywiniesz to
    > prawo sciga ciebie a nie rodziców mimo ,ze bedziesz sie uczyła i z nimi
    > zamieszkiwała...

    ja jestem w III klasie liceum i nasza Pani Wychowawczyni juz zapowiedziala,
    ze pomimo naszej pelnoletnosci nie bedzie chonorowala usprawiedliwien,
    zwolnien i pojawiania sie na wywiadowkach, ja z kolei zapowiedzialem jej, ze
    bede sie z nia klocil, powolujac sie na konstytucje ;-))

    pozdrawiam,
    jelen



  • 12. Data: 2003-01-12 18:34:08
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: a...@p...onet.pl

    no to ja już rozumiem, dlaczego Polacy tak słabo wypadają w twestach na
    czytanie ze zrozumieniem. Przecież ja was NIE pytam, jak mam rozmawiać z moją
    matką. Ja to wiem. I wiem też, kiedy rozmowoa z nią nie ma sensu. Za to pytam
    was, czy ona może mnie mnie przenieść. A jesli nie, to na co mam sie powołać,
    aby jej to uniemożliwić?
    A tak a'propos waszych wynurzeń, dlaczego, u licha, mam jej słuchać, iść do
    wieczorówki i sobie zmarnować życie. Przecież na jakie ja sie studia dostanę po
    takiej szkole?KPP? Chcę skończyć normalne liceum, normalne dzienne studia i nie
    pozwolę, żeby matka mi zamkneła tę drogę. Chcę tylko wiedzeć, jakie mam kwestii
    wyboru szkoły prawa ja, a jakie ona.

    A.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2003-01-12 20:12:20
    Temat: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:1...@n...onet.pl...
    > no to ja już rozumiem, dlaczego Polacy tak słabo wypadają w twestach na
    > czytanie ze zrozumieniem.

    tylko nie wypal takiego teksu u kuratora jeśli się na niego zdecydujesz
    :-))))

    Przecież ja was NIE pytam, jak mam rozmawiać z moją
    > matką.

    A może i powinnać od tego zacząć ...jesteś młoda i jeszcze nie przeskoczyłaś
    życia ...a wiem ,że obojętnie jakie decyzje złe czy dobre płynące z ust
    rodzica to tylko celem ochrony własnego dziecka ...może tylko inaczej myślą
    ale jeżeli jestes tak bystra jak tu siebie przedstawiasz to nie powinnaś
    mieć kłopotu w dogadywaniu się z ludźmi o innych poglądach...

    Ja to wiem. I wiem też, kiedy rozmowoa z nią nie ma sensu. Za to pytam
    > was, czy ona może mnie mnie przenieść.

    do osiemnastego roku życia może wiele a czy to będzie słuszne to inna sprawa
    ...

    A jesli nie, to na co mam sie powołać,
    > aby jej to uniemożliwić?

    jedyny twój ratunek w tej chwili to poproszenie pedagoga lub dyr. czy też
    kuratora sądowego by porozmawiał z mamą ...
    o waznych sprawach odn. dziecka decyduje rodzić...a ta sprawa jest ważna i
    tylko na właściwej drodze można byłoby wydać jakieś stosowne zarządzenia w
    twojej sytuacji jest mało czasu ...marzec już blisko ...

    Sandr a



  • 14. Data: 2003-01-12 22:39:15
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: "H" <h...@p...fm>

    Witam !

