Mam trzy pytania:

1. Czy w pozwie o rozwod bez orzekania o winie musze wskazac swiadka, ktory
potwierdzi rozklad malzenstwa?

2. Czy lepiej zaproponowac kwote alimentow na dzieci, czy pozostawic ta
kwestie sadowi?

3. Co sad zrobi z mieszkaniem, ktore jest w 100% obciazone kredytem,
ktorego zona po rozwodzie nawet w czesci nie bedzie w stanie splacac?

Bardzo prosze zorientowanych o odpowiedzi. Jestem w takiej sytuacji, ze nie
stac mnie juz na adwokata.

--
sebastian. poznan.
gg# 1921685

do góry

Użytkownik Bastek <n...@n...no> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@1...254.173.2
...

> 1. Czy w pozwie o rozwod bez orzekania o winie musze wskazac swiadka,
ktory
> potwierdzi rozklad malzenstwa?

Nie musisz. Nie jest to konieczne ale niekiedy wskazane. Zasadą jest,że sąd
orzeka także kto ponosi wynię rozkładu pożycia .Jednak na zgodne żądanie
małżonków sąd zaniecha orzekania o winie.Przy orzekaniu o winie
któregokolwiek z małżonków niezbędne jest ,który małżonek naruszył umyślnie
lub przez niedbalstwo obowiązki małżeńskie,który naruszył obowiązek
wspólnego pożycia, wierności, działania dla dobra rodziny , czy też
wzajemnej pomocy.


> 2. Czy lepiej zaproponowac kwote alimentow na dzieci, czy pozostawic ta
> kwestie sadowi?

Ponadto sąd przy rozwodzie rozstrzyga w całości sprawy dot. władzy
rodzicielskiej nad małoletnimi oraz wysokość ponoszonych kosztów wychowania
i utrzymania małoletniego , w jakiej wysokości każde z rodziców obowiązane
jest je ponosić .Tu jednak obowiązkiem Twoim jest wyliczyć takie koszty
wychowania i utrzymania np. jeśli po wyliczeniu okaże sie,że koszt
utrzymania wynosi 600zł. to powinno się wnioskować o alimenty w wysokości
300zł, sąd może przychylić sie po zbadaniu sprawy do orzeczenia takiej kwoty
jednak też będzie brał po uwagę możliwości zarobkowe strony przeciwnej.

> 3. Co sad zrobi z mieszkaniem, ktore jest w 100% obciazone kredytem,
> ktorego zona po rozwodzie nawet w czesci nie bedzie w stanie splacac?

Sąd z mieszkaniem co zrobi? Nic w tym wypadku nic. Jedynie tylko może orzec
sposób korzystania przez rozwiedzionych małżonków ze wspólnie zajmowanego
mieszkania w czasie wspólnego zamieszkiwania
-wyjątkowo,gdy jedno z małżonków swoim zachowaniem rażąco narusza wspólne
zamieszkiwanie może orzec eksmisję
-może orzec podział wspólnego mieszkania jeśli jest to możliwe
-przyznać mieszkanie jednemu z małżonków,jeżeli drugi wyraża na to zgodę
bez dostarczenia lokalu zastępczego
-ponadto przy rozwodzie może dokonać podziału majątku jeśli to nie spowoduje
nadmiernej zwłoki w postępowaniu
- może też orzec alimenty na rzecz rozwiedzionego małżonka.

Sandra

do góry

"Sandra" <d...@w...pl> wrote in
news:afejem$5gf$1@absinth.dialog.net.pl:

>> 1. Czy w pozwie o rozwod bez orzekania o winie musze wskazac swiadka,
> ktory
>> potwierdzi rozklad malzenstwa?
>
> Nie musisz. Nie jest to konieczne ale niekiedy wskazane. Zasadą
> jest,że sąd orzeka także kto ponosi wynię rozkładu pożycia. Jednak na
> zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie.

Nie chcemy orzekania o winie, chcemy po prostu sie rozejsc. Pozew bede
skladal ja i nie bardzo wiem jak uzasadnic rozklad malzenstwa ale to juz
inny temat.

>> 3. Co sad zrobi z mieszkaniem, ktore jest w 100% obciazone kredytem,
>> ktorego zona po rozwodzie nawet w czesci nie bedzie w stanie splacac?
>
> Sąd z mieszkaniem co zrobi? Nic w tym wypadku nic. Jedynie tylko może
> orzec sposób korzystania przez rozwiedzionych małżonków ze wspólnie
> zajmowanego mieszkania w czasie wspólnego zamieszkiwania
> -wyjątkowo,gdy jedno z małżonków swoim zachowaniem rażąco narusza
> wspólne zamieszkiwanie może orzec eksmisję
> -może orzec podział wspólnego mieszkania jeśli jest to możliwe
> -przyznać mieszkanie jednemu z małżonków,jeżeli drugi wyraża na to
> zgodę bez dostarczenia lokalu zastępczego
> -ponadto przy rozwodzie może dokonać podziału majątku jeśli to nie
> spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu
> - może też orzec alimenty na rzecz rozwiedzionego małżonka.

Nic? Zalozmy, ze zona nie wyraza zgody na przyznanie mieszkania mnie wiec
mieszkanie nadal jest wlasnoscia wspolna. Co w tym wypadku z kredytem? Mamy
go splacac w rownych czesciach? Zona nie bedzie splacac rat wiec bank
najprawdopodobniej bedzie dochodzil splaty ode mnie. Czy mozna jakos ta
kwestie rozwiazac?

Albo czy moge wniesc o nieorzekanie o korzystaniu z mieszkania? Czy to
bedzie oznaczac, ze mozemy kozystac z niego bez ograniczen? Idealna
sytuacja byloby, gdyby sad przyznal mieszkanie mnie, jej i dzieciom prawo
zamieszkiwania a bank zdjal z niej zobowiazanie kredytowe. Czy to jest
w ogole mozliwe? Jak to sformuowac w pozwie.

Czy jest moze jakas dobra strona z poradami w tym temacie?

No i dziekuje, Sandra.
--
sebastian. poznan.
gg# 1921685

do góry