Jest firma, w której osoba pełniąca obowiązki finansowo-księgowe
przyjmuje okazjonalnie gotówkę od pracowników, głównie wpłaty od
klientów. Czasem dokonuje wypłat gotówki na jakieś bieżące potrzeby,
dokonuje też wpłat gotówki do banku.
Czy taka osoba powinna mieć jakieś przeszkolenie, chociażby z
rozpoznawania fałszywych banknotów?
Wiem, że kasjer w kantorze musi mieć kurs walutowy, ale jak to wygląda w
przypadku okazjonalnego kasjera w firmie?

do góry

W dniu 12.09.2022 o 21:42, nadir pisze:
> Jest firma, w której osoba pełniąca obowiązki finansowo-księgowe
> przyjmuje okazjonalnie gotówkę od pracowników, głównie wpłaty od
> klientów. Czasem dokonuje wypłat gotówki na jakieś bieżące potrzeby,
> dokonuje też wpłat gotówki do banku.
> Czy taka osoba powinna mieć jakieś przeszkolenie, chociażby z
> rozpoznawania fałszywych banknotów?
> Wiem, że kasjer w kantorze musi mieć kurs walutowy, ale jak to wygląda w
> przypadku okazjonalnego kasjera w firmie?
>
Co rozumiesz pod "powinna"? Z punktu widzenia przedsiębiorcy pewnie tak,
choć może on uznać, ze potencjalne straty są mniejsze, niż koszt
przeszkolenia. Wymogu prawnego chyba nie ma.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 13.09.2022 o 11:35, Robert Tomasik pisze:

> Co rozumiesz pod "powinna"?

Powinna wiedzieć jak odróżnić prawdziwy pieniądz od fałszywki.
Przeciętny człowiek tego nie potrzebuje, ale kasjerka w banku czy
kantorze już tak.

> Z punktu widzenia przedsiębiorcy pewnie tak,
> choć może on uznać, ze potencjalne straty są mniejsze, niż koszt
> przeszkolenia. Wymogu prawnego chyba nie ma.

Wymogu nie ma, ale czy pracownik obarczony takimi obowiązkami jak
przyjmowanie gotówki może żądać kursu/przeszkolenia od pracodawcy?
Chodzi o pracownika, który wykonywał od dłuższego czasu jakieś tam
obowiązki, a od "jutra" ma dodatkowo przyjmować gotówkę.

do góry

wtorek, 13 września 2022 o 16:39:27 UTC+2 nadir napisał(a):

> Chodzi o pracownika, który wykonywał od dłuższego czasu jakieś tam
> obowiązki, a od "jutra" ma dodatkowo przyjmować gotówkę.

A ma być odpowiedzialny za przyjęcie fałszywki?
Tzn. jeśli przyjmie, to ma ze swojej kieszeni zwracać?
I kto będzie odpowiadał, jak w banku wezwą policję przy próbie wpłaty fałszywki?
No i kto ma tą gotówkę jeździć wpłacać do banku? Autobusem?

A skoro nowe obowiązki to i podwyżka ;>

do góry

W dniu 13.09.2022 o 17:01, Dawid Rutkowski pisze:

> A ma być odpowiedzialny za przyjęcie fałszywki?
> Tzn. jeśli przyjmie, to ma ze swojej kieszeni zwracać?
> I kto będzie odpowiadał, jak w banku wezwą policję przy próbie wpłaty fałszywki?
> No i kto ma tą gotówkę jeździć wpłacać do banku? Autobusem?

Z powyższych pytań wzięły się wątpliwości pracownika. Na chwilę obecną
przełożeni takimi głupotami głowy sobie nie zawracają.

> A skoro nowe obowiązki to i podwyżka ;>

Oczywiście, jak zawsze.;)

do góry

W dniu 2022-09-12 o 21:42, nadir pisze:
> Jest firma, w której osoba pełniąca obowiązki finansowo-księgowe
> przyjmuje okazjonalnie gotówkę od pracowników, głównie wpłaty od
> klientów. Czasem dokonuje wypłat gotówki na jakieś bieżące potrzeby,
> dokonuje też wpłat gotówki do banku.
> Czy taka osoba powinna mieć jakieś przeszkolenie, chociażby z
> rozpoznawania fałszywych banknotów?
> Wiem, że kasjer w kantorze musi mieć kurs walutowy, ale jak to wygląda w
> przypadku okazjonalnego kasjera w firmie?
>

Zdecyduj czy to okazjonalny kasjer czy osoba pełniąca obowiązki
finansowo-księgowe? :-)

Ale różnicy specjalnej nie widzę - zarówno zawodowy kasjer co ma stale do
czynienia z gotówką i jakąś odpowiedzialność za stan tej kasy jak i
pracownik księgowości, który ma kasetkę w biurku
do wypłaty zaliczek dla jeżdżących w delegację czy rozliczeń drobnych
zakupów
firmowych za gotówkę przez pracowników nie ma żadnych szkoleń.
Jak są przepisy wewnętrzne (w korpo czy molochach), to może musi mieć
jakiś kwit
a jak nie to nie. Większość pewnie nie ma i dowiaduje się
jak mu wyskoczy fałszywka w obrocie.
Ja nigdy nie miałem ale z gotówką (taką zebraną firmową) nigdzie nie
jeździłem -
wysyłałem tylko stan kasy co miesiąc.

Zawsze jest okazja do zmiany wynagrodzenia - może szefostwo
uzna, że sam kontakt z gotówką wystarczy i można zmniejszyć
wynagrodzenie, bo i tak się napatrzy na pieniądze :-)

do góry

W dniu 2022-09-13 o 16:39, nadir pisze:
> W dniu 13.09.2022 o 11:35, Robert Tomasik pisze:
>
>> Co rozumiesz pod "powinna"?
>
> Powinna wiedzieć jak odróżnić prawdziwy pieniądz od fałszywki.
> Przeciętny człowiek tego nie potrzebuje, ale kasjerka w banku czy
> kantorze już tak.
>
>> Z punktu widzenia przedsiębiorcy pewnie tak, choć może on uznać, ze
>> potencjalne straty są mniejsze, niż koszt przeszkolenia. Wymogu
>> prawnego chyba nie ma.
>
> Wymogu nie ma, ale czy pracownik obarczony takimi obowiązkami jak
> przyjmowanie gotówki może żądać kursu/przeszkolenia od pracodawcy?
> Chodzi o pracownika, który wykonywał od dłuższego czasu jakieś tam
> obowiązki, a od "jutra" ma dodatkowo przyjmować gotówkę.

Zauważyłam, że nawet w marketach nie mają już urządzeń do sprawdzenia
banknotu (czy fałszywy czy nie).


--
animka

do góry

W dniu 2022-09-13 o 19:00, cef pisze:
> W dniu 2022-09-12 o 21:42, nadir pisze:
>> Jest firma, w której osoba pełniąca obowiązki finansowo-księgowe
>> przyjmuje okazjonalnie gotówkę od pracowników, głównie wpłaty od
>> klientów. Czasem dokonuje wypłat gotówki na jakieś bieżące potrzeby,
>> dokonuje też wpłat gotówki do banku.
>> Czy taka osoba powinna mieć jakieś przeszkolenie, chociażby z
>> rozpoznawania fałszywych banknotów?
>> Wiem, że kasjer w kantorze musi mieć kurs walutowy, ale jak to wygląda
>> w przypadku okazjonalnego kasjera w firmie?
>>
>
> Zdecyduj czy to okazjonalny kasjer czy osoba pełniąca obowiązki
> finansowo-księgowe? :-)
>
> Ale różnicy specjalnej nie widzę - zarówno zawodowy kasjer co ma stale do
> czynienia z gotówką i jakąś odpowiedzialność za stan tej kasy jak i
> pracownik księgowości, który ma kasetkę w biurku
> do wypłaty zaliczek dla jeżdżących w delegację czy rozliczeń drobnych
> zakupów
> firmowych za gotówkę przez pracowników nie ma żadnych szkoleń.
> Jak są przepisy wewnętrzne (w korpo czy molochach), to może musi mieć
> jakiś kwit
> a jak nie to nie. Większość pewnie nie ma i dowiaduje się
> jak mu wyskoczy fałszywka w obrocie.
> Ja nigdy nie miałem ale z gotówką (taką zebraną firmową) nigdzie nie
> jeździłem -
> wysyłałem tylko stan kasy co miesiąc.
>
> Zawsze jest okazja do zmiany wynagrodzenia - może szefostwo
> uzna, że sam kontakt z gotówką wystarczy i można zmniejszyć
> wynagrodzenie, bo i tak się napatrzy na pieniądze :-)

Np. osoba, która stara się o pracę w banku i która będzie miała do
czynienia z obcą walutą musi dostarczyć papierek, że przeszła kurs
walutowy. Oczywiście sama za ten kurs zapłaciła.


--
animka

do góry

W dniu 13.09.2022 o 16:39, nadir pisze:

>> Z punktu widzenia przedsiębiorcy pewnie tak, choć może on uznać, ze
>> potencjalne straty są mniejsze, niż koszt przeszkolenia. Wymogu
>> prawnego chyba nie ma.
> Wymogu nie ma, ale czy pracownik obarczony takimi obowiązkami jak
> przyjmowanie gotówki może żądać kursu/przeszkolenia od pracodawcy?
> Chodzi o pracownika, który wykonywał od dłuższego czasu jakieś tam
> obowiązki, a od "jutra" ma dodatkowo przyjmować gotówkę.
>
JA bym to inaczej przedstawił. Jeśli pracodawca pracownika nie
przeszkoli, to nie ma później prawa podnosić, ze fałszywki nie
rozpoznał. Jego ryzyko.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 2022-09-13 o 21:52, Animka pisze:
> W dniu 2022-09-13 o 16:39, nadir pisze:
>> W dniu 13.09.2022 o 11:35, Robert Tomasik pisze:
>>
>>> Co rozumiesz pod "powinna"?
>>
>> Powinna wiedzieć jak odróżnić prawdziwy pieniądz od fałszywki.
>> Przeciętny człowiek tego nie potrzebuje, ale kasjerka w banku czy
>> kantorze już tak.
>>
>>> Z punktu widzenia przedsiębiorcy pewnie tak, choć może on uznać, ze
>>> potencjalne straty są mniejsze, niż koszt przeszkolenia. Wymogu
>>> prawnego chyba nie ma.
>>
>> Wymogu nie ma, ale czy pracownik obarczony takimi obowiązkami jak
>> przyjmowanie gotówki może żądać kursu/przeszkolenia od pracodawcy?
>> Chodzi o pracownika, który wykonywał od dłuższego czasu jakieś tam
>> obowiązki, a od "jutra" ma dodatkowo przyjmować gotówkę.
>
> Zauważyłam, że nawet w marketach nie mają już urządzeń do sprawdzenia
> banknotu (czy fałszywy czy nie).

Może płacisz mniejszymi nominałami.
Ja ostatnio jak mi bankomat wydał 200zł - nówka sztuka nieśmigana,
to w markecie wyjęli naświetlarkę (a zakupy za 10zł zrobiłem). A takich
banknotów, po których widać, że są w obiegu to nie sprawdzają.

do góry