eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2011-11-22 20:53:58
    Temat: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: "problem" <p...@o...pl>

    Zglosilem popelnienie oszustwa polegajacego na wyludzeniu pieniedzy za
    zrobienie czegos czego osoba nie wykonala
    Sprawa zajela sie policja i prokuratura i dala wiare na gebe oszustowi ze
    pieniadze ktore wyludzil mu sie nalezaly za cos tam
    a nie ze za te pieniadze mial cos zrobic.

    Sposob interpretacji rzeczywistosci jest tu porazajacy - oszust nie
    przedstawil zadnych dowodow a te przeciwko sobie ukryl.
    Moje dowody i wnioski dowodowe nie zostaly przyjete.
    Czesc z nich nie zostala odrzucona nawet bez pisemnego powiadomienia o braku
    uzasadnienia nie wspominajac.




  • 2. Data: 2011-11-23 10:54:24
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: "Proste Prawo" <p...@o...pl>

    Dnia 22-11-2011 o 21:53:58 problem <p...@o...pl> napisał(a):

    > Zglosilem popelnienie oszustwa polegajacego na wyludzeniu pieniedzy za
    > zrobienie czegos czego osoba nie wykonala
    > Sprawa zajela sie policja i prokuratura i dala wiare na gebe oszustowi
    > ze pieniadze ktore wyludzil mu sie nalezaly za cos tam
    > a nie ze za te pieniadze mial cos zrobic.

    O tym, czy w związku z jakimś zdarzeniem zostanie wszczęte postępowanie w
    sprawie o konkretne przestępstwo nie decyduje zawiadamiający o zdarzeniu,
    a prokurator. Nie zgłosiłeś popełnienia oszustwa, a zawiadomiłeś o
    podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

    Najpewniej nie przekonałeś prokuratora, że przestępstwo miało miejsce.

    Podejrzewam, że prokurator po przeczytaniu Twojego pisma, wysłuchaniu
    Ciebie i tego, kogo oskarżasz doszedł do wniosku, że może i są podstawy do
    jakichś rozliczeń na gruncie prawa cywilnego, ale podstaw do pociągnięcia
    delikwenta do odpowiedzialności karnej nie znalazł.

    Żeby mówić o oszustwie, sprawca musiałby mieć zamiar "oszukania Cię" już w
    chwili zawierania umowy. Jeśli prokurator nie dopatrzył się niczego, co by
    wskazywało na fakt, że zamiar taki istniał, to nie dziwne, że nie wszczął
    postępowania.

    Swoją drogą - prokurator nie broni oszusta w tej sprawie, a po prostu nie
    podziela Twojego zdania na temat tego, że przestępstwo zostało popełnione.
    To dwie różne rzeczy.

    Sposób interpretowania rzeczywistości trudno skomentować, bo za mało
    informacji podałeś.



    --
    pozdrawiam
    http://prosteprawo.blogspot.com


  • 3. Data: 2011-11-23 11:05:09
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: arturs <n...@m...mnie.tu>

    W dniu 2011-11-22 21:53, problem pisze:
    > Zglosilem popelnienie oszustwa polegajacego na wyludzeniu pieniedzy za
    > zrobienie czegos czego osoba nie wykonala
    > Sprawa zajela sie policja i prokuratura i dala wiare na gebe oszustowi
    > ze pieniadze ktore wyludzil mu sie nalezaly za cos tam
    > a nie ze za te pieniadze mial cos zrobic.
    >
    > Sposob interpretacji rzeczywistosci jest tu porazajacy - oszust nie
    > przedstawil zadnych dowodow a te przeciwko sobie ukryl.
    > Moje dowody i wnioski dowodowe nie zostaly przyjete.
    > Czesc z nich nie zostala odrzucona nawet bez pisemnego powiadomienia o
    > braku uzasadnienia nie wspominajac.
    >

    To teraz przeczytaj poniżej:

    Tytuł: Świetnie że prokuratura nie daje się nabrać oszustowi.
    Gość któremu kiedyś pożyczyłem pieniądze po wielu monitach przelał mi je
    z łaską na konto po tym jak wśród jego znajomych ogłosiłem że mi nie
    oddaje kasy. Chce się za to zemścić i poleciał do prokuratora zgłosić że
    miałem zrobić jakąś pracę, on mi za to zapłacił a ja tego nie zrobiłem.
    Sposób jego interpretacji rzeczywistości jest porażający - przecież
    skoro mi zapłacił to wynika jasno że pieniądze mi się należały - bo
    jakbym miał coś dla niego zrobić i bym się nie wywiązał to by mi nie
    zapłacił - przecież to proste. Oszust nie przedstawił żadnych
    konkretnych dowodów tylko jakieś papierki z których nic nie wynika, a
    które - jak twierdzi - są ważnym dowodem ale na szczęście prokurator
    okazał się fachowcem i nawet ich nie przyjął do akt bo od razu widać że
    są to bezużyteczne śmieci bez związku.. W związku z tym chciałem
    podziękować panu prokuratorowi że nie dał się nabrać gościowi który mnie
    bezpodstawnie pomawia i oczernia.

    Koniec..


    I co? słowo przeciw słowu..



  • 4. Data: 2011-11-27 01:49:31
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: "problem" <p...@o...pl>

    [...]
    > I co? słowo przeciw słowu..

    Wiesz u mnie była sytuacja inna.
    Przelałem pieniądze pomimo, że uważałem że się nie należały.
    Problem w tym, że Wykonawca zaszantażował mnie i moją rodzinę tym, że jak
    nie zapłace z gory do konca to prac budowlano - remontowych nie wykona.
    Nie chcialiśmy płacić ale jak siedzisz na walizkach i od kaprysu wykonawcy
    zalezy czy będziesz siedział dalej czy nie to punkt widzenia nie jest tak
    klarowny.

    Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłatą ostatecznej transzy.
    Wykonawca zeznał, że jak pieniądze zgóry do końca dostanie to prace wykona.
    Dostał i nie wykonał.

    O ile przed wpłata pieniedzy (tej ostatniej części) cos wykonywał i tu
    trudno znaleź przesłankę zamiaru o tyle uważam, że
    w chwili zejścia z budowy i zażadaniem kasy w przód za dokończenie prac
    zamiar oszukania już powziął co udowodnił nie przystępując do robót po
    otrzymaniu pieniędzy tylko pisząc mase absurdalnych donosów po to by nas
    zaszczuć abyśmy się odczepili.
    Czy to nie wypelnia przesłanek oszustwa?

    Teraz gość się broni że skoro zapłaciłem to przecież mu się należało.
    A wcześniej mówił zapłać to dokończę.
    Fajne nie?

    Co ciekawe przeprowadziłem analizę kosztorysów ofertowych bo oczywiście
    powykonawczych nie dstałem a faktury wystawiał na podstawie ofertowych i
    okazało się ze wział 300000 a z kosdztorysow powykonawczych zleconych dwum
    niezaleznym koosztorysantom wychodzi ze wykonal prac na okolo 150000. Mam
    nadzieje ze bieglemu wyjdzie podobnie bo skoro ktos widzi ze zrobil 100m
    czegos to nie napisze ze zrobil 300!

    Dalej siedzimy na walizkach .... bo przeciez nie mozna zacierac dowodow i
    trzeba czekac do sprawuy i powolania bieglego.

    co Wy na to?



  • 5. Data: 2011-11-27 10:24:25
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: " jb" <j...@g...pl>


    A więc sytuacja jest jasna - takie zachowanie nie wyczerpało znamion oszustwa.
    Brak jest bowiem "wprowadzenia w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
    do należytego pojmowania przedsiębranego działania", skoro wiedziałeś, że kasa
    się nie należy, a mimo to dałeś.

    Jak dla mnie, z tego, co opisujesz, to sprawa wyłącznie cywilna.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2011-11-27 19:33:07
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>



    > co Wy na to?

    Zacznij stszelać jak Brejwik.

    --
    (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
    http://reforma.ortografi.w.interia.pl/


  • 7. Data: 2011-11-27 22:54:29
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: arturs <n...@m...mnie.tu>

    > Wiesz u mnie była sytuacja inna.
    > Przelałem pieniądze pomimo, że uważałem że się nie należały.
    > Problem w tym, że Wykonawca zaszantażował mnie i moją rodzinę tym, że
    > jak nie zapłace z gory do konca to prac budowlano - remontowych nie wykona.

    Hahahaha.. jeśli Ci się zera nie pomyliły poniżej i piszesz o trzystu
    tysiącach złotych które zapłaciłeś z góry to - przepraszam - ale dobrze
    Ci tak.. sam jesteś sobie winien

    > Nie chcialiśmy płacić ale jak siedzisz na walizkach i od kaprysu
    > wykonawcy zalezy czy będziesz siedział dalej czy nie to punkt widzenia
    > nie jest tak klarowny.

    o wiele bardziej.. co mówi na ten temat umowa? przy takiej kasie jakby
    mi wykonawca podskakiwał to bym go na zbity pysk wywalił i jeszcze kary
    umowne naliczył (bo pewnie są takie), nagrywał bym wszystko co robi i
    mówi..
    poza tym wykonawców budowlanych jest sporo i nie ma problemu ze
    znalezieniem ekipy budowlanej - zwłaszcza za taką kasę..

    > Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłatą ostatecznej
    > transzy.

    Jakie przestępstwo?

    > Wykonawca zeznał, że jak pieniądze zgóry do końca dostanie to prace wykona.
    > Dostał i nie wykonał.

    Zeznał komu? Tobie?

    >
    > O ile przed wpłata pieniedzy (tej ostatniej części) cos wykonywał i tu
    > trudno znaleź przesłankę zamiaru o tyle uważam, że
    > w chwili zejścia z budowy i zażadaniem kasy w przód za dokończenie prac
    > zamiar oszukania już powziął co udowodnił nie przystępując do robót po
    > otrzymaniu pieniędzy tylko pisząc mase absurdalnych donosów po to by nas
    > zaszczuć abyśmy się odczepili.

    Jakich donosów? do kogo?
    może to był skutek np. zmian koncepcji po wykonaniu - czyli tzw.
    upierdliwy klient - kolega miał tak kiedyś z gościem któremu kominek
    najpierw nie pasował kształtem, potem kazał go przesunąć o 50cm, potem z
    powrotem na stare miejsce a na końcu kazał kolor(czyli materiał którym
    był obłożony) całkiem zmienić..
    i oczywiście chciał tyle zapłacić co było na początku ustalone.. kolega
    popłynął parę tysięcy i od tamtej pory wszystko ma na piśmie..

    > Czy to nie wypelnia przesłanek oszustwa?

    Nie..

    >
    > Teraz gość się broni że skoro zapłaciłem to przecież mu się należało.

    No i ma rację..

    > A wcześniej mówił zapłać to dokończę.
    > Fajne nie?

    Jak mówił to fajnie - dla niego - masz jakieś dowody na to?

    > Co ciekawe przeprowadziłem analizę kosztorysów ofertowych bo oczywiście
    > powykonawczych nie dstałem a faktury wystawiał na podstawie ofertowych i
    > okazało się ze wział 300000 a z kosdztorysow powykonawczych zleconych
    > dwum niezaleznym koosztorysantom wychodzi ze wykonal prac na okolo
    > 150000. Mam nadzieje ze bieglemu wyjdzie podobnie bo skoro ktos widzi ze
    > zrobil 100m czegos to nie napisze ze zrobil 300!

