Witam !
Moj znajomy pracował kiedyś w spolce akcyjnej, ktora chciala wyniesc sie z
Polski. Moj znajomy poproszony zostal, zeby zlikwidowal SA. Bylo ciezko i
sprawa trwa przez 2 lata. Przez ten czas nie skladane byly zadne
sprawozdania finansowe, nie bylo audytu. Spolka nie miala w tym czasie
przychodow, ani zaleglosci w oplacaniu ZUSu i VATu. Nie ma wierzycieli.
Sprawa wisi w powietrzu - teoretycznie spolka jest ale fizycznie jej nie ma.

Znajomy dostal list z Sadu Gospodarczego, ze dopatrzyli sie, ze przez 2 lata
nie byly skladane SF i nie bylo audytu.
Jakie grożą mu konsekwencje ? Nie wyrzadzil nikomu krzywdy, nie okradl
skarbu Panstwa.

Czekam na rady.

Pozdrawiam,
Ewa