Witam grupę.

Dwa lata temu pożyczyłem znajomenu pewna kwotę pieniędzy - niezbyt dużą (ok 1000
$).było to bez żadanej umowy, bez świadków - na rękę. Obcenie chciałem odzyskać
pieniądze, bo są mi bardzo potrzebne, ale człowiek ten nie kwapi się z
oddaniem. Czy mogę coś w takiej sytuacji zrobić ? Co radzicie ? Czy można
zrobić sprawę w sądzie ? A jeśli on po prostu powie "ja od niego nic nie
brałem" ? Może jakaś firma odzyskująca długi ? Może go troszkę postraszyć?

Jakieś inne pomysły - tylko proszę poważne.

dziękuję - darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Czy mogę coś w takiej sytuacji zrobić ? Co radzicie ? Czy można
> zrobić sprawę w sądzie ? A jeśli on po prostu powie "ja od niego nic nie
> brałem" ? Może jakaś firma odzyskująca długi ? Może go troszkę postraszyć?
>
Dwóch ruskich - to najskuteczniejszy system windykacji jaki znam....

do góry

----- Original Message -----
From: <c...@o...pl>
To: <p...@n...pl>

: Dwa lata temu pożyczyłem znajomenu pewna kwotę pieniędzy - niezbyt dużą
(ok 1000
: $).było to bez żadanej umowy, bez świadków - na rękę. Obcenie chciałem
odzyskać
: pieniądze, bo są mi bardzo potrzebne, ale człowiek ten nie kwapi się z
: oddaniem. Czy mogę coś w takiej sytuacji zrobić ?

z pewnością

Co radzicie ?

czy masz świadków, jakieś dokumenty etc .etc. ?

: Czy można zrobić sprawę w sądzie ?

sprawę w sądzie można zrobić zawsze :)

: A jeśli on po prostu powie "ja od niego nic nie brałem" ?

jeśli nie masz absolutnie żadnych dowodów, to możesz mieć problem

: Może jakaś firma odzyskująca długi ? Może go troszkę postraszyć?

a chcesz miec kontakt z prokuraturą?

pozdr.

m

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

> Witam grupę.
>
> Dwa lata temu pożyczyłem znajomenu pewna kwotę pieniędzy - niezbyt dużą (ok 1000
> $).było to bez żadanej umowy, bez świadków - na rękę. Obcenie chciałem odzyskać
> pieniądze, bo są mi bardzo potrzebne, ale człowiek ten nie kwapi się z

Teraz nic juz nie mozesz zrobic. Zrobiles mu prezent.

--
Krzysztof Pułapa, Kraków, http://www.ceti.pl/~jimi/

do góry

----- Original Message -----
From: "KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl>
To: <p...@n...pl>

: Teraz nic juz nie mozesz zrobic. Zrobiles mu prezent.

to nieprawda, Krzysztofie

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

> : Dwa lata temu pożyczyłem znajomenu pewna kwotę pieniędzy - niezbyt dużą
> (ok 1000

Cos wiecej o tym znajomym jesli mozna . Kto to ? Moze rodzina ? Moze masz na
niego "haka" ?

do góry

> Cos wiecej o tym znajomym jesli mozna . Kto to ? Moze rodzina ? Moze masz na
> niego "haka" ?

Dalsza rodzina - ale mamy slabe kontakty. "Haka" - jak piszesz to nie mam
zadnego, niestety. Cos by to zmienilo?

Ciag dalszy sprawy: dzis z nim rozmawialemi troche sie poklocilismy, ponioslo
mnie i nagadalem mu ze wynajme firme i ze odzyskam pieniadze inaczej, itd.
Wiem, nie zapanowalem nad soba - blad. Co to zmienia w sprawie?

darek.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> to nieprawda, Krzysztofie
>

to co moge jeszcze zrobic ?
darek.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> : Teraz nic juz nie mozesz zrobic. Zrobiles mu prezent.
> to nieprawda, Krzysztofie

To udowodnij ....

Nie ma swiadkow.
Nie ma papierow.

Jakbys mial racje, to ja jutro zglaszam, ze pozyczylem Guzowatemu 100 tys
zl i nie oddal ;-)

--
Krzysztof Pułapa, Kraków, http://www.ceti.pl/~jimi/

do góry

----- Original Message -----
From: "KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl>
To: <p...@n...pl>

: To udowodnij ....
:
: Nie ma swiadkow.

o tym nie wiesz

: Nie ma papierow.

więc się je stwarza (tzn. nie fałszuje, ale wysyła list do delikwenta z
prośbą o zwrot pożyczki),
albo się delikwenta pozywa bezlitośnie wyzyskując jego nieznajomość
procedury :)
(sprawdzone w praktyce)

ale obawiam się, że z Gudzowatym nie przejdzie :(

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry