Moj Brat choruje na sfizofremie , do tego dochodza ogolne problemy ze
zdrowiem ,mieszka w kanadzie i ma kanadyjskie obywatelstwo, jest niezdolny
do pracy i posiada tamtejsza rente.na dluzszy czas przyjezdrza do polski
potem wraca do kanady , jest to zwiazane z nawrotami choroby, obecnie jest w
szpitalu w kanadzie w stanie w powaznym stanie po zatorze w plocach ma
bardzo wysokie cisnienie nie pozwala sie leczyc bo uwaza ze chce go sie
otruc. kilka razy rozmawialem z nim telefonicznie ; teraz nie pozwalaja mi z
nim rozmawiac, za to przeciagaja rozmowe po angielsku ja praktycznie nic
nie rozumiem jakby chcieli ustalic skad dzwonie.wiem ze jest dla nich
problemem finansowym.problem etyczny ,jezeli mozna tak to nazwac, polega
tylko na tym jak wystawic go na ulice by nie uniknac odpowiedzialnosci za
ewentualne tragiczne konsekwenje.oczywiscie bede staral sie go sprowadzic do
polski kiedy sie poprawi stan jego zdrowia, pytanie jest nastepujace; czy
teraz jako jedyna rodzina moge byc poszukiwany a nastepnie wezwany do
zaplacenia kosztow leczenia ?