No właśnie. W poniedziałkowej G.W. (dodatek kielecki) przeczytałem, że
senator Bartos Tadeusz z SLD jest biedny po zawale, ale na szczęście nie
bieduje, bo do diety 1300zł miesięcznie ma jeszcze rentę 26.646zł (chyba
rocznie). I wszystko byłoby ok, bo jako senator trochę odpocznie. Na
nieszczęście wojewoda zatrudnił go jako zarządcę Agromy (137.476zł). I tu
problem! Domyślam się, że praca jest bardzo uciążliwa i co będzie gdy
serduszko Bartosa nie wytrzyma. Czy rodzina nie może zażądać odszkodowania
od Państwa? Przecież skoro dostaje taką rentę to musi być nieźle chory!

--
Krzysztof

P.S.
Artykuł w Gazecie Wyborczej. dotyczył zatrudnienia senatora na stanowisku
kierowniczym w spółce Skarbu Państwa.

do góry