eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWtracanie sie w cudze sprawy › Re: Wtracanie sie w cudze sprawy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: robercik-us <r...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Wtracanie sie w cudze sprawy
    Date: Thu, 30 Sep 2010 12:26:26 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 57
    Message-ID: <i81okl$gqh$1@news.onet.pl>
    References: <i81lgp$809$1@news.onet.pl> <i81n9m$cri$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: apn-77-114-99-229.dynamic.gprs.plus.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1285842391 17233 77.114.99.229 (30 Sep 2010 10:26:31 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 30 Sep 2010 10:26:31 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Macintosh; U; Intel Mac OS X 10.6; pl; rv:1.9.1.11)
    Gecko/20100701 SeaMonkey/2.0.6
    In-Reply-To: <i81n9m$cri$1@news.onet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:654354
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik Massai napisał:

    > Kluczowe może się okazać to "innych argumentów" i forma tej
    > perswazji.
    >
    > Przyjdzie człowiek z ulicy i się będzie domagał żebyś zaprzestał
    > robót, bo tu kosmici grasują... sam rozumiesz.
    >
    Rozumiem...

    > Jeśli "byłeś w prawie", a on nie użył argumentów siłowych,
    > obojętnie czy administracyjnych czy fizycznych - to czarno widzę
    > uzyskanie odszkodowania.

    Tam niezłe cyrki się odbywały, bo wezwał wójta, a ten przyjechał i razem
    z wójtem zastanawiali się czy tę 'większą' rurę włożyć, czy nie, potem
    wezwali jeszcze dyrektora miejscowych wodociągów i ostatecznie się z nim
    pokłócili..., bo ten nie chciał robić czegoś na co nie miał dokumentacji...

    Prawdopodobnie tak sołtys, jak i wójt mają w rzeczonym rejonie jakieś
    działki, które chcieli sobie 'przy okazji' uzbroić.

    Jeśli nie byłeś pewien czy jesteś w
    > prawie, albo nająłeś zbyt strachliwą firmę - to pewnie sąd uzna
    > to za Twój problem.

    Po prostu nie było mnie na miejscu, a o zdarzeniu dowiedziałem się po
    fakcie. Gdybym był, to wykonałbym te prace choćby w asyście policji...
    Musieliby przyjechać na interwencję, gdybym do nich zadzwonił, że bliżej
    nie zidentyfikowani osobnicy zachowując się agresywnie utrudniają i chcą
    uniemożliwić mi wykonywanie prac budowlanych, a ja... będąc osobą
    niepełnosprawną, mam obawy, czy nie stanie mi się przy tym nic złego...
    >
    > Co innego gdy podpierając się funkcją wydawał polecenia, wtedy
    > można by mówić o wprowadzeniu w błąd, nadużycie funkcji
    > publicznej itp.
    >
    > Po prostu kluczowe jest dokładnie dlaczego zaprzestali robót. Sołtys
    > naruszył prawo?
    > I udowodnienie tego, że np. rzeczywiście zakazał robót.
    >
    No właśnie... On się wszystkiego teraz wypiera i twierdzi, że to nie on
    mi wstrzymał prace tylko wodociągi..., a wiem, że dyrektor wodociągów
    właśnie z nim się pokłócił tam - na tej drodze - o to, że nie można tak
    zrobić, jak on sobie życzy.

    Strachliwa ekipa... no tak, tu pewnie będzie problem.

    W każdym razie chcę do sołtysa wystosować pismo z opisem sytuacji i
    roszczeniami i w razie braku pozytywnego odzewu, lub w razie odpowiedzi
    negatywnej zagrozić oddaniem sprawy do sądu.

    Czy takie sprawy się w ten sposób załatwia...? Kompletnie się ta takich
    rzeczach nie znam.

    pozdr.
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1