    Szczerze mówiąc wydaje się to poważniejszym problemem natury prawnej niż
    wiele osób sądzi. Jednak w Polsce wszyscy wiemy jakie jest prawo więc jedna
    luka lub niekonsekwencja w tą lub tą nie robi różnicy. Przechodząc do
    meritum - problemem są dziesiątki tysięcy pełnoletnich obywateli, którzy są
    oceniani przez wychowawców (oceny ze sprawowania), rodzice dowiadują się o
    ich poczynaniach (choć może ci obywatele wcale by sobie tego nie życzyli)
    itp. Chce tylko zasygnalizować pewien problem, bo wydaje mi się że jak ktoś
    jest pełnoletni i posiada pełną zdolność do czynności prawnych ma prawo do
    wolności zagwarantowanej w Konstytucji RP i może sobie nie życzyć czy
    rodzice będą cokolwiek o nim wiedzieli. Problem związany z alimentacją lub
    obowiązkiem utrzymywania pełnoletniej młodzieży uczącej się jest regulowany
    w trybie KRiO i nie ma w zasadzie obowiązku aby rodzice mieli prawo
    dowiadywać się jak uczą się ich dzieci. Per analogiam na studiach jeśli mama
    obywatelki X pójdzie do dziekanatu i zarząda wglądu w oceny córki dziekanat
    nie ma prawa udostępnić takich danych - ochrona danych osobowych a nawet
    moim zdaniem w pewnych sytuacjach ochrona dóbr osobistych. W liceum mama
    obywatelki X musi chodzić na wywiadówki a obywatelka X nic nie może zrobić
    aby nie ujawniać danych o swoich ocenach.

    Pozdrawiam
    H.



  • 15. Data: 2003-01-12 22:57:22
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>

    Sun, 12 Jan 2003 18:32:14 +0100,"jelen" <j...@j...prv.pl>, napisał/a:

    >>> Mówiłam jej, że istnieje możliwość, żeby podpisała papier, że od 18
    > lat
    >> mam
    >>
    >> bzudry mówicie koleżanko ...gdy skończysz osiemnascie lat władza nad tobą
    >> wygasa z mocy prawa ...
    >> jestes wtedy osobą w pełni zdolną do podejmowania decyzji ale i do
    >> ponoszenia konsekwencji ...
    >> wtedy już rodzice nie odpowiadają za ciebie ...gdy nawet coś wywiniesz to
    >> prawo sciga ciebie a nie rodziców mimo ,ze bedziesz sie uczyła i z nimi
    >> zamieszkiwała...

    > ja jestem w III klasie liceum i nasza Pani Wychowawczyni juz zapowiedziala,
    > ze pomimo naszej pelnoletnosci nie bedzie *chonorowala* usprawiedliwien,
    > zwolnien i pojawiania sie na wywiadowkach, ja z kolei zapowiedzialem jej, ze
    > bede sie z nia klocil, powolujac sie na konstytucje ;-))

    Dyktand Wam nie zadają w tej szkole?

    --
    Pozdrawiam;
    Kaja


  • 16. Data: 2003-01-12 23:52:09
    Temat: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik H <h...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:avsqqb$k8n$...@S...icm.edu.pl...

    w zupełności sie z Tobą zgadzam po 18 roku życia pełna odpowiedzialność za
    siebie ...
    obowiazek alimentacyjny równiez do rąk pełnoletniej osoby , każdy ma droge
    wolną i może podjąć decyzje

    Sandra



  • 17. Data: 2003-01-13 00:43:47
    Temat: Re: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>

    Sandra wrote:
    > w zupełności sie z Tobą zgadzam po 18 roku życia pełna odpowiedzialność za
    > siebie ... obowiazek alimentacyjny równiez do rąk pełnoletniej osoby,
    > każdy ma droge wolną i może podjąć decyzje

    Szczególnie, że maturę robi się w wieku 19 lat.

    Bardzo to mądre.

    Arek


    --
    http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm


  • 18. Data: 2003-01-13 01:11:52
    Temat: Odp: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Elita.pl <b...@e...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3...@e...pl...
    > Sandra wrote:
    > Bardzo to mądre.

    a czego oczekujesz? jestes pełnoletni decyduj co wybierasz ciepełko, ogólną
    nerwice rodziców kiedy wpadasz np. nad ranem no bo jestes dorosły , w
    d....masz poczuwać sie do czegoś bo jesteś pępkiem świata, nie ufasz, gnoisz
    bo buntujesz się,ze chcą zle dla Ciebie, ograniczają wolność, młodość ma
    swoje prawa fakt ale i starość również, a Ty myslisz,że otoczenie Ci tak
    wiele da? niech tylko powinie się Tobie noga to zobaczysz gdzie znajomki
    będą Cię mieli a rodzice ? w żalu będą czekali ...chcesz by traktowano Cię
    jak dorosłego? jak partnera? zapracuj sobie na to ,zaufaj im, a i oni będą
    ufali Tobie ...spotykam sie z osobami zbuntowanymi na wszystko i wszystkich,
    szpanujących gówniarzy, oceń siebie a pozniej oceniaj innych a zwłaszcza
    rodziców/ nie mówie tu o rodzinach patologicznych/ mówie o normalnych
    zdrowych rodzinach gdzie rodzice starają się by zapewnić swoim dzieciom w
    miare swoich możliwości normalne warunki.ukończenia jakieś szkoły , byś
    gdy ich zabraknie nie musiał się martwić o swoją pozycje w życiu...udowodnij
    im,że jesteś wartościowym człowiekiem,któremu można ufać a nie
    smarkaczem,który tylko widzi swój czubek nosa...

    hm kiedyś ktoś napisał,że " Najlepszą opinię o ludziach mają rozpieszczone
    zwierzęta" zastanawiałam się nad tym czy można byłoby to zacytować w
    stosunku do ludzi ?

    Sandra



  • 19. Data: 2003-01-13 01:43:58
    Temat: Re: Czy matka ma prawo...?
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <1...@n...onet.pl>, a...@p...onet.pl
    wrote:
    > no to ja już rozumiem, dlaczego Polacy tak słabo wypadają w twestach na
    > czytanie ze zrozumieniem. Przecież ja was NIE pytam, jak mam rozmawiać z moją

    Wbrew pozorom to ty ten test wlasnie polewasz panno madralinska. Odpowiedź
    i to nad wyraz klarowną dostalaą. A jak chcesz miec to na poziomie tych
    20% i bez żadnych komentarzy to zgaduję że w Supraślu czy innej okolicy
    nie brak prawników.

    --
    Marcin


  • 20. Data: 2003-01-13 01:45:04
    Temat: Re: Odp: Odp: Czy matka ma prawo...?
    Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>

    Sandra wrote:
    > a czego oczekujesz? jestes pełnoletni decyduj co wybierasz ciepełko,
    [..]

    Coś się nie zrozumieliśmy, powiem więc to dokładniej.
    W naszym kraju maturę zdaje się w wieku lat 19 - jak sobie wyobrażasz
    podjęcie pracy i jednoczesne przygotowywanie się do matury?
    Szantaż rodziców na 18 "albo jesteś naszym niewolnikiem, albo sam na
    siebie zarabiaj" jest jednym z ohydniejszych jakiego mogą się dopuścić!
    Coś takiego nie ma prawa się zdarzyć w NORMALNEJ rodzinie, bowiem
    w normalnej rodzinie, rodzice w miarę rozwoju dziecka dają mu coraz większą
    swobodę, jednocześnie zapewniając byt i starając się by KONIECZNY BUNT
    dziecka wobec władzy rodziców, nie miał ostrego lub nawet dramatycznego
    przebiegu.
    Dlatego bardzo dobrze, że nasze prawo wyraźnie nakłada na rodziców
    OBOWIĄZEK utrzymywania uczących się dzieci do wieku 25 lat.
    Rodzice mają płacić, nawet jeśli muszą zaciskać zęby z bezsilności,
    że skończyło się kontrolowanie i kierowanie życiem dziecka.
    Dopóki jego dziecko się uczy i nie ma tych 25 lat, tak właśnie powinno być.

    Rzekłem!

    Arek

    p.s.
    Jeżeli chodzi o mnie to zdeczko przestrzeliłaś - mam już 35 na karku,
    a pełną i absolutną swobodę wywalczyłem sobie już jako wczesny nastolatek.


    --
    http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1