    No i co z tego że mu wyjdzie?
    Nie wiem co miał wykonywać ten wykonawca ale zakładam że coś
    budował/wykańczał - i wykonawca zezna że najpierw zrobił zwykły tynk
    maszynowy bo tak się umówił.. ale ty stwierdziłeś że ma zrobić gładzie,
    więc zrobił - no i policzył za tynk maszynowy a potem za gładzie..
    potem że nie żonie nie spodobały się kolory ścian bo się nie komponowały
    - i kazaliście je zmienić - oczywiście "na gębę" umawiając się że
    płacicie za wszystko..
    aha - no i na podłodze miał wg umowy być parkiet dębowy ale po położeniu
    stwierdziliście że jednak ma być merbau czy inny eukaliptus..
    i on zdjął ten dąb i położył to drugie.. a dębem napaliłeś w kominku bo
    stwierdziłeś w rozmowie że cię stać..
    i co mu zrobisz?

    > Dalej siedzimy na walizkach .... bo przeciez nie mozna zacierac dowodow
    > i trzeba czekac do sprawuy i powolania bieglego.
    A kierownika budowy masz? dziennik budowy itp?
    Odbiory ktoś podpisywał?

    >
    > co Wy na to?
    >
    Kasę wtopiłeś na własne życzenie..
    sprawa cywilna i to na dodatek ciężka do wygrania..



  • 8. Data: 2011-11-28 08:22:50
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: "Proste Prawo" <p...@o...pl>

    Dnia 27-11-2011 o 02:49:31 problem <p...@o...pl> napisał(a):

    > [...]
    >> I co? słowo przeciw słowu..
    >
    > Wiesz u mnie była sytuacja inna.
    > Przelałem pieniądze pomimo, że uważałem że się nie należały.
    > Problem w tym, że Wykonawca zaszantażował mnie i moją rodzinę tym, że
    > jak nie zapłace z gory do konca to prac budowlano - remontowych nie
    > wykona.

    Jakieś dowody?

    > Nie chcialiśmy płacić ale jak siedzisz na walizkach i od kaprysu
    > wykonawcy zalezy czy będziesz siedział dalej czy nie to punkt widzenia
    > nie jest tak klarowny.
    >
    > Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłatą ostatecznej
    > transzy.

    Jakie przestępstwo?

    > Wykonawca zeznał, że jak pieniądze zgóry do końca dostanie to prace
    > wykona.

    Do protokołu? Przed Policją? A wynika z tych zeznań, jakie prace miał
    wykonać po otrzymaniu pieniędzy?

    Znaczy - da się ustalić, co było wykonane w momencie składania przez niego
    zeznań i co pozostało do zrobienia?

    > Dostał i nie wykonał.
    >
    > O ile przed wpłata pieniedzy (tej ostatniej części) cos wykonywał i tu
    > trudno znaleź przesłankę zamiaru o tyle uważam, że
    > w chwili zejścia z budowy i zażadaniem kasy w przód za dokończenie prac
    > zamiar oszukania już powziął co udowodnił nie przystępując do robót po
    > otrzymaniu pieniędzy tylko pisząc mase absurdalnych donosów po to by nas
    > zaszczuć abyśmy się odczepili.

    Coś w tym jest, ale niewątpliwych dowodów chyba nadal za mało.

    > Czy to nie wypelnia przesłanek oszustwa?

    Sytuacja może i wypełnia, ale dowodowo jest raczej kiepsko.

    >
    > Teraz gość się broni że skoro zapłaciłem to przecież mu się należało.

    Należało się tyle, ile wynika z umowy....

    > A wcześniej mówił zapłać to dokończę.
    > Fajne nie?
    >
    > Co ciekawe przeprowadziłem analizę kosztorysów ofertowych bo oczywiście
    > powykonawczych nie dstałem a faktury wystawiał na podstawie ofertowych i
    > okazało się ze wział 300000 a z kosdztorysow powykonawczych zleconych
    > dwum niezaleznym koosztorysantom wychodzi ze wykonal prac na okolo
    > 150000.

    To akurat koronny argument nie jest. Fakt, że wykonawca wynegocjował 200 %
    przeciętnej rynkowej stawki za prace, które miał wykonać sam przez się nie
    dowodzi, że jest oszustem.


    > Mam nadzieje ze bieglemu wyjdzie podobnie bo skoro ktos widzi ze zrobil
    > 100m czegos to nie napisze ze zrobil 300!
    >
    > Dalej siedzimy na walizkach .... bo przeciez nie mozna zacierac dowodow
    > i trzeba czekac do sprawuy i powolania bieglego.

