Witam,

Dziecko ma paszport. Jeden z rodziców ma najprawdopodbniej zamiar wywieźć
je na dłuższy czas (jeśli nie na stałe) za granicę. To wszystko bez zgody
i powiadomienia drugiego rodzica. Oboje mają pełnię praw rodzicielskich.
Rozwiedzeni. Wywożący rodzić w nowym związku małżeńskim. Jakie prawne
możliwości działania ma drugi rodzić aby nie zostać permanentnie
pozbawionym kontaktów z dzieckiem?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
wiadomości news:janacd.vtq.ln@ziutka.router...
> Witam,
>
> Jakie prawne
> możliwości działania ma drugi rodzić aby nie zostać permanentnie
> pozbawionym kontaktów z dzieckiem?


Żadne.
Anna
>
> --
> Marcin

do góry

>
> Żadne.
> Anna

Niezupelnie. Jezeli jeden z rodzicow utrudnia kontakty drugiego rodzica z
dzieckiem, rodzic moze wystapic do sadu rodzinnego o okreslenie sposobu
kontaktowania sie z dzieckiem.

pozdrawiam
wkamil

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Kamil Walczak" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dcck4b$2im$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Żadne.
>> Anna
>
> Niezupelnie. Jezeli jeden z rodzicow utrudnia kontakty drugiego rodzica z
> dzieckiem, rodzic moze wystapic do sadu rodzinnego o okreslenie sposobu
> kontaktowania sie z dzieckiem.

Czyli żadne. Wyjazd na tydzień, sprawa za pół roku;)


--
Pozdr
Leszek

Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.

do góry

>
> Czyli żadne. Wyjazd na tydzień, sprawa za pół roku;)
>
Demonizujesz ;-)

pozdrawiam
wkamil


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Kamil Walczak" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dcclm4$8ne$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Czyli żadne. Wyjazd na tydzień, sprawa za pół roku;)
>>
> Demonizujesz ;-)

Bo nie dość, że jako mąż do dupy to jeszcze dziecku chciałby uniemożliwić
zwiedzanie świata.


--
Pozdr
Leszek

Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.

do góry

Użytkownik "Kamil Walczak" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dcck4b$2im$1@inews.gazeta.pl...
> >
>
> Niezupelnie. Jezeli jeden z rodzicow utrudnia kontakty drugiego rodzica z
> dzieckiem, rodzic moze wystapic do sadu rodzinnego o okreslenie sposobu
> kontaktowania sie z dzieckiem.

Inicjator wątku miał chyba na myśli sytuację stałego osiedlenia się za
granicą rodzica, któremu sąd przyznał pieczę nad dzieckiem. W takim wypadku
rodzic dysponujący postanowieniem sądowym określającym przy nim miejsce
stałego pobytu dziecka, może osiedlić się w dowolnym zakątku świata,
zabuerając ze soba dziecko.
Anna
>
> pozdrawiam
> wkamil
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

sadu rodzinnego o okreslenie sposobu
> > kontaktowania sie z dzieckiem.
>
> Inicjator wątku miał chyba na myśli sytuację stałego osiedlenia się za
> granicą rodzica, któremu sąd przyznał pieczę nad dzieckiem. W takim wypadku
> rodzic dysponujący postanowieniem sądowym określającym przy nim miejsce
> stałego pobytu dziecka, może osiedlić się w dowolnym zakątku świata,
> zabuerając ze soba dziecko.
> Anna

Co nie znaczy, ze drugi rodzic nie moze domagac sie ustalenia kontaktow ze
swoim dzieckiem. Nie chcialbym byc jednak w skorze sedziego, ktory bedzie
musial okreslac w takim przypadku sposob tych kontaktow. Niemniej z
formalnego punktu widzenia nie ma zadnych przeszkod do zlozenia stosownego
wniosku.

pozdrawiam
wkamil

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Inicjator wątku miał chyba na myśli sytuację stałego osiedlenia się za
> granicą rodzica, któremu sąd przyznał pieczę nad dzieckiem. W takim wypadku
> rodzic dysponujący postanowieniem sądowym określającym przy nim miejsce
> stałego pobytu dziecka, może osiedlić się w dowolnym zakątku świata,
> zabuerając ze soba dziecko.
> Anna

Przypominam, ze chodzilo nie o zakazanie matce wyjazdu za granice z
dzieckiem, ale o mozliwosc utrzymania kontaktow z dzieckiem.

pozdrawiam
wkamil

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> Inicjator wątku miał chyba na myśli sytuację stałego osiedlenia się za
> granicą rodzica, któremu sąd przyznał pieczę nad dzieckiem. W takim wypadku
> rodzic dysponujący postanowieniem sądowym określającym przy nim miejsce
> stałego pobytu dziecka, może osiedlić się w dowolnym zakątku świata,
> zabuerając ze soba dziecko.
> Anna

Jeszcze jedno mi przyszlo do glowy. O ile nie jest zbyto pozno (bo matka juz
wyjechala) to ojciec moze wystapic do sadu o zmiane orzeczenia o sposobie
wykonywania wladzy rodzicielskiej poprzez ustalenie, ze miejsce pobytu
dziecka bedzie przy nim albo przy matce ale w kraju (przy tym od razu wniosek
o zabezpieczenie paszportu...) szanse sa niewielkie ale sa.
Wyjazd dziecka za granice (tym bardziej na stale) jest jednak zdarzeniem
podlegajacym regulacji art. 97 par 2 kro i ojciec moze na taki wyjazd nie
wyrazic zgody i w tym wypadku decyzja przechodzi w rece sadu.

pozdrawiam
wkamil


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry