Witam
Wczoraj zaparkowałem na zakazie (brak wolnych miejsc parkingowych do
tego mnie zmusił) ktoś życzliwy zadzwonił po strażników. Dostałem
kwitek że muszę sie zgłosić do godziny... do pokoju... zajechałem i
strażnik przedstawi mi tak oto sprawę:
" za wykroczenie 1 pkt + 100 zł) więc poprosiłem o zdjęcie na co
strażnik głupio się zaśmiał i powiedział że mu zdjęcie nie wyszło nie
widać samochodu ani nr rej. Stówę przeboleje ale pkt chyba raczej nie są
mi potrzebne". Co robić w takiej sytuacji płacić czy do sądu grodzkiego,
czy mam jakakolwiek szanse od wymigania się ??

do góry

Patrze, patrze a tu NowY porozsypywal nastepujace haczki:
> Wczoraj zaparkowałem na zakazie (brak wolnych miejsc parkingowych do
> tego mnie zmusił)
'Brak miejsc parkingowych' przystawil Ci bron do skroni? Jak komus sie
do kibla zachce i nie bedzie w poblizu toalety to moze zalatwic potrzebe
pod Twoimi drzwiami?
> więc poprosiłem o zdjęcie na co
> strażnik głupio się zaśmiał i powiedział że mu zdjęcie nie wyszło nie
> widać samochodu ani nr rej.
No to niestety bedzie Twoje slowo przeciwko slowu straznika miejskiego.
Pytanie komu uwierzy sad
--
badzio

do góry

badzio pisze:

> 'Brak miejsc parkingowych' przystawil Ci bron do skroni? Jak komus sie
> do kibla zachce i nie bedzie w poblizu toalety to moze zalatwic potrzebe
> pod Twoimi drzwiami?

Miałem do wyboru trawnik gdzie stał zakaz lub chodnik. Ok następnym
razem wezmę samochód na plecy i wniosę do mieszkania na 4 piętro


> No to niestety bedzie Twoje slowo przeciwko slowu straznika miejskiego.
> Pytanie komu uwierzy sad

Niikt nie miał podobnej sytuacji??

do góry

Dnia 04-06-2007 o 11:58:12 NowY <n...@g...pl> napisał(a):

>> No to niestety bedzie Twoje slowo przeciwko slowu straznika miejskiego.
>> Pytanie komu uwierzy sad
> Niikt nie miał podobnej sytuacji??

Wlasnie tu jest zaszyfrowana odpowiedz na Twoje pytanie. Gdyby zostalo to
skierowane do sadu to zakonczyloby sie to wymiana zdan:
Straznik: stal w miejscu niedozwolonym
Ty: nie ma dowodow na to, ze tam stalem

Poniewaz wypowiedz straznika, z racji pelnionej przez niego funkcji, jest
bardziej wiarygodna, jest wielce prawdopodobne, ze sad uzna jego wersje za
prawdziwa. Jedyny sposob obrony przed punktem karnym to udawanie glupa. W
koncu samochod w tym miejscu mogl zaparkowac ktos inny, kto mial dostep do
tego samochodu. I to ta osoba powinna dostac owy punkt karny.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

In the darkest hour on Mon, 04 Jun 2007 11:58:12 +0200,
NowY <n...@g...pl> screamed:
>> 'Brak miejsc parkingowych' przystawil Ci bron do skroni? Jak komus sie
>> do kibla zachce i nie bedzie w poblizu toalety to moze zalatwic potrzebe
>> pod Twoimi drzwiami?
>
> Miałem do wyboru trawnik gdzie stał zakaz lub chodnik. Ok następnym
> razem wezmę samochód na plecy i wniosę do mieszkania na 4 piętro
>

To było ostatnie miejsce, gdzie dało się zaparkować, w promieniu
kilometra?

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:235B ]
[ 13:31:52 user up 11362 days, 1:26, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

happiness, n.: Having your Herpes (Type II) test come back negative.

do góry

Artur M. Piwko pisze:

> To było ostatnie miejsce, gdzie dało się zaparkować, w promieniu
> kilometra?

Nie wiem aż tak daleko nie sprawdzałem ale w promieniu 200 metrów na pewno

do góry

Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
news:op.ttd69stbrgp2nr@sempron...
> Dnia 04-06-2007 o 11:58:12 NowY <n...@g...pl> napisał(a):
>
> Poniewaz wypowiedz straznika, z racji pelnionej przez niego funkcji, jest
> bardziej wiarygodna, jest wielce prawdopodobne, ze sad uzna jego wersje za
> prawdziwa.

Czyli sądy nie uznaje równosci wobec prawa...

Pozdrawiam Przemek

do góry

Patrze, patrze a tu Przemek Lipski porozsypywal nastepujace haczki:
> Czyli sądy nie uznaje równosci wobec prawa...
A co ma piernik do wiatraka?
--
badzio

do góry

Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
wiadomości news:f4164o$6kn$1@inews.gazeta.pl...
> Patrze, patrze a tu Przemek Lipski porozsypywal nastepujace haczki:
>> Czyli sądy nie uznaje równosci wobec prawa...
> A co ma piernik do wiatraka?

To, że słowo strażnika, czy policjanta powinno miec taka samą wagę jak słowo
każdej innej osoby. Nie widzę najmniejszego powodu, by sąd w przypadku słowa
przeciw słowu, dał większą wiarę słowu strażnika. Tak właśnie rozumiem
równośc wobec prawa.

Pozdrawia mPrzemek

do góry

Użytkownik "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl> napisał w
wiadomości news:f41bgs$lgm$1@news.vectranet.pl...

Zakłada się, że strażnik nie ma interesu kłamać, w przeciwieństwie do
kierującego. No i jeszcze jest jakaś tam poszlaka, bo jeśli ktoś zadzwonił
po Straż miejską, to najpewniej zostało to nagrane. Oczywiście samo w sobie
takie nagranie dowodem niewłaściwego parkowania być nie może (bo skąd
wiadomo, czy dzwoniący zna przepisy), ale w połączeniu z zeznaniem
strażnika 9a pewnie dwóch, bo zazwyczaj jeżdżą we dwóch) raczej sąd
przekona.

do góry