"Kama" <s...@o...pl> wrote in message
news:ep2aem$icf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam Chcialam przedstawic sytuacje, w ktorej sie znalazlam i moze ktos
> udzieli mi jakiejs porady Tak wiec zaczne od poczatku Moj ojciec mial
> troje dzieci - syna z pierwszego malzenstwa ora mnie i moja siostre z
> niemalzenskiego zwiazku z moja matka.

Co z faktyczną żoną. Rozwiedli się, zmarła, czy cały czas byli małżeństwem.


> We wrzesniu 2005 roku ojciec nagle zmarl Jedyny majatek jaki posiadal to
> mieszkanie ktore jednak w 1997 roku aktem darowizny przepisal na mojego
> brata.

Czy to mieszkanie było tylko jego czy jego i jego formalnej żony?



> Ja z moja siostra nie dostalysmy nic Po przepisaniu tego mieszkania ojciec
> wyprowadzil sie do mieszkania brata ktore mialo byc po jego smierci dla
> mnie Ale zmarl nagle i nie zdazyl przepisac mieszkania na mnie (czyli
> wciaz jest ono wlasnoscia brata) a w chwili smierci nie posiadal niczego
> co moznaby podzielic na nas troje

Stop. Nie mógł przepisać tobie skoro podarował twojemu bratu.
Nie możesz komuś pożyczyć samochodu, który wczoraj sprzedałaś.
Coś tu nie gra.


> Testamentu oczywiscie nie bylo Tak wiec moje pytanie brzmi Czy mamy z
> siostra prawo do zachowku I jezeli tak to czy jest to suma o ktora warto w
> ogole zakladac sprawe w sadzie Nie wiem jak sie do tego zabrac Dziekuje z


tak macie prawo do zachowku w stosunku do brata.
Zachowek to 50% tego co byście dostali gdyby to mieszkanie było dalej jego.
Teraz pytanie czy całe mieszkanie było jego, czy do spółki z poprzednia żoną
i jaki był stan prawny w chwili darowizny.

strasznie ciężko odpowiadac dalej, bo nic nie wiem na temat kto był
włascicielem mieszkania i czy jego zona żyła / żyje czy nie.

generalnie to każda z was możesz dostać od 1/12 do 1/6 wartosci mieszkania
w gotówce w zelezności do tego czy mieszkanie w 100% czy w 50% należało do
ojca.