    Nie trzeba. Idź do prawnika i poproś o pomoc w zabezpieczeniu dowodów
    jeszcze przed procesem.

    >
    > co Wy na to?
    >
    >


    --
    pozdrawiam
    http://prosteprawo.blogspot.com
    Przyszedłem dyskutować, nie kłócić się. Postaram się nie dać sprowokować.
    Ostrzegam - na zaczepki nie odpowiadam :)


  • 9. Data: 2011-11-28 10:55:16
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 27 Nov 2011, arturs wrote:

    [...komuś, BTW: co to za moda wycinania wrotek?...]
    >
    >> Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłatą ostatecznej
    >> transzy.
    >
    > Jakie przestępstwo?

    Domniemane, albo jak kto woli: "podejrzenie zamiaru".
    IMVHO problem w tym, że stawia go to paradoksalnie w gorszej
    sytuacji: skoro podejrzewał że stanie się co się stanie,
    dokonując wypłaty pieniędzy *bez* zażądania "zabezpieczenia",
    pozbawił się możliwości skorzystania właśnie z odmowy zapłaty
    bez zabezpieczenia o której jest w art.490KC
    Wcześniej co najwyżej groził mu spór o to, czy przedpłata
    jest należna czy nie (z opisu wynika, że nie była).

    >> Wykonawca zeznał, że jak pieniądze zgóry do końca dostanie to prace wykona.
    >> Dostał i nie wykonał.
    >
    > Zeznał komu? Tobie?

    Otóż to.
    Przedpiśca traktuje umowę uzupełniającą jak formę egzekucji
    z nakazu sądowego... a to była "tylko" umowa :(

    > może to był skutek np. zmian koncepcji po wykonaniu - czyli tzw. upierdliwy
    > klient - kolega miał tak kiedyś z gościem któremu kominek najpierw nie
    > pasował kształtem, potem kazał go przesunąć o 50cm, potem z powrotem na stare
    > miejsce a na końcu kazał kolor(czyli materiał którym był obłożony) całkiem
    > zmienić..
    > i oczywiście chciał tyle zapłacić co było na początku ustalone.. kolega
    > popłynął parę tysięcy i od tamtej pory wszystko ma na piśmie..

    "Cennik informatyczny" dołącza?
    "+200% za powrót do pierwotnej koncepcji", czy jak tam to szło
    :)

    > No i co z tego że mu wyjdzie?
    > Nie wiem co miał wykonywać ten wykonawca ale zakładam że coś
    > budował/wykańczał - i wykonawca zezna że najpierw zrobił zwykły tynk
    > maszynowy bo tak się umówił.. ale ty stwierdziłeś że ma zrobić gładzie, więc
    > zrobił - no i policzył za tynk maszynowy a potem za gładzie..

    Fakt, że stać go na korzystanie z pomocy adwokata, a jednocześnie
    grupowicz *wiedział* że tu i ówdzie się już nie wywiązuje z umów,
    wskazuje że z Twoimi podejrzeniami coś może być na rzeczy.

    >> co Wy na to?
    >>
    > Kasę wtopiłeś na własne życzenie..
    > sprawa cywilna i to na dodatek ciężka do wygrania..

    pzdr, Gotfryd


  • 10. Data: 2011-11-28 11:19:33
    Temat: Re: Co robic kiedy prokurator broni oszusta
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 28 Nov 2011, Proste Prawo wrote:

    > Dnia 27-11-2011 o 02:49:31 problem <p...@o...pl> napisał(a):
    >
    >> Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłatą ostatecznej
    >> transzy.
    >
    > Jakie przestępstwo?

    Wychodzi że współudział - skoro wiedział co się stanie.
    Gorzko brzmi, ale jakby literalnie traktować zacytowany tekst, to
    nie widzę innej koncepcji.
    No, ewentualnie "podżeganie". Albo "prowokację" jak kto woli.